Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Szara rzeczywistość
Autor Wiadomość
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015 04:48   

Aaa i jeszcze jedna rzecz, na ktora malo kto zwraca uwage a ktora mnie od razu zainteresowala i oczywiscie jako zafiksowany na tej idei - widze w niej zrodlo niepowodzenia. Chodzi mi o slowo ,,zdobyc kobiete''. Tak jakby kobieta byla jakims przedmiotem, nie czlowiekiem. Dziwne to, bo w mojej obserwacji wystepuje taki stereotyp taki kod gatunkowy jakis - ze kobiete sie zdobywa. Ja ludzi spotykam przyjaznie sie z ludzmi. Ale nie zdobywam. Wydaje mi sie, ze ten kod, ten stereotyp jest zakorzeniony w Tobie. Ze ktos tu kogos zdobywa. Czasem jest takze tak, ze kobieta zasadza sie na faceta i go zdobywa. Tak czy owak zasadzka trwa jakis czas - potem konczy sie albo porazka, albo sukcesem. Ile to trwa - tydzien, miesiac - trzy miesiace. I pozniej jest najgorsze - z tym zdobytym obiektem trzeba przezyc reszte zycia... :/ :/ Czasem sie moze udac lagodnie przejsc od postrzegania obiektu jako celu zdobycia - do postrzegania obiektu jako czlowieka. Ale to mi sie wydaje dosc trudne. Najlatwiej jest tak, ze obiekt zdobyty staje sie pozniej jakims zbednym sprzetem. A to dlatego, ze nie byl traktowany jako czlowiek, tylko jak jakis obiekt majacy zapsokoic wlasne potrzeby. Podobalo Ci sie byc zdobywana? Grac w te gre? No to czas teraz pobyc zdobytą. A gdy juz jest sie zdobyta to sa dwie opcje - pierwsza to zostac porzucona, a druga to byc ze zdobywcą i do konca zycia marudzic zdobywcy : ,,nie jestes juz taki, jak wtedy, kiedy o mnie zabiegales''. Obie perspektywy dosc żalosne.
Ja sie nie znam na sprawach damsko meskich. Tak sobie tylko obserwacje moje snuje. Mam za to dobrze ,,nabalaganione na strychu'' (poczesaną banię) i przez ten balagan takie obserwacje se prowadze i obserwacje te prorwadza do tego, że nie lubie nadskakiwac kobietom, nie lubie ich wyręczac, zgrywac rycerza, robić z siebie przed nią ,,prawdziwego mężczyznę'' wozic samochodem, stawiac w restauracji obiad. Bo to nieludzkie jest. To tak, jakbym mial scigac sie z malym dzieckiem i udawal, ze biegne ze wszystkich sil po to, zeby mu dac przyjemnosc, ze wygrywa. O ile wzgledem dziecka to jakos moglbym czasem zrobic wyjatek i poudawac, to wzgledem doroslego, dojrzalego czlowieka (kobieta to dojrzaly czlowiek) takie fory, taka gre postrzegam jako upokarzajaca dla niej i dla siebie, utrwalajaca iluzje i prowadzaca do nieporozumien. I to latwo dostrzec czasem, jak dojrzaly czlowiek-kobieta OCZEKUJE od mezczyzny wsparcia, poczucia bezpieczenstwa itp. I jak jest zdziwiona i rozczarowana gdy to nie nastepuje. OBURZONA. To pan jest mężczyzną, więc to pan sie pcha.
Tak podsumowujac - ten stereotyp, kod w ktorym ludzie np kobieta i mezczyzna, rodzic i dziecko itp - odgrywaja jakies role uwazam (w moim chorym umysle oczywiscie - nie mowie tego z pozycji mędrca, a raczej bezdomnego lenia z zaburzeniami osobowosci - bo taka mam diagnoze) - uwazam za zrodlo wielu nieporozumien. Bo staja sie rolami odgrywaja cos, a przestaja byc ludzmi. I obserwuje ze kobiety graja role zdrobywanych wzgledem mezczyzn ktorzy odgrywaja role zdobywcow, mędrcow itp. Ale tez sa kobiety, ktore odgrywaja role zdobywcow wzgledem mężczyzn - zaczepkami i kuszeniem ich i natrafiaja na mezczyzn, ktorzy odegraja role obiektu zdobywanego. I to malo przyszlosciowa zabawa. Jak przekonuja sie czesto obie strony w obu przypadkach.
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
Ostatnio zmieniony przez dtstgseete Nie 15 Lut, 2015 04:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
matylda35 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 192
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015 07:36   

Cytat:

Dla mnie to jest po prostu ohydne i nie pojmuje jak kobieta może tak myśleć i mówić o sobie lub innej kobiecie. Mam wrażenie że z wielu postów w tym wątku emanuje ukryta pogarda dla własnej kobiecości i wiele około podobnych spraw. Smutne że to jest taktu powszechne, dla mnie to był szok kiedy pierwszy raz spotkałam się z tym na forum naprawdę szok. Miałyśmy tu taki temat o kobiecości i wyszło tyle pogardy, wstydu, poczucia niższości, no okropne , nie czułam sie na siłach komentować niektórych postów- dla mnie były straszne. Tyle wewnętrznego braku akceptacji, wyparcia wstydu, nieufności, aż do najgłupszych zabobonów, to poczucie nieczystości, brudu brr

Zimna :brawo: pięknie to ujęłaś :buzki:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015 10:40   

milutka napisał/a:
OSSA napisał/a:
Z całym szacunkiem, ale na tyle skutecznie wystraszyłaś nową userkę, że napisała pierwszy post i ostatni ( jak do tej pory).
Ossa.....czy Ty nie masz kolezanko nic innego do roboty niż nawracanie mnie....czy ja zwróciłam się z pytaniem do Ciebie czy do Klary????



milutka napisał/a:
uczucia takich biednych kaczątek jak my


Kiedyś jechałam autokarem z grupą przyjaciół i jeden kolega chciał nas czymś poczęstować. Powiedziałam nie , dziękujemy, na co koleżanka, która siedziała obok powiedziała "mów za siebie", miała rację wypowiedziałam się w jej imieniu, choć nikt mnie o to nie prosił.

Ty w swoim poście używasz uogólnień, my, większość , mam wrażenie, że ciągle nie rozumiesz dlaczego twój post został wydzielony, bo wkleiłaś go ponownie :bezradny: ucxc4 ucxc4


Dlatego proszę mów za siebie , nie uważam się za biedne kaczątko, żaden facet mnie nie wykorzystał , jeśli sama na to nie pozwoliłam, a to już zupełnie inna historia.
Ostatnio zmieniony przez OSSA Nie 15 Lut, 2015 10:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015 13:29   

a ja .. to powiem tyle,że bardzo lubię se w przyrodę zajrzeć
łone tam,nie tylko potrafiom się zdobyć
ale jak pięknie dbają o te swojom zdobycz
no moim skromnym zdaniem,to już tak jest w tej przyrodzie
że każdy zdobywa ,,, czy to miłość,przyjaźń,a nawet ,, koleżeństwo
lecz ,nie każdego stać ,na odpowiedzialność ,,, gdyż jest tak bardziutko zajęty swoimi sukcesami
i tyczy się to obu płci
gdyż jak jedna płeć, tak i druga ,, podobnież i w przyjaźni
ta druga strona,jedynie patrzy wykorzystać te pierwszą
po przez narzucanie,swych potrzeb na drugiej płoci
jednak jeśli ta płoć ,która szanuje swą zdobycz ,a raczej jom akceptuje z wszystkim tym jaka łona jezd ,,, to tu ta wspomniana przezemnie płoć,,nima problemu myślenia o zdobywaniu
gdyż ona to robi ,,po przez to że wykonuje swoje łobowiązki
i jeśli kto teraz pomyślał o łobowiązkach tych takich przynieś-wynieś-pozamiataj
to siem myli
a jak nie wie o co mnie lotto
to niech spojży w przyrodę,,,wcześniej przezemnie wspomnianą :skromny:

_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13