Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Co dalej?
Autor Wiadomość
Gorzkaczekolada 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 120
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 10:49   

Whiplash wydaje mi się po prostu, że czasami poziom ironii dla kogoś kto jest w ciężkiej du*** i prawdopodobnie alkoholowo emocjonalnej rozsypce... to może być za dużo, wiadomo nie ma co się użalać, znam wszystkie zasady etc. Ale wiesz, a nuż widelec ktoś się jednak bardziej pochyli nad treścią / mądrą / jaką niesiecie/my gdy nie będzie czuł się zaatakowany i mówię ogólnie na przykładzie różnych wątków nie tylko tego.


matiwaldi tak masz rację empatia to lepsze słowo w naszym języku. Ze współczuciem miałam z tyłu głowy nie to nasze / łączone przecież właśnie często z litością i już kolejne wartościowanie/ ale bardziej to buddyjskie karuna czyli serdeczne współczucie/ współodczuwanie
_________________
Stojąc w miejscu też można zabłądzić
 
     
Gorzkaczekolada 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 120
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 10:57   

Guido napisał/a:
Gorzkaczekolada napisał/a:
skąd tyle pogardy..


Nie, nie, nie --- tu już zbyt daleko zachodzimy.
Nie chodzi o pogardę - nikomu jej nie zarzucam i jej nie dostrzegam w żadnej wypowiedzi.
Co dostrzegam...? Hm... Jakiś protekcjonalny ton "starszego brata w wierze", który - owszem - mówi prawdę i ma we wszystkim rację - doskonale zdaje sobie z tego sprawę - i tym się jakoś tak łechce, tą świadomością się sam głaszcze...
Nie wiem, ale myślę że o to chodziło Matiwaldiemu. Ja to tak odczytuję.


Tak protekcjonalny ton, pewno bliższy prawdzie niż pogarda, choć od jednego do drugiego wd mnie droga wcale nie taka daleka.

Właśnie ta metafora dziecko/ dorosły bardzo do mnie przemówiła.
_________________
Stojąc w miejscu też można zabłądzić
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:12   

Dziwię się. Rozumiem, że ktoś kto jeszcze jest na takim etapie choroby, że nie do końca sam w to wierzy, może napisać, że potrzebuje empatii, zrozumienia, pogłaskania po główce itd. itp.... , ale że takie bzdury piszą ludzie, którzy trzeźwieją od dłuższego czasu i doskonale wiedzą co to za choroba....? Pozwolę sobie może na wszelki wypadek przypomnieć mniej zorientowanym. Alkoholizm to choroba postępująca, nieodwracalna a w konsekwencji bywa dość często śmiertelna. Klepanie kogoś po łbie i zapewnianie, że wszystko będzie dobrze, to najgorsze co można komuś takiemu zrobić. Każdy, kto przeszedł jakąkolwiek terapię doskonale zdaje sobie sprawę, że to wbijanie gwoździa do czyjejś trumny i całe to gadanie o empatii itd; to przedłużanie czyjejś agonii. To jest choroba śmiertelna, gdyby ktoś nie wiedział, i dziwię się......

Żeby była pełna jasność, to jest moje zdanie na ten temat
_________________
:ptero:
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:15   

Ewkaka napisał/a:
Dałam sobie miesiąc czasu na jeden jedyny krok


Najtrudniejszy pierwszy krok, ale już tu jesteś? :pocieszacz:
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
Ostatnio zmieniony przez ankao30 Wto 03 Mar, 2015 11:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:17   

pterodaktyll napisał/a:
Alkoholizm to choroba postępująca, nieodwracalna a w konsekwencji bywa dość często śmiertelna.


na tej samej postawie śmiem wysnuć wniosek,że życie,to choroba postępująca,nieodwracalna ,a w konsekwencji bywa zawsze śmiertelna .......

tu chodzi o jakość ,a nie zasadność postępowania .....
8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:19   

matiwaldi napisał/a:
na tej samej postawie śmiem wysnuć wniosek,że życie,to choroba postępująca,nieodwracalna ,a w konsekwencji bywa zawsze śmiertelna .......

Zapomniałeś tylko dodać, że jest przenoszona drogą płciową a to jak Ci wiadomo o wiele przyjemniejszy sposób umierania niż ten cały alkoholizm :p
_________________
:ptero:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:33   

Empatia, czułość , łaskotanie za uchem , gilganie po podgardlu - co za masło- maślane .Przyszła , zapytała sie dostała odpowiedzi .Raczej nie takie jakie się spodziewała .Miało być
-Nie martw się będzie dobrze jeszcze nie jest tak źle - przecież prowadzisz firmę , zarabiasz , nie tracisz klientów ( sic ! ).
Przestań pic w tygodniu , zostań tylko przy weekendach - nie jest to złe rozwiązanie .
A było
-Idź na terapie , idź do AA lub grupę wsparcia , zrób uczciwie test , nie oszukuj się - jest źle , masz przykład ( brat ) .

I co jest najweselsze - uwagę na temat jakości rozmów zwrócił pierwszy ten który zmarnował czas swój i innych . Bo przecież jego nikt nie "pieścił , nie szeleścił " to tak na marginesie .

A gdy już moje picie doszło do wymiaru absurdu dostałem takie łomoty słowne , że dla ratunku uciekłem na terapie . Ale to ja - może rzeczywiście dziewczyna potrzebuje pieszczot ? Oki ale niech pokaże "twarz" bez procentów .

prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:38   

pterodaktyll napisał/a:
Zapomniałeś tylko.....



możemy się bardziej lub mniej dowcipnie,merytorycznie,poetycko przekomarzać ,który z nas ładniej,skuteczniej radzi sobie z tą chorobą..... ale Ty przyjacielu zapomniałeś chyba,że to wątek nowej ,zgubionej ,poranionej na własne życzenie dziewczyny..... i zapewniam Cię ,że to ,który z nas lepiej.....szybciej......ładniej porusza się w gąszczu jej przerażenia mało JĄ interesuje ...........

pozdrawiam jak zwykle ciepło
8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
MILA50 
Towarzyski
nadzieja



Pomogła: 5 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 454
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:48   

właśnie to przerabiam,ucieka tam gdzie jest głaskanie po głowie i empatia.....a z ciągu nie wychodzi....no ale to ja ta nawiedzona co to mózg wyprali......dziś znowu załamywanie rąk
i.....
mój mózg już się gotuje 4 miesiąc a wciąż nie umiem zaakceptować ,że mogę Ją stracić
żeby tak można było wyświetlić film z własnego przechodzenia czynnego alkoholizmu.....skoro słowa z doświadczenia nie pomagają.....
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:49   

matiwaldi napisał/a:
możemy się bardziej lub mniej dowcipnie,merytorycznie,poetycko przekomarzać ,k

Nie Waldi, nie będziemy się przekomarzać....i ja ciepło pozdrawiam ;)
_________________
:ptero:
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:54   

Ewkaka napisał/a:
Nie piję już. Jutro pracuję, muszę wsiąść w auto. W tygodniu piję do 21.

Masz zasady. postępowałem podobnie.... ale niestety wypijałem takie ilości do 20 -tej, że następnego dnia dopiero koło południa łapał mnie kac. Czyli z rana.... byłaby recydywa, bo byłem karany za jazdę pod wpływem.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:55   

Cytat:
I co jest najweselsze - uwagę na temat jakości rozmów zwrócił pierwszy ten który zmarnował czas swój i innych .


rufio, zawsze ceniłem sobie Twoje wypowiedzi....
podziwiałem talent poetycki,przy którym moje grafomaństwo jest blado- różowo - blond ....

ale tym razem przegiąłeś !
pomijam kpiący ton ,mający na celu zdeprecjonowanie mojej wypowiedzi,ale powiedz/napisz mi ,na podstawie czego twierdzisz ,że zmarnowałem innych czas ???
nie zabiegam specjalnie o ludzi ,a już z cała pewnością nie wykorzystuję ich czasu ,dla swoich przyjemności !!!
jeżeli mnie czytałeś,to Ty ten czas sobie marnowałeś !!!!
ja natomiast nie uważam,że zmarnowałem swój czas !!! nawet fakt ,że przerwałem abstynencję ,podkreślę to zdanie,bo pewnie o to Tobie chodziło , PRZERWAŁEM ABSTYNENCJĘ ,to nie zmarnowałem swojego czasu .... wszystko co do tej pory przeżyłem,zrobiłem,zniszczyłem i zbudowałem,kształtuje mnie takiego jakim jestem teraz ...... więc coż zmarnowałem ??

tylko Twoje wyobrażenie o trzeźwości ucierpiało i poczułeś zagrożenie,więc atakujesz , aby zachować swoje status quo

8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:58   

Ewkaka napisał/a:
Poczytajcie jakie daliście mi rady...

A ja rad nie chciałem słuchać... i do dzisiaj mi ciężko :) Bo mi sie wydaje, że wszystko wiem najlepiej ;)
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 11:59   

matiwaldi napisał/a:
PRZERWAŁEM ABSTYNENCJĘ

cieszę się, ze to napisałeś
właśnie po to weszłam aby Cię zapytać
i niczego nie zmarnowałeś :)

witaj Waldek :)
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Wto 03 Mar, 2015 12:03   

matiwaldi napisał/a:
tylko Twoje wyobrażenie o trzeźwości ucierpiało

:okok: i nie tylko jego :bezradny:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 12