Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Start
Autor Wiadomość
Tosia 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 1559
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 17:17   

złosliwa napisał/a:
Kurcze to po co miałabym tam iść

no właśnie nie wiem, :mgreen: choć moi znajomi chodzą .. a ja ciągle jestem w żałobie
:bezradny:
Teraz już wole mitingi :hura: tam jest niesamowita atmosfera ,i też można napić się ... kawy :mgreen:
_________________
Milosc zaczyna sie od. .....usmiechu :-)
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 17:20   

Prawy,
Nie chce byś źle odczytał to uzalanie nad sobą. Ale też pracowałam studiowałam miałam rodzinę znajomych brak czasu i alkohol. Wypadku nie miałam ale miałam inne też może ważne problemy, ulgę znalazłam w butelce bo się sama uzalalam. ;)
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 17:24   

Zapomniałam dodać że nadmiar szczęścia też szkodzi ale to wiesz. ;)
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 18:19   

ankao30 napisał/a:
powiedziała że złamała palec u nogi ja od razu na głos ajj poczułam ten ból, a ona od razu postawiła mnie do pionu i powiedziała Anka nie uzalamy się.
co jest złego w mówieniu głośno o swoich odczuciach? o bólu? o słabościach? :shock: nie rozumiem tak pojętego 'nie użalamy się'.
Nie w takiej sytuacji :shock:
Kurczę ból jest uciążliwy.. i jak ja mówię, że coś mnie boli to się użalam? Użalałabym się gdybym nie mówiła o niczym innym... i miała postawę ojabiednanieszcześliwa. Ale z mojego punktu widzenia, gdybym nie mówiła głośno: 'boli mnie, wk***ia mnie to, mam tego dość...' to zakłamywałabym siebie i nie traktowała siebie z szacunkiem, ani troską.
Twardzielem to ja byłam jak piłam :beba:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Prawy 
Małomówny



Wiek: 36
Dołączył: 06 Lut 2015
Posty: 49
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 19:25   

ankao30 napisał/a:
Prawy,
Nie chce byś źle odczytał to uzalanie nad sobą. Ale też pracowałam studiowałam miałam rodzinę znajomych brak czasu i alkohol. Wypadku nie miałam ale miałam inne też może ważne problemy, ulgę znalazłam w butelce bo się sama uzalalam. ;)


źle mnie zrozumieliście kobietki :) Jak facet mówi ,że go coś boli to niekoniecznie się użala tylko jak gdyby dzieli się tą informacją z innymi.
Druga sprawa ulga w alkoholu ? hehe dobre , ja nie musiałem sobie ulżyć jakiegoś bólu alkoholem tylko piłem bo taki styl życia prowadziłem. Gdybym był zdrowy w stu procentach też bym pił , gdybym był bardziej chory też bym pił bo tak wtedy się prowadziłem. W sumie gdy się uczyłem nie miałem czasu na piwa , nawet w weekendy u mnie picie patologiczne zaczęło się po skończonej szkole średniej gdy została mi już tylko praca.

Byłem na dwóch mitingach , nie ciągnie mnie tam nie wiem dlaczego. Nie czuję tej wspólnoty może dlatego ,że podświadomie nigdy alkohol dla mnie nie był numerem jeden albo był na równi z innymi rzeczami numerem jeden ale zawsze był ważny na tyle by przeszkodzić mi w dążeniu do innych rzeczy. Wyniszczał mnie , zabierał to na co zapracowałem. Pewnie jeszcze pójdę na miting bo wierze ,że mi się to przyda.

Ja nie lubię tego mówić a już w ogóle nowo poznanym osobą ale kiedyś 3lata ćwiczyłem karate i wiem jak sport taki może fajnie wpłynąć na człowieka. Gdy poszedłem do liceum wieczorowego i pracowałem musiałem przerzucić się na coś innego i były to ciężary. Następnie szkoła plus praca uniemożliwiły mi treningi ale gdy skończyłem szkołę zacząłem pić za dużo i tu zaczął się mój problem.
_________________
Alkohol nie jest rozwiązaniem problemu , on jest problemem.
Ostatnio zmieniony przez Prawy Nie 15 Mar, 2015 19:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Loka 
Towarzyski



Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 114
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 19:54   

Tosia napisał/a:
złosliwa napisał/a:
osoby pod wpływem alko zawsze zagrażają mojej trzeżwości

ale nie zawsze te osoby można wyeliminować ze swojego życia ..


Mam pełno takich beznadziejnych sytuacji,szczególnie jesli środowisko zawodowe jest z używkami bardzo,bardzo,bardzo dobrze zaznajomione,a mimo to musimy być z takimi osobami w kontakcie.
Ograniczyłam spotkania do minimum,ale te minimum pozostaje,jest i musi byc.
Niestety "nie bywanie" w miejscach i sytuacjach potencjalnie niebezpiecznych dla mojej abstynencji łączyło by sie z zawodowym samobójstwem.

złosliwa napisał/a:
po prostu wychodzę, czasami po angielsku


Opanowałam to do perfekcji.

Nie wszystko jest takie proste jak byśmy chcieli,niestety.

Czasem wściekłość mnie ogarnia,żal złość,a czasem pozostaje tylko pustka.
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 21:25   

: Ann,

Nie o to mi chodziło pisałam że się uśmiałam, fakt uczucia są bardzo ważne i trzeba o nich mówić, chodzi o użalanie się bo to był mój problem i powód do picia najczęściej. :glupek:
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
Ostatnio zmieniony przez ankao30 Nie 15 Mar, 2015 21:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 21:33   

Prawy,

Jak facet mówi ,że go coś boli to niekoniecznie się użala tylko jak gdyby dzieli się tą informacją z innymi.

Fajnie to dobrze. Znam takich co lekko zaboli, albo kichnie to już się użala gorzej jak dziecko.
Kolega z pracy często tak ma od razu L4 i umiera. :wysmiewacz:
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
Ostatnio zmieniony przez ankao30 Nie 15 Mar, 2015 21:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 21:37   

ankao30 napisał/a:
chodzi o użalanie się bo to był mój problem i powód do picia najczęściej.
ok, coś takiego rozumiem... ale w poprzednim Twoim poście zabrzmiało to zupełnie inaczej.. i aż z mojego punktu widzenia, zakrzywiło .. wręcz przekoloryzowało sens tego ;)
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
złosliwa 
Małomówny
czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..


Wiek: 47
Dołączyła: 01 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 22:02   

yuraa napisał/a:
złosliwa napisał/a:
Sorki dziadziunio musiałam coś popieprzyć . Nie wiem jak ja to zrobiłam ceewd . To cytat Prawego.

to nie Ty to skrypt forum czasem takie figle sprawia.
ja myslę że dzieje sie tak gdy dwoch userów jednocześnie cytuje

zaraz poprawię i posprzątam


oki, z góry dziękuję. A ja myślałam że to moja wina.
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 22:33   

przepraszam.
:bezradny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Nie 15 Mar, 2015 22:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
złosliwa 
Małomówny
czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..


Wiek: 47
Dołączyła: 01 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 22:55   

dziadziunio napisał/a:
złosliwa napisał/a:
A ja kiedyś byłam aż tak pijana, ze poczułam sie trzeżwa


Złośliwa..Dobrze, ze na Ciebie nie skoczyłem..
Chociaż widzałem i takie forumowe cacka, jak to powyżej..
Dobrze zem daleki już od takich wnioskowań..
pozdrawiam Ciebie jeszcze raz bardzo, bardzo serdecznie :pocieszacz:


ojojoj to nie mój cytat. :krzyk:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 23:01   

złosliwa napisał/a:
ojojoj to nie mój cytat.


Wiem.....i to właśnie napisałem..
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
złosliwa 
Małomówny
czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..


Wiek: 47
Dołączyła: 01 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 23:04   

dziadziunio napisał/a:
złosliwa napisał/a:
ojojoj to nie mój cytat.


Wiem.....i to właśnie napisałem..


Rany dziadziunio zawału przez ciebie dostanę. Za szybko przeczytałam i dlatego nie doczytałam.
 
     
złosliwa 
Małomówny
czasem lepiej nie wiedziec ,nie myśleć, nie czuć..


Wiek: 47
Dołączyła: 01 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 23:36   

Ann napisał/a:
dziadziunio napisał/a:
zaintubować...
ktoś mnie wołał? :lewatywa:
:rotfl:


chyba ja ,ale czy masz może jakiś inny zestaw niż to co mi proponujesz???
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 15