Jak znaleźć radość, bez dopalaczy... |
Autor |
Wiadomość |
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 22:45
|
|
|
No dobra istnieje jeszcze ciąża urojona i co wtedy ? |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 22:53
|
|
|
rufio napisał/a: | No dobra istnieje jeszcze ciąża urojona i co wtedy ? | wtedy to się leczy |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Nie 15 Mar, 2015 23:08
|
|
|
Tego nie wyleczysz - nie ma takiej opcji to trzeba przeżyc i przeleżec jak grypę . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Gorzkaczekolada
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Lis 2014 Posty: 120
|
Wysłany: Śro 18 Mar, 2015 13:42
|
|
|
No dobra, pomyślałam i jednak coś w tym jest..znalazłam nawet odpowiedni fragment w jedej książce.. wiem takie złudzenie, że jak się siebie naprawi to i problem zniknie. Będzie się 'normalnym', a to przecież nie tak...wcześniej nie zwróciłam na to myślenie uwagi.
Dziękuje i wybacz Ptero |
_________________ Stojąc w miejscu też można zabłądzić |
|
|
|
|
Gorzkaczekolada
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Lis 2014 Posty: 120
|
Wysłany: Śro 18 Mar, 2015 20:42
|
|
|
A wracając do tematu, daliście mi do myślenia, a przy okazji w książce do której wróciłam / C.Knapp Picie opowieść o miłości/ znalazłam taki fragment który chyba odzwierciedlał takie moje podświadome myślenie:
" póki nie wytrzeźwiałam alkoholizm stanowił dla mnie problem bardziej moralny niż fizyczny, że to oznaka słabości i braku opanowania, że można nadmierne picie przezwyciężyć siłą woli. Jako córka psychoanalityka dodałabym do tej listy samopoznanie .(..) Znajdź powody dla których pijesz, ukryty gniew i lęk, korzenie psychologiczne - a problemy same się rozwiążą. Ulecz swoją psychikę myślą, przenieś się na kozetkę do psychoterapeuty" / no chodzi ogólnie o zaprzeczaniu fizjologicznemu podłożu nałogu, silne mechanizmy fizyczne etc/
No taki oto chochlik w mojej głowie siedział .
Ostatnie dni wyjątkowo dobre. Nie wiem czy to wiosna i słońce, czy rzeczywiście coś przeskakuje, nie chce też się na zapas jakoś podniecać, bo wiadomo że czujność rewolucyjna musi być, no ale jak nie jestem w czarnej du*** depresji i huśtawki nastroju, to mam wrażenie, że już jest nie wiadomo jak dobrze, a więc jednak czasem z tej dziury da się wyjść, uf |
_________________ Stojąc w miejscu też można zabłądzić |
|
|
|
|
|