Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Sen
Autor Wiadomość
tomektrajkowski 
Milczek


Dołączył: 08 Maj 2015
Posty: 3
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 07:08   Sen

Witam, od 3 miesięcy nie pije. Od tego czasu praktycznie w każdy piątek mam sny że piję i budzę się z kacem. Dzisiaj akurat chyba najgorszy taki dzień. Spałem ledwo 4h, serce wali jak szalone dokładnie tak jak na kacu i tak jak w tedy nie potrafię zasnąć. Jak mam zawsze doskonały nastrój tak w taki piątek mam depresje. Jest to normalne? Minie z czasem? Chyba w takie dni jedynym sensownym rozwiązaniem jest się porządnie zmęczyć i przespać... W sumie fakt że zawsze każdy piątek od 7 lat wstecz był "świętym" - czyli że zawsze musiałem się urżnąć w trupa ma coś tutaj do sprawy...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 07:14   

witaj
co dziwnego ? siedem lat rytuału a teraz zmiana.
wyrzuć kalendarz, piątek to taki sam dzień jak inne
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 07:15   

tomektrajkowski, witaj.
Tylko piątki? :) a czy nie jest to tak, że wyczekujesz w te piątki tego gorszego samopoczucia? Niejako sam siebie nakręcając?
Co robisz w takich sytuacjach i takim samopoczuciu?
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 07:15   

cześć

tomektrajkowski napisał/a:
od 3 miesięcy nie pije.


:brawo: :brawo: :brawo:

tomektrajkowski napisał/a:
Jest to normalne?


:nie:

tomektrajkowski napisał/a:
Minie z czasem?


mi nie...... :mgreen:
tomektrajkowski napisał/a:
W sumie fakt że zawsze każdy piątek od 7 lat wstecz był "świętym" - czyli że zawsze musiałem się urżnąć w trupa ma coś tutaj do sprawy...



Twój organizm pamięta ......
może rozum sie opamięta .....

8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 07:15   

Cześć Tomek :)
Niestety te piątkowe sny są u Ciebie objawem głodu alkoholowego , Twój mózg nie dostaje tego "co mu się należy"( oczywiście wedlug niego) więc sam sobie projektuje emocje a Ty dostajesz w kość. :bezradny: Czas pokazać mu kto tu rządzi i nauczyć go ,że piątek może kojarzyć się z czymś innym - np. z mitingami? :mysli:
 
     
adania 
Towarzyski
adania



Pomogła: 2 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 276
Skąd: lubelskie
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 08:07   

Miałam jekiś czas po zaprzestaniu picia takie straszne sny i emocje i dostałam radę, żeby do swojej codziennosci wprowadzić modlitwę, zgodę, pokój, brak snów typu kryminał/horror.
Po zastosowaniu przeszło.
Ostatnio zmieniony przez adania Pią 08 Maj, 2015 08:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 11:00   

cześć Tomaszu :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
tomektrajkowski 
Milczek


Dołączył: 08 Maj 2015
Posty: 3
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 15:33   

Witam wszystkich, podoba mi się to że tutaj są sami pozytywni ludzie :D
Ann napisał/a:
Tylko piątki? :) a czy nie jest to tak, że wyczekujesz w te piątki tego gorszego samopoczucia? Niejako sam siebie nakręcając?
Co robisz w takich sytuacjach i takim samopoczuciu?

Właściwie jest tak jak piszesz. Wcześniej byłem rok czysty i gdy były podobne sytuacje to wychodziłem pobiegać i pomagało niesamowicie. Teraz nie mogę uprawiać większości sportów przez kontuzje.
matiwaldi napisał/a:
Czas pokazać mu kto tu rządzi i nauczyć go ,że piątek może kojarzyć się z czymś innym - np. z mitingami?



albo seksem ..... :mgreen:
8)

Nigdy nie byłem na mitingu, nigdy nie miałem styczności z żadnym AA czy instytucją w tym klimacie. Jestem młody i czuł bym się dziwnie z moim problemem słuchając o ludziach co pili np. kilkanaście lat i więcej. Coś w stylu jakbym poszedł do monaru będąc uzależniony od marihuany gdzie większość to ludzie którzy brali heroinę. Jestem też ateistą a z tego co pamiętam 12 kroków AA jest głównie oparte na wierze. Sedno jest właśnie w tym żeby ten piątek zacząć kojarzyć z czymś pozytywnym. Nie pomyślałem o tej opcji, wydawało mi się że tak po prostu będzie jakiś okres czasu i muszę to zaakceptować. W psychologii mówią na to "kotwica" - kojarzymy dany stan emocjonalny z czymś. Tutaj to jest dzień tygodnia. Czasami mamy proste rozwiązanie pod nosem a go nie dostrzegamy. Co do seksu to chciałbym żeby wszystkie dni tygodnia mi się z nim pozytywnie kojarzyły fsdf43t .
Cytat:

Miałam jekiś czas po zaprzestaniu picia takie straszne sny i emocje i dostałam radę, żeby do swojej codziennosci wprowadzić modlitwę, zgodę, pokój, brak snów typu kryminał/horror.
Po zastosowaniu przeszło.

Muszę się zabrać za siebie i wprowadzić medytację do swojego planu dnia. Zabierałem się za to ale zwykle kończyło się słomianym zapałem. Cały czas pracuję nad sobą w kontekście zgody, pokoju, optymizmu, akceptacji itd. Powiedzmy że rozwój osobisty stał się jedną z moich nowych pasji.

Dzięki za odpowiedzi, podniosły mnie na duchu. Myślałem już że jestem jakiś dziwny z tym problemem.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 15:51   

Rzeczywiscie nigdy nie byleś na mityngu AA,
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 15:57   

tomektrajkowski napisał/a:
Jestem młody i czuł bym się dziwnie z moim problemem słuchając o ludziach co pili np. kilkanaście lat i więcej.

oj zdziwiłbyś się, zdziwił :mgreen:
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
tomektrajkowski 
Milczek


Dołączył: 08 Maj 2015
Posty: 3
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 16:17   

Cytat:

Rzeczywiscie nigdy nie byleś na mityngu AA,

Jestem świadomy że gadam głupoty. Są to moje halucynajce oparte na stereotypach.
Właściwie dlatego chętnie się wybiorę na takie spotkanie żeby na prawdę się przekonać jak tam jest. Szczególnie że wszyscy mają tutaj pozytywne zdanie na ten temat. Mam tylko jedno pytanie. Można przyjść na takie spotkanie i po prostu nic nie mówiąc sobie tam posiedzieć i posłuchać nie udzielając się? Czy to jak w filmie "Podziemny krąg": kto przychodzi pierwszy raz do fight clubu musi walczyć ? :mgreen:
 
     
Tosia 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 1559
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 16:21   

tomektrajkowski,
Witaj :)
Ja byłam tylko na dwóch mitingach,i nie udzielałam się ..siedziałam cichutko i słuchałam ....To niesamowite przeżycie :hura: idż... ;)
_________________
Milosc zaczyna sie od. .....usmiechu :-)
 
     
adania 
Towarzyski
adania



Pomogła: 2 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 276
Skąd: lubelskie
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 16:23   

tomektrajkowski napisał/a:
Można przyjść na takie spotkanie i po prostu nic nie mówiąc sobie tam posiedzieć i posłuchać nie udzielając się?


ależ oczywiście :)
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 19:57   

tomektrajkowski,

Witaj Tomek

Chodzę regularnie na mityngi i nie zawsze mówię, tak mam zależy co czuję. Pierwsze to nic nie mówiłam tylko się przywitałam. Słucham i słucham. Mi to pomaga. Poznałam wielu ludzi z niektórymi mam stały kontakt, bo ich lubię.

Jak zaczynałam to podobnie, stereotypy, wstyd itp. Ale jak już poszłam to zostałam. Chodzę na różne grupy, każda inna, każda dla mnie ciekawa.

Miłego wieczoru. :kwiatek:
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 20:12   

tomektrajkowski napisał/a:
Jestem młody i czuł bym się dziwnie z moim problemem słuchając o ludziach co pili np. kilkanaście lat i więcej.
Jestem młoda... i słuchając takich ludzi, jestem wdzięczna, że mówią o takich przezyciach i doświadczeniach.. przez co mogę zobaczyć przed czym się uchroniłam na dzień dzisiejszy.. i co może mnie czekać jak wrócę do chlania.
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 13