Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
Wysłany: Pią 17 Lip, 2015 08:26
Margo mam nadzieję, że się nie gniewasz, że tak w Twoim watku o tych wszystkich rzeczach
co do ksylitolu.. gdyby ktos chciał spróbować, co serdecznie polecam, to trzeba pmiętać, że na poczatku działa przeczyszczająco.. żeby sie nie wystraszyć, bo to mija.. i pamietac żeby zapewnić sobie dostęp do toalety..
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
Wysłany: Pią 17 Lip, 2015 22:16
a ja to nie zamierzam się nawet nakręcać tym czy ksylitol to alkohol czy nie i czy łamię abstynencję czy nie..
jest zdrowy, pomaga mi, nie stosuję go dla nałogowej regulacji uczuć, nie zmienia mojej świadomości.. nie wywołuje nawrotów.. w ogóle w żaden sposób nawet nie kojarzy mi się z alkoholizmem.. wsio w temacie..
Gluten jest zabroniony osobom chorym na celiakie...osoby zdrowe powinny go dostarczac organizmowi.
A nabiał to czemu niby nie? Mleko faktycznie jest wskazane dla rosnącego organizmu...później przetwory ukwaszone, zawierają znacznie więcej wapnia oraz bakterie kwasu mlekowego, które są korzystne dla funkcjonowania przewodu pokarmowego.
Te wszystkie nowomodne diety to o kant du** potłuc...przynoszą wiecej szkody niż pożytku.
Co do cukru to jak najbardziej się zgadzam.
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9685
Wysłany: Czw 13 Gru, 2018 21:07
olga napisał/a:
A nabiał to czemu niby nie?
Cytat:
Przedmowa
Książkę Bożeny Przyjemskiej „Z daleka od mleka”, jak również
jej poprzednią książkę „Niebezpieczne zboża”, przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
Autorka zadała sobie wiele trudu, żeby przedstawić ogrom druzgocących
argumentów przeciwko spożywaniu mleka, a wcześniej też glutenu. Potwierdzam słuszność tych tez.
Od około 10 lat, kiedy to wprowadziliśmy testy na nietolerancję pokarmową
u kuracjuszy będących na diecie warzywno-owocowej, nietolerancja kazeiny mleka i glutenu zbóż okazała się być najczęstsza,
a eliminacja tych białek z diety w wielu przypadkach dawała trwałą poprawę zdrowia.
Nawet przed około 100 laty słynny szwajcarski lekarz dr Bricher Benner proroczo
odradzał picie mleka krowiego,
w zamian proponując mleko roślinne. Uważam, że książkę tę powinni przeczytać nie tylko
potencjalni pacjenci, ale także lekarze, aby móc zwiększyć skuteczność leczenia i wspólnie cieszyć się zdrowiem.
– dr Ewa Dąbrowska,
autorka diety warzywno-owocowej
i książki Ciało i ducha ratujmy żywieniem
Z daleka od mleka!
Jeszcze 15 lat temu byłem narkomanem krowy, czyli picia i jedzenia nabiału.
Książka pt. „Mleko, cichy zabójca” uratowała mi życie.
Obecne opracowanie nie ma sobie równego w najnowszej literaturze, zwłaszcza polskiej.
Jestem przekonany, że guru odżywiania T. C. Campbell z ogromnym zainteresowaniem również przeczyta cały materiał.
Większość wegetarian nadal spożywa nabiał. Są tzw. „śmieciowi wegetarianie” (plus produkty pszeniczne i przetworzone).
Co można zrobić? Przestać spożywać nabiał. Wszystkie ssaki piją mleko matki.
My pijemy od krowy, nie będąc krowami. Jest to jedna z cywilizacyjnych pomyłek ludzkości.
Każdy z rozdziałów jest niezwykle interesujący. Wykazanie związku między piciem mleka
a częstszym występowaniem chociażby stwardnienia rozsianego stawia Autorkę poza wieloma paradygmatami
nauki!
Zalecanie jeszcze większego dziennego spożycia mleka w przypadku osteoporozy jest błędem w sztuce lekarskiej.
Karmienie krowim mlekiem dzieci i młodzieży to już problem rangi prawie państwowej.
Ukazanie się takiej książki w języku polskim jest wydarzeniem naukowym ogromnej wagi.
Nie tylko trzeba polecać zainteresowanie tą lekturą, trzeba ją mieć w swojej bibliotece domowej.
Piękny tytuł: Z daleka od mleka. Osobiście bardzo dziękuję.
– dr Eugeniusz Siwik
olga napisał/a:
Gluten jest zabroniony osobom chorym na celiakie...osoby zdrowe powinny go dostarczac organizmowi.
Ewo, autorka pisze bzdury, jakich świat nie widział.
Przeczytałam tylko opis książki, ale żadna z tych chorób nie występuje w mojej rodzinie.
Wychowana zostałam na mleku, ja i moje rodzeństwo. Mleko na kolacje i na śniadanie codziennie przez wiele lat.
Wyniki badań gęstości kości mam jak 18-tka. Nie było tez w naszej rodzinie złamań.
A przecież ośmioro dzieci to spora gromadka.
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9685
Wysłany: Czw 13 Gru, 2018 23:39
Linka napisał/a:
Ewo, autorka pisze bzdury, jakich świat nie widział.
Tego nie wiem, bo książki nie czytałam (jeszcze), ale obejrzałam parę filmów z wykładami tej pani
i to co mówiła wydawało i się logiczne i warte zastanowienia się.
A na pewno nie odrzucałabym tego a priori, tym bardziej zaocznie, bez zapoznania się z treścią.
Zwłaszcza, że ja sama mam spory problem z mlekiem - objawy po spożyciu mleka bądź jego przetworów zbliżone do alergii,
a jak się ostatnio okazało - alergią nie będące. Ciągle szukam przyczyny, dlaczego mleko mi szkodzi - bo szkodzi, to bezdyskusyjny fakt.
Nie spożywam go już od dwu czy trzech lat, przez co czuję się znacznie lepiej niż kiedyś a gęstość moich kości na tym bynajmniej nie ucierpiała.
Ty i Twoja rodzina najwyraźniej macie więcej szczęścia niż ja, skoro pojecie mleko i nic Wam nie jest,
pozostaje mi więc tylko Wam pogratulować zdrowia.
Jeden ma tak - drugi inaczej. Autorka książki najwidoczniej pisze o tych - i do tych drugich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum