Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pomocy
Autor Wiadomość
lukasz246 
[*][*][*]

Wiek: 45
Dołączył: 18 Sie 2015
Posty: 6
Skąd: bukowina t. katowice
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 18:49   pomocy

Mam 35 lat niepije 11 chodze na mitingi ale mi mało. Zacząłem pić jako dziecko. Zanim zacząłem pić byłem bardzo dobrze zapowiadającym sie dzieckiem z uporem dążyłem do celu miałem silną motywacje do działania jak pokazał sie tylko alkohol wszystko runęło w gruzach alkohol w moim życiu zdobił taką demolke po której ślady są do teraz. Utraciłem całą motywacje do działania jestem bardzo słaby życiowo szybko sie poddaje jak coś mi nie wychodzi i nie walcze dalej mam walkę emocjonalną, samobójcze myśli nie potrafie docenić tego co mam. Jesli ktoś ma lub miał podobnie bardzo prosze o wypowiedzi każda może sie dla mnie okazać na wage złota
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 18:55   

lukasz246,

A myślałeś o programie.
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
lukasz246 
[*][*][*]

Wiek: 45
Dołączył: 18 Sie 2015
Posty: 6
Skąd: bukowina t. katowice
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 19:05   

Mieszkam na podhalu teraz i tutaj górale z teco co sie orientowałem nie robią ze sponsorami programu
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 19:18   

lukasz246,

Program można wszędzie zrobić, tylko czy się chce.
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 19:48   

Łukasz, ja polecam terapię
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
diskjokej 
(banita)


Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 12 Sie 2015
Posty: 41
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015 23:45   

Ja mam tak samo, tylko od zawsze. Endriu po 11 latach to na terapie nie przyjmują.
Chopie co zrobic, trza z tym zyc jakos
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 21 Sie, 2015 08:04   

diskjokej napisał/a:
po 11 latach to na terapie nie przyjmują.

skąd wiesz ?
ja znam gościa co nie pil 7 lat, tylko w AA i poszedł zrobił terapię podstawową,
wszyscy się dziwili a on robił dla siebie a nie dla zdziwionych
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pią 21 Sie, 2015 08:12   

lukasz246,
To, co piszesz jasno wskazuje, że potrzebujesz pomocy z zewnątrz żeby rozwiązać swoje problemy. Jeżeli do dzisiaj sam nie potrafiłeś sobie z nimi poradzić to po postu skorzystaj z profesjonalnej pomocy. Wielu ludzi ma podobne problemy i wielu je rozwiązało. Umów się na rozmowę z psychoterapeutą on na pewno Ci pomoże.
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 21 Sie, 2015 09:11   

Może i ode mnie kilka zdań :)
Łukasz , podejrzewam ,że nasze picie ma podobne uwarunkowania . Ty piszesz o tym , że zapowiadałeś się wyjątkowo , miałeś wielkie plany i aspiracje, dążyłeś do celu , chciałeś w życiu wiele osiągnąć a potem zacząłeś pić - bo co :mysli: - nie sprostałeś postawionej przez siebie wysokiej poprzeczce , bo oczekiwania innych były zbyt duże , bo nikt nie widział Twoich starań , bo cała Twoja praca nad celem była niczym w porównaniu z " wytchnieniem i ulgą " jaka dawały chwile z alkoholem ? Ja osiągałam co chciałam ...często wyrzeczeniami i trudną pracą ...ale co z tego , też nie doznawałam z tego powodu satysfakcji , osiągałam coś a potem okazywało sie ,że wcale to nad czym sie męczyłam nie jest takie fajne, było zwyczajne, nijakie ( proste bo zaliczone) Więc kolejny cel - i znowu du** ...bezsens . :bezradny: Więc piłam ...bo wtedy ( przynammniej na poczatku coś czułam.)
Nie piesz 11 lat , to kupa czasu ... tylko niestety nie dla Ciebie bo z tego niepicia nie masz żadnych profitów. Zero . Null. Całą tą abstynencję o d**ę rozbić bo nic Ci nie daje ( no może nie masz tyle kłopotów co w trakcie chlania ;) ) Samoakceptacja ...Akceptacja siebie takim jakim jesteś , nie takim jak umyślałeś sobie , że chciałbyś ( mógłbyś) być . Nadal żyjesz w iluzji ,że nie napiszę " a miało być tak pięknie.. :mgreen: "
Rada ode mnie - psychoterapia poznawczo - behewioralna , praca nad poczuciem własnej wartości i szacunkiem do samego siebie. :)
Ps. Na terapie uzależnień zawsze warto sie udać , to ,ze nie pijesz nie neguje Cie jako alkoholika - wystarczy pokazać bezsens życia i powiedzieć co czujesz . Jak dla mnie - praca od podstaw daje Ci szanse by wreszcie zaakceptować siebie :pocieszacz:
Wow - ale sie rozpisałam :oops:
Pozdrawiam serdecznie :)
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Pią 21 Sie, 2015 10:08   

lukasz246,

Możliwości wiele, ale czy są chęci.
Jak już coś robić to uczciwie, bo tak szkoda czasu. Można wiecznie być na tzw. "d***" niezadowoleniu, żyjąc tylko oczekiwaniami, nie umiejąc dostrzegając radości dnia dzisiejszego.

Miłego dnia
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12