|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Przesunięty przez: pterodaktyll Pon 23 Cze, 2014 10:42 |
Zbieg okoliczności |
Autor |
Wiadomość |
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 11:39
|
|
|
I tak, kolejne zbiegi okoliczności.. doprowadziły mnie do tego miejsca, tej pracy.
Przypadek?
jeśli tak, skrojony dla mnie na wymiar
Już dziś widzę, czego ma mnie nauczyć a pewnie, ma jeszcze dla mnie, nie jedną niespodziankę.
zdziwienie.. zaskoczenie, "niesamowite".. nadal mi towarzyszy
i niech nigdy nie mija
a i spadające gwiazdki, wczoraj... mi dopisały
|
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
Jras4
Docent
Pomógł: 11 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3302 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 13:28
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | a i spadające gwiazdki, w | i bata |
_________________ KATOLIK CZARNY PEDOFIL |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 13:30
|
|
|
Jras4 napisał/a: | Jo-asia napisał/a: | a i spadające gwiazdki, w | i bata |
hę?
|
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 15:55
|
|
|
może basta miało byś? |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 08:37
|
|
|
Rozmowa z Matinką, jakoś tak cofnęła mnie wstecz.
Przyszedł czas, na przyjrzenie się z dystansu, na to, co działo się przez ten czas.
Po półtora roku, ciężkości życia. Huśtawka emocjonalna, była raz na dole a raz na górze.. z przewagą tej pierwszej. Stopniowo, doszło do wyrównania i następnie, przechyliła się na korzyść tej drugiej.
To był czas, gdy przepełniała mnie miłość, spełnienie, pożądanie. Towarzyszyły temu, niezwykłe (jak dla mnie) zbiegi okoliczności, w których następowały zmiany postrzegania życia. Pełno w nich było, trudnych sytuacji, które zawsze dawały nowe odkrycia siebie. Odkrycia tej jasnej strony życia.
Otwarłam się na ludzi. Przełamywałam własne opory, blokady. Żyłam jak na fali, gdzie te wysokie.. dominowały. Czułam całą sobą, że żyję.
Nie zwracałam uwagi, na sygnały bliskich. Żyłam, jak chciałam. Nikt z nich nie potrafił mnie zatrzymać.
Pod koniec tego okresu, coraz częściej, słyszałam głos w głowie... żyjesz w iluzji. Nie liczysz się z innymi.
I przyszedł dzień, w którym życie realne zatrzymało mnie z impetem.
Miałam na tyle odwagi a raczej... liczyłam na prawdziwość iluzji, którą sobie stworzyłam, ze rzuciłam wszystko na jedna szalę i.... w tamtym czasie, przegrałam. Cały skrzętnie budowany plan, runął. Zostałam z nagą prawdą.
Równocześnie, moje zdrowie się załamało.
Nie miałam siły, walczyć. Nie miałam siły, żyć. Nie miałam siły, zakończyć to życie.
I tak, wegetowałam. Bez marzeń, pragnień... tylko mała iskierka z tyłu głowy się tliła. Wiara w SW.
Ona wie, co robi i gdzie mnie prowadzi.
Stać mnie było chodzić do pracy i odpoczywać w domu. Czasem czytałam książki, zajmowałam się wnuczką. Powoli, wracały chwile radości, wdzięczności.. pojawiało się rozumienie siebie. Powoli, uczyłam się ufać SW a przez nią, sobie i bliskim.
Jedynym konfliktem był wybór pomiędzy pracą a zdrowiem, pomiędzy tym czy zawiodę siebie czy innych.
Powoli też, rzeczywistość.. życie na zewnątrz.. zaczęła odpowiadać, tym samym.. zaufaniem do mnie. Wokoło mnie, zaczęło się zmieniać, odbudowywać. A do mnie zaczęło wracać, czucie życia.
I tak, dotarłam.. dorosłam do kolejnej zmiany w życiu. Zmiany pracy. I kolejnego etapu, poznawania siebie.
Docieram do czegoś, ważnego we mnie. Coś, co mnie określa i coś, co jest mną a jak do tej pory, nie miało szansy się wyrazić. Było skrywane,, przede mną i światem. System obronny, wykonał kawał dobrej roboty
miłego weekendu
|
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
diskjokej
(banita)
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 12 Sie 2015 Posty: 41
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 09:17
|
|
|
Cierpisz na chorobę dwubiegunową. Raz jestes w manii, raz w depresji. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 09:37
|
|
|
już nie.... |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 10:08
|
|
|
Jo-asia,
Dzięki że tym się dzielisz. |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 22 Sie, 2015 17:27
|
|
|
Przeczytałem
troszkę to ogólne, no ale cóż, to nie pamiętniki tylko forum, które każdy może przeczytać... |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 23 Sie, 2015 10:24
|
|
|
endriu napisał/a: | troszkę to ogólne |
narazie ogólne
te wszystkie zmiany, dzieją się na różnych poziomach jednocześnie i sama, nie do końca ogarniam
jak ogarnę, opiszę już konkretnie
tylko czy życia mi starczy? |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
diskjokej
(banita)
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 12 Sie 2015 Posty: 41
|
Wysłany: Nie 23 Sie, 2015 18:56
|
|
|
ja nie mam rzadnych zbiegow okolicznosci i nie widze tez rzadnych zmian w moim zyciu. Pokoj posprzatam, to sie cos zmieni. Tylko, ze mi sie nic nie chce. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 23 Sie, 2015 19:02
|
|
|
diskjokej napisał/a: | mi sie nic nie chce |
bo tłumisz złość czy też kontrolujesz.. i na to tracisz energię
zresztą, pewnie każde wyjście do ludzi czy nowego.. kończy się podobnie
przynajmniej u mnie tak to działa |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
diskjokej
(banita)
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 12 Sie 2015 Posty: 41
|
Wysłany: Nie 23 Sie, 2015 19:57
|
|
|
to mam z siekiera wyjsc na ulice? Czy co zrobc? |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 23 Sie, 2015 21:17
|
|
|
nie, nie na ulice
znajdź sposób aby ją uwolnić |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 31 Sie, 2015 18:58
|
|
|
Zaskoczyła mnie dziś, pani pracująca w Zus-ie.
Mogła zamknąć moją sprawę. Nie dostałabym zapłacone za L-4. Mnie czekałoby odwołanie i czekanie.. a ona zadzwoniła, wstrzymała i zaproponowała abym uzupełniła brakujące drugi.
Nie pierwszy raz tak mam z Zus-em, a mimo to nadal mnie zaskakują przekonanie nie chce puścić
Po za tym, praca się kręci. Całkiem mi tam dobrze. Ja wracam do życia.. chce mi się coraz bardziej Zdrowie dopisuje.
żyć... nie umierać |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|