Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Moje lepsze życie... u boku czynnego alkoholika
Autor Wiadomość
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015 17:27   

Dziękuje ESA,zadzwonie do Ciebie na początku przyszłego tygodnia jak już będę wiedziała dokładnie jakich potrzebuje :buzki:
Mała dziękuje ślicznie i przesyłam buziaczki chłopcom :buzki:
 
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 09 Wrz, 2015 21:10   

Witam po urlopie ;) ..nie wiem na jak długo bo jestem jaką jestem ale korzystam z okazji :P
Chciałam się Wam pochwalić,że już na dniach zaczynam pracę na którą dość długo czekałam i cieszę się jak małe dziecko grzechotką :radocha: :radocha: Po ostatnich ciężkich i trudnych dniach może wreszcie uśmiechnie się i do mnie słoneczko :rotfl: ...Będę pomocá opiekunki w przedszkolu ....praca nie bëdzie mi w niczym przeszkadzała by kontynuować naukę w szkole ...a i wieczory mam wolne by chlopcą (moim synom) je poświęcić :)
A teraz jeszcze tak troszkę jeśli chodzi o tego mojego alko....ostatnie dni miałam ciężkie ,musiała nieźle pasa naciskać,pożyczać i wybierać między tym co ważne a co mniej w wydatkach by przetrwać ....w tych chwilach miałam do zapłaty rachunek za prád dość wysoki ...poprosiła męża by mi pomógł i zapłacił go bo mnie ta stłuczkę autem kosztowała sporo i choroba też spore straty spowodowała ....myślałam ,że choć troszkę się ulituje i też mi chociaż raz zapłaci :glupek: ...ileż miał w sobie radości z tego powodu ,że podsunęła mi się noga ...po wypłacie przyszedł podpity i dał mi pół sumy rachunku twierdząc ,że mam alimenty i powinnam oszczędzać ....myślałam ,że mi serce peknie ...nie wiem na co ją liczyłam ?,że nagle alkoholik się zmieni i ulituje mnie :glupek: .....Przepłakałam wieczór na myśl ,że znowu będę musiała pożyczyć by wpłacić drugą połowę :nie: a to mnie już przerosło :plask: .....Rano poszła do niego na dół a była to niedziela ..on już podpity ...rzyciłam w niego tymi pieniędzmi i powiedziałam ,że nie zapłacę tego światła i jak to przy niedzieli powinno być kazanie ją mu je bez wyjścia do kościoła dałam .....powiedziałam ,że ...na ...wykrzyczałam ,że dla mnie jest. Zwykłym pijakiem ,szujá i wrzodem na du*** .....że niech weźmie te pieniądze i się zachla raz a porządnie bo mam go już dość ...spytałam jakim trza być sk***ysynem by przebić a własnym dzieciom nie dać ...i wyszłam ...po2iedziałam ,że z takim zerem nie będe dyskutować .....powiedział tylko ,że mnie nienawidzi :bezradny:
A wczoraj zapłacił ten rachunek :szok: ....czyli co?.....
Jak ktoś jest szują to trzeba mu to w oczy powiedzieć ...alkoholików nie wolno ubliżać ...a nam współuzależnionym wolno było?
Uważałam i nadal uważam,że trzeba umieć nazywać rzeczy po imieniu ...jąk ktoś jest sk****** szują to powinien o tym usłyszeć,...a jak ktoś ma problem z alkoholem to powinien się leczyć ...a zaciąganie problemu pod dywan w niczym nie pomorze ....i tutaj szczególne pozdrowienia dla Waldusia
:mgreen: :mgreen: :mgreen:
Basia milutka zołza ......zaczyna mi się to podobać :rotfl: ...pozdrowionka :buzki:
 
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Śro 09 Wrz, 2015 21:16   

Ptero ....wybaczacz ale z Twoim zdaniem już dawno się nie liczę tak więc ......pozdrawiam tylko serdecznie:-)
 
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Śro 09 Wrz, 2015 21:20   

Milutka ,pozdrawiam Cię cieplutko :buziak: :buziak:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 09 Wrz, 2015 21:53   

milutka napisał/a:
Ptero ....wybaczacz ale z Twoim zdaniem już dawno się nie liczę

Sorry milutka, ale ani mnie to grzeje ani ziębi. Tak przy okazji, jak już tu jestem. Mam wrażenie, że gdybyś korzystała z doświadczeń i rad innych (nie mam tu na myśli bynajmniej siebie bo ja już ileś lat temu powiedziałem Ci jak to widzę i po co mam klepać w kółko to samo), nie byłabyś cały czas w takiej czarnej du*** w jakiej siedzisz od wielu lat i to głównie na własne życzenie zresztą.
milutka napisał/a:
..pozdrawiam tylko serdecznie

I ja pozdrawiam serdecznie i życzę Ci takiego zwykłego, normalnego życia. :)
_________________
:ptero:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 07:20   

milutka napisał/a:
...jąk ktoś jest sk****** szują to powinien o tym usłyszeć,...a jak ktoś ma problem z alkoholem to powinien się leczyć ..

On to pewnie już niejeden raz od Ciebie słyszał, więc wielokrotne powtarzanie szkodzi przede wszystkim TOBIE.
Tracisz energię na pielęgnowanie złości, a alkoholik i tak nie zrozumie tego tak, jak Ty chcesz.
Im więcej TWOJEJ prawdy będziesz mu rzucała w oczy, tym bardziej on będzie się nad sobą użalał i traktował to jako dobry powód do picia, a może i do kolejnych awantur.

P.S.
Napisałam o TWOJEJ prawdzie, gdyż on nie widzi tego tak jak Ty i JEGO prawda jest (jak wiesz) zupełnie inna.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 07:53   

Klara napisał/a:
milutka napisał/a:
...jąk ktoś jest sk****** szują to powinien o tym usłyszeć,...a jak ktoś ma problem z alkoholem to powinien się leczyć ..

On to pewnie już niejeden raz od Ciebie słyszał, więc wielokrotne powtarzanie szkodzi przede wszystkim TOBIE.
Tracisz energię na pielęgnowanie złości, a alkoholik i tak nie zrozumie tego tak, jak Ty chcesz.
Im więcej TWOJEJ prawdy będziesz mu rzucała w oczy, tym bardziej on będzie się nad sobą użalał i traktował to jako dobry powód do picia, a może i do kolejnych awantur.

P.S.
Napisałam o TWOJEJ prawdzie, gdyż on nie widzi tego tak jak Ty i JEGO prawda jest (jak wiesz) zupełnie inna.
. Klara.masz rację tylko rachunek za prąd, sam się nie zapłaci. Dobrze wiesz że dla czynnego alkoholika każda okazja jest dobra by się napić, brak powodu to też powód.
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 08:12   

milutka napisał/a:
a jak ktoś ma problem z alkoholem to powinien się leczyć .

Jak ktoś ma problem z alkoholikiem to też powinien sie leczyć...
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 08:13   

OSSA napisał/a:
rachunek za prąd, sam się nie zapłaci

To prawda i nie mam zamiaru ani Basi, ani jej mężowi zaglądać do kieszeni, ani oceniać kto i w jakiej kwocie powinien się do tego dokładać.
OSSA napisał/a:
Dobrze wiesz że dla czynnego alkoholika każda okazja jest dobra by się napić, brak powodu to też powód.

To też wiem.
Piszę o tym, że Basia złoszcząc się i krzycząc, niepotrzebnie się spala i traci energię.
To nic nie daje.
Mam odwagę to napisać, bo sprawdziłam "na własnym grzbiecie".
O wiele łatwiej, choć wcale nie komfortowo żyło mi się wówczas, gdy dochodziłam swoich praw komunikując je wprost, zdecydowanie, ale bez inwektyw i podnoszenia głosu.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 08:37   

Klara, nie.mogę cytować z komórki, oczywiście masz racje., tak złość.prowadzi do iracjonalnych zachowań, pijany ojciec wrzeszaca nad głową matka tylko łatwo przyglądać i oceniać boku. Będąc w oku cyklonu racjonalne myślenie często schodzi na dalszy plan. Dlatego jestem bardzo daleko.od.o oceniania i krytykowania.kogokolwiek.
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 11:51   

pterodaktyll napisał/a:
Whiplash napisał/a:
milutka napisał/a:
a jak ktoś ma problem z alkoholem to powinien się leczyć .

Jak ktoś ma problem z alkoholikiem to też powinien sie leczyć...

I to jest słuszna koncepcja kol. Red. :okok:
wystarczy że alkoholik zniknie , nie ma alergena , to znikają objawy. Wiem co.mówię od prawie roku mój byly nie.mieszka z mna i wszystkim to wyszło.na.zadrowie. mało tego ma kontakt z dorosłymi synami, stąd wiem :plotki:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 11:53   

OSSA napisał/a:
wystarczy że alkoholik zniknie , nie ma alergena , to znikają objawy.

:buahaha:
_________________
:ptero:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 11:59   

Gdyby mieszkał. W pokoju obok ,.to żadne leczenie, by mi nie pomogło, a tak czego oczy nie.widzą itd. Milutka najważniejsza jest praca, dzieci nawet nie zuwazysz kiedy wyfruna z gniazda, warto poszukać sobie przyjaciela by nie spredzac samotnie zimowych wieczorów ;)
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 12:03   

Ossa, to co piszesz
OSSA napisał/a:
czego oczy nie.widzą
OSSA napisał/a:
najważniejsza jest praca,
OSSA napisał/a:
dzieci nawet nie zuwazysz kiedy wyfruna z gniazda
OSSA napisał/a:
warto poszukać sobie przyjaciela by nie spredzac samotnie zimowych wieczorów


to rozumiem dotyczy Twoich doświadczeń...
dla mnie to by było jakieś sztuczne życie... bez satysfakcji, bez miłości, bez miłości do siebie...

a co z Twoim urlopem? pojechałaś?
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
Ostatnio zmieniony przez smokooka Czw 10 Wrz, 2015 12:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2015 13:04   

OSSA napisał/a:
Gdyby mieszkał. W pokoju obok ,.to żadne leczenie, by mi nie pomogło, a tak czego oczy nie.widzą itd.

Z tego zostaje wyłącznie... itd :bezradny:
Dła współ to to samo co dla alko odstawienie tylko flaszki.
Gdy zmienia się świadomość współ...alko nie ma wyjścia albo zdrowieje, jako efekt uboczny albo odpada.
I to działa w obie strony.
I wiem to jako alko i jako współ.
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,38 sekundy. Zapytań do SQL: 13