Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przez niego czuje się zerem
Autor Wiadomość
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 13:55   

Pola napisał/a:
Zaczęłam sobie wyobrażać nieciekawa przyszłość w samotności.

Jak to mawia pewien klasyk - jak sobie wymyślisz tak będziesz miała :mgreen:
Pola napisał/a:
Nie wiem jak ustalić z nim opiekę nad synem w tej chwili. Chce go zabierać kiedy jest w formie.

:shock:
W życiu nie zgodziłabym się na to aby oddać dziecko pod opiekę czynnemu alkoholikowi.
Poza tym nie może być tak że dziecko jest kartą przetargową pomiędzy rodzicami... Są prawnicy którzy zajmują się takimi sprawami, idź, przedstaw sytuację i nie pozwól na dalsze krzywdzenie syna :( Zadbaj o Was czyli o siebie i dziecko, ono jest całkowicie bezbronne :(
Pola napisał/a:
Dzisiaj już napisał smsa ze zabiera go po szkole i zostaje z nim do wigilii.

Co będzie gdy on nie da rady zająć się dzieckiem we właściwy i odpowiedni sposób? Przecież taka osoba nie jest w stanie odpowiadać za siebie a co dopiero za małego człowieka :/
Pola napisał/a:
jak się sprzeciwia to będzie wojna, wyzwaniami do rodzicow i teściów ze ograniczam mu kontakt

Moim zdaniem dziecko nie powinno mieć kontaktu z taką osobą :/ nawet jeśli jest to tata, mama, babcia, dziadek czy wujek. No nie i już.
A jeśli rodzinie nie przeszkadza stan i zachowanie Twojego męża i mają pretensje o to że nie pozwalasz na spotkania z dzieckiem - niech sami zaopiekują się nim, domem i całą resztą.
Ale dziecko niech zostawią w spokoju...
Pola napisał/a:
Co do walki o mieszkanie mam złe przeczucia ze rodzice męża mnie wyroluja.
Masz z synkiem dach nad głową, może nie tak bogaty wizualnie ale spokojny. I tego się trzymaj na dziś. Spokój, cisza, dziecięcy beztroski śmiech, radość z wspólnie spędzanych chwil, brak obaw o to co będzie jutro - to są wartości których nie da się kupić za żadne pieniądze. Pal licho piękne mieszkanko, z rzygającym tatusiem i prostytutką u jego boku :blee:
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 15:06   

Witaj Polu :)

Pola napisał/a:
Zaczęłam sobie wyobrażać nieciekawa przyszłość w samotności.

Spójrz tak "trzeźwym" okiem na swoją sytuację w małżeństwie. Jakie miałaś życie? Czy przypadkiem nie byłaś samotna? Miałaś się komu zwierzyć, pożalić, mogłaś liczyć na pomoc, na wsparcie?
Pamiętam życie z czynnym alkoholikiem i wiem, że miałam dwoje dzieci - jedno małe nad którym dało się zapanować i jedno całkiem duże, ale nie do ogarnięcia.
Takiemu "dużemu dziecku" nie dawaj pod opiekę syna i nie oglądaj się na żadne protesty. Bądź jak skała.
Szukałam w necie informacji o ustanowieniu opieki nad dzieckiem i stwierdziłam, że możesz wybrać sobie sama co poczytać, bo jest sporo artykułów. Zobacz: https://www.google.pl/sea...qGYGoq4aYKEneAP
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 21 Gru, 2015 15:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 21:44   

Udało mi się dzisiaj zapisać konkretnie na indywidualną z grupą niestety jeszcze nie wiadomo. Poczekam do stycznia juz niedaleko bo bardzo mi zależy na tym ośrodku. Dzwoniłam do notariusza sprawie rozdzielczości i niestety faktycznie On musi być i wyrazić zgodę. Wdalam się niepotrzebnie w jakąś pyskowke przez telefon i wspomniałam o tym niby się zgodził ale to nic pewnego. Co co tej opieki nie mam naprawdę w tej chwili siły na walkę z nim. On przechodzi z zapewniania mnie o swej niewinności do ataku. Porostu najlepiej jak komunikujemy się przez smsa.
dziękuję Ci Klaro! za trzezwe spojrzenie. Fakt nie miałam partnera i przyjaciela a wygodne zycie kosztowało mnie zdrowie. Nie wiem czy też ktoś to miał ale kluje mnie w sercu czasami i mam taki ucisk w klatce piersiowej nerwica?pozdrawiam wszystkie dobre duszę tutaj.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 22:07   

Pola napisał/a:
nie mam naprawdę w tej chwili siły na walkę z nim.

Ty z nim nie walcz i nie wdawaj się w żadne tłumaczenia, bo on i tak nie przyjmuje żadnych argumentów. Szkoda Twojej energii.
Zamiast tego skup się na najważniejszych sprawach, czyli jak najszybciej złóż odpowiednie wnioski do sądu. Tu masz wzory gotowych formularzy:
http://www.warszawa.so.go...formularze.html
Pod punktem 7 jest pozew o alimenty, a pod 17 o ustalenie opieki nad dzieckiem.
W sądzie możesz wystąpić o zwolnienie z opłat ze względu na niskie dochody. Na ten temat na pewno napiszą Ci Dziewczyny, które to załatwiały.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 22:45   

Klara napisał/a:
W sądzie możesz wystąpić o zwolnienie z opłat ze względu na niskie dochody.

wniosek do sądu rodzinnego o alimenty jest bezpłatny
i jeszcze pkt 9: pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej, opłata 200 zł.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
Ostatnio zmieniony przez Linka Pon 21 Gru, 2015 22:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 08:23   

Pola napisał/a:
ograniczam mu kontakt

Ja też miałam tym grożone. Że szkodzę sama sobie, bo ograniczam ojcu kontakty z dziećmi. I nie usłyszałam tego od niego, tylko od jego matki. Zawiozłam wtedy dzieci do Babci - żeby mogła się z nimi zobaczyć. I dostałam kubeł zimnej wody na głowę. A ze swoim byłym - szybko się dogadałam. Postawiłam tylko jeden warunek - ma być trzeźwy w trakcie spotkania z dziećmi. :) I tego się trzymamy :) i jest ok, wszyscy jesteśmy szczęśliwi. A jeżeli chłopcy tęsknią za swoim Tatą - po prostu biorę telefon i dzwonimy do niego :) Albo uruchamiamy skype :)
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 09:09   

Witaj Pola :)
Nie daj sie omamic :nono: pamietaj Ty jestes dla siebie najwazniejsza i dobro Twojego dziecka i tym sie kieruj
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 10:13   

Dziękuję Wam za wszystkie rady. Jest mi strasznie ciężko. Zawsze byłam neurotyczna ale teraz to już chyba depresja. Nie mam wogole sily, czuje wręcz ból fizyczny i znowu te myśli ze jak bym zniknęła byłoby lepiej skończyloby się cierpienie. Dookoła mnie tylko smutek i przygnębienie ludzie. Na dodatek jeszcze mój brat idiotą zdradził bratowa wywalila go z domu bo zatrudniła detektywa. Został w skarpetkach i wyciąga kasę od mamy. Mam wrażenie ze wszyscy faceci to świnie. Nigdzie nie mam punktu zaczepienia aby odbić się od tego dna. Udało mi się zapisać na indywidualną 8 stycznia. Z grupą nic nie wiadomo jeszcze.
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 10:22   

Mam jeszcze problem ze zdrowiem syna od urodzenia słabo rośnie mimo leczenia, obawiam się ze to może być jeszcze coś innego. Żaden lekarz w tym pieprz.. kraju potrafi jakoś pokierować. Trzeba się o wszystko prosić i samemu kombinować jakie jeszcze badania są potrzebne. Dlaczego jednym kobietom zacznie się jakoś normalnie układa a inne muszą się tak męczyć za dużo tych krzyży na mnie.
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 10:26   

Pola napisał/a:
Zawsze byłam neurotyczna ale teraz to już chyba depresja

Może spróbuj się zapisać do psychiatry, być może potrzebne Ci są leki, to już lekarz oceni.
Pola napisał/a:
. Nigdzie nie mam punktu zaczepienia aby odbić się od tego dna.

Nie patrz na ludzi dookoła, to ich życie, wiem , że Ci teraz ciężko, ale po jakimś czasie docenisz spokój i ciszę, i życie bez strachu
A co z Twoim synem? ile on ma lat? czy nadal jest z ojcem?
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 10:58   

Juz byłam zapisana do psychiatry ale terapeutka mnie odwiodla mówiła ze mogę stracić chęć po lekach do chodzenia na terapię. Widzę jednak ze nie dam rady bez psychiatry juz miałam takie nastroje po porodzie i nie był to baby blues. Nasz syn ma 11 lat i przez ten czas zdążył mieć 1 poważna operacje, 2 zabiegi tez z narkoza może przez te znieczulenia tak słabo z tym wzrostem. Ma niedoczynność tarczycy i latamy co 2 mies. do endokrynologa przeważnie prywatnie bo przecież państwowo to najwyzej. Jak widzę ze on jest taki mały na tle rówieśników, często nieakceptowany to mnie aż ściska w srodku . Najczęściej przebywa z dziewczynami i jednym chłopcem któremu inni dokuczają.
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 11:09   

Należności nie wszyscy faceci to d***, podziwiam tych co potrafili z tego wyjść i zawalczyć o rodzinę. Ja jestem niestety otoczona tym gorszym sortem bo w pracy szef jest alkoholikiem i bardziej żałuję się tych co chleja niż uczciwych ludzi jakiś matrix.
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 11:11   

Pola napisał/a:
Juz byłam zapisana do psychiatry ale terapeutka mnie odwiodla mówiła ze mogę stracić chęć po lekach do chodzenia na terapię.

Dziwne to dla mnie podejście, jednak to Ty decydujesz jak pomoc Ci jest potrzebna.
Pola napisał/a:
Jak widzę ze on jest taki mały na tle rówieśników, często nieakceptowany to mnie aż ściska w srodku

Myślę, że to nie wzrost jest powodem, ale niskie poczucie własnej wartości.
Najlepszym kolegą mojej córki jest właśnie najmniejszy chłopak w klasie i nie widzę, żeby w jakiś sposób był odrzucany przez kolegów.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 11:41   

Pola napisał/a:
Jak widzę ze on jest taki mały na tle rówieśników, często nieakceptowany to mnie aż ściska w srodku . Najczęściej przebywa z dziewczynami i jednym chłopcem któremu inni dokuczają.

z mojego podwórka doświadczalnego...
jak zajęłam się sobą, zaakceptowałam siebie...
moje dzieci, o dziwo.. też zyskały na własnej akceptacji

Jak będziesz pewna siebie, swojej wartości.. to i lekarzy "postawisz do pionu". Znaczy, będziesz miała silę egzekwować to co Ci sie należy. Tym samym znajdziesz sposób i lekarza, który wam pomoże.
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Pola 
Małomówny
PolaNegri


Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 22
Wysłany: Wto 22 Gru, 2015 12:30   

Pewnie tak będzie jak się wezme za siebie to stanę się bardziej asertywna. Muszę Wam powiedzieć jeszcze o jednej rzeczy, która mnie doprowadziła do wściekłości. Ostatnio mój braciszek zapytał mamę czy będzie alkohol na święta bo on by się z ojcem napił :evil: Do tej pory święta jedne i drugie spędzał z rodziną żony i do mamy zaglądali z łaski na uciechę albo w cale. Tam całe święta w palnik. My zawsze byliśmy i nigdy mi przez myśl nie przeszło aby zaproponować choćby wino, przy ojcu niepijącym alko. Teraz kiedy brat po wywaleniu przez żonę został w czarnej du*** więc będzie całe święta u rodziców i by się chętnie napił bo on nie zna innej formy. Stanowczo z mamą odmówiłyśmy stawiania jakiegokolwiek alko, mało się wycierpieliśmy z jego powodu. Mam wrażenie że mój brat to głąb który nie pracuje nad sobą, nie zdaje sobie sprawy że jest DDA i może mieć już problem bo wiem że często popijał z żoną.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,63 sekundy. Zapytań do SQL: 12