Nic nie cieszy. |
Autor |
Wiadomość |
PSG-1 [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 00:27 Nic nie cieszy.
|
|
|
Jak w temacie. |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 08:23
|
|
|
A ja mam w swoim kapowniku zapisaną datę 1 stycznia jako rocznicę Twojej abstynencji.
Aktualne to? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 09:50
|
|
|
bedzie tort??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 19:49
|
|
|
To jest nas dwoje. Nie martw sie, poużalamy się i będzie gicior |
|
|
|
|
wojciech24
Małomówny niewiem
Dołączył: 16 Gru 2015 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 21:16
|
|
|
Mnie tak naprawdę nie cieszy nic odkąd pamiętam.
Kiedy jeszcze piłem to oczywiście picia sprawiało mi radość a nawet samo oczekiwanie przed napiciem się.
Teraz kiedy miewam chwilę "radości" mogę je porównać do odpalenia zapałki która gaśnie szybciej nim zdąży się dobrze rozpalić. |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 21:17
|
|
|
PSG-1 napisał/a: | Jak w temacie |
Znaczy jak?
A jak postrzegasz sukcesy, lub porażki innych ludzi?
|
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 22:25
|
|
|
wojciech24 napisał/a: | Teraz kiedy miewam chwilę "radości" mogę je porównać do odpalenia zapałki która gaśnie szybciej nim zdąży się dobrze rozpalić. |
"radość" nie trwa wiecznie - kiedyś zaczyna się codzienność
"radość" to ta chwila wypatrzenia płomyczka - choć jest krótko trwały |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 22:27
|
|
|
No to ja jakiś dziwny jestem.
Mnie nawet cieszy jak wywalę 3 stówy na "podróż życia" pociągiem z rodziną do kina na film familijny, bo się baby uparły że pkp i tramwajem będzie więcej frajdy i radości.
No było, nie powiem, było |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
wojciech24
Małomówny niewiem
Dołączył: 16 Gru 2015 Posty: 10
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 23:18
|
|
|
"radość" nie trwa wiecznie - kiedyś zaczyna się codzienność
"radość" to ta chwila wypatrzenia płomyczka - choć jest krótko trwały[/quote]
codzienność = smutek, nuda, cierpienie ? |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 09:12
|
|
|
Skoro nic Cię nie cieszy to jest dla Ciebie nadzieja .
prsk |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 09:41
|
|
|
wojciech24 napisał/a: | codzienność = smutek, nuda, cierpienie ? |
Samo nie zrobi się nic. Siedząc na tyłku i użalając się nad swoim nudnym życiem i oczekując fanfar z jasnego nieba będziesz nadal tkwił w tej czarnej dziurze. Co robisz by to zmienić , co spowodowało by ,ze się uśmiechniesz i poczujesz przyśpieszone bicie serca? Wyzwanie ? Postawienie wszystkiego na jedna kartę ? Adrenalina? A może zwykłe zaangażowanie się w coś , cokolwiek ? Trzeba coś robić by się coś działo - zwykłe prawo fizyki . "Ciało wprawione raz w ruch toczy się do przodu ( lub coś w tym stylu ) |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 12:31
|
|
|
Zołza ma rację.
To przejściowe i po okresie jakiś dwustu lat, samo mija
Spróbuj może dawac szczęście innym i z ich szczęścia brac, coś dla siebie..To trudne ale, wykonalne.
Ja tak zaczynałem..
pozdrawiam serdecznie |
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
dziadziunio
Uzależniony od netu dziadziunio
Pomógł: 7 razy Wiek: 64 Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 3139 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 13:12
|
|
|
Musisz...musisz egoizm przekuć w masochizm, by pozwolić sobie na nowo, się narodzić...
|
_________________ Mój blog: Partnerka alkoholika |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 13:18
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | Musisz...musisz egoizm przekuć w masochizm, by pozwolić sobie na nowo, się narodzić... |
Nie żartuj nie każdy chce być męczennikiem
(no chyba ,ze lubi sado-maso) |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 14:19
|
|
|
wojciech24 napisał/a: | codzienność = smutek, nuda, cierpienie ? |
ależ Wojciechu,to żadne porównanie
codzienność - to również "radość"
a twoje porównanie,to jedynie "Twoje narzekanie" - nic aby usiąść i narzekać,aby samo przyszło
a trza wyjść na przeciw (wypatrzeć swe piękno) za ciebie tylko ty sam możesz
radość nie tworzy się z dnia "codzienności" - jest w nas
Dale Carnegie,kiedyś w swej książce,opisał jak się zawstydził
szedł ulicą zamyślony,smutny i narzekający
a gdy podchodził do przejścia dla pieszych zobaczył inwalidę (bez nóg) na wózku,motającego się z podjazdem na chodnik
w swych mijających spojrzeniach,inwalida się do niego uśmiechał
potem w myślach zawstydzony,ma zdrowe ręce i nogi a narzeka i ma minę zwieszoną (brak uśmiechu) i werwy do radości życia |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
|