Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Gdzie jest moje miejsce
Autor Wiadomość
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 14:56   

niewiem jak Wy inni na pokładzie ...czy dręczy Was myśl kiedy to tak własciwie się zaczeło...lekarze pytatają o drzewo genealogiczne kto pił w rodzinie kto nadal pije stopnie pokrewieństwa genetyka uwarunkowanie genetyczne że staje się alkoholiczką podświadomie powoli...czy to wybór dnia dzisiejszego pije bo lubie bo fajnie jest na luzie ...czy ta genetyka będzie mnie drążyć od środka .Niby organizm nie domaga się w tej chwili alkoholu ale są myśli wstaje dziękuje fajnie trzezwa niepiłam kolejny dzień niepije a co dalej ....? Czy tak będzie upływało moje życie ciągłe ogladanie się za siebie .Czy gdzieś wychodząc zadaje sobie pytanie nie będę narażona na kontakt z alkoholem.?
wydaje mi się że jestem roszczeniowa ...wszyscy wiecie że nie pije to dostosujcie się do mnie .A czy ja dostosowywałam się do kogoś kiedy piłam NIE więc o co mi chodzi...
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 15:11   

pretorianka72 napisał/a:
czy dręczy Was myśl kiedy to tak własciwie się zaczeło
dawno przestała , nie jestem tego w stanie zmienić więc po jaką cholerę się tym zdręczać, choc był czas że też nie mogłem się pogodzić z takimi myslami, min. oskarżałem ojca alkoholika oswój alkoholizm ale przeszło ...bo przechodzi jeśli rzeczywiście popracujesz nad bezsilnością wobec alkoholu
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 15:55   

praca nad swoja bezsilnościa wobec alkoholu....przerabiałam ten temat na odwyku, powinnam wrocić do notatek które robiłam sobie przez 13 tygodni. Praca nad zmianami plan na wyjscie .Pełna euforia słuchanie terapeutow na spotkaniach grupy AA .Jednak ciągły niedosyt brakuje mi elementu w samej sobie który by mnie zaspokoił . Jest okres depresyjny moze w tym tkwi sedno ,dlatego poszukłam tego forum żeby poczytać innych ...niewiem
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:02   

Huśtawki emocjonalne , uczucie izolacji i osamotnienia są normalne na tym etapie ;)
Pytania o powody sięgania po alko , przyczyny swojego uzależnienia , pytania dlaczego ja ? - też ;)
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:07   

pretorianka72 napisał/a:
Jednak ciągły niedosyt brakuje mi elementu w samej sobie który by mnie zaspokoił
albo tylko brak tego który do tej pory zaspakajał czyli alkoholu
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:21   

po zakończeniu terapii myslałam że trzezwo juz myśle niepiłam wkońcu juz 5 miesięcy...okazało się że zamiast iść do przodu ide do tyłu fala nieprzemyślanych spraw ale przecież trzezwych doprowadziła mnie w to właśnie miejsce w którym jestem. Wszytko co robie ma jedno na celu niewpaść znowu w ten pierwszy raz .Jedna kropla to dno które juz osiągnełam ,odbiłam się super tylko czuje się jakby brakowało mi powietrza dusze się .Zamiast rozwinąć skrzydła i latać spełniać się czuje ciążką kule u nogi.Czy to głód alkoholowy .....
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:27   

zołza napisał/a:
Huśtawki emocjonalne , uczucie izolacji i osamotnienia są normalne na tym etapie ;)
Pytania o powody sięgania po alko , przyczyny swojego uzależnienia , pytania dlaczego ja ? - też ;)
niezadaje sobie pytania dlaczego ja? bo mam niepełnosprawnego syna walczącego o życie .Jeden na milion wtedy 18 lat temu pytałam dlaczego ja? dlaczego właśnie mojego syna to spotkało . Alkoholizm jest chorobą z którą można żyć .
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
staszek 
Gaduła
staszek



Pomógł: 12 razy
Wiek: 64
Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 509
Skąd: dolny slask
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:27   

pretorianka72 napisał/a:
praca nad swoja bezsilnościa wobec alkoholu..

Niezabardzo z tym się pogodziłaś. :)
_________________
Nigdy nie jest za późno, by odmienić swoje życie i stać się lepszym człowiekiem.
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:32   

staszek napisał/a:
pretorianka72 napisał/a:
praca nad swoja bezsilnościa wobec alkoholu..

Niezabardzo z tym się pogodziłaś. :)

....coś w tym jest ..:)
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:33   

pretorianka72 napisał/a:
Alkoholizm jest chorobą z którą można żyć .

To prawda :tak: baa nawet często lepiej , pełniej niż przed ;)
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:37   

pretorianka72 napisał/a:
Czy to głód alkoholowy .....
raczej nawrót, głody to krótkotrwałe stany natomiast mogą być objawami nawrotu jesli często się powtarzają, dobrze jest zdiagnozować u siebie tzw. wyzwalacze
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:38   

zołza napisał/a:
pretorianka72 napisał/a:
Alkoholizm jest chorobą z którą można żyć .

To prawda :tak: baa nawet często lepiej , pełniej niż przed ;)

właśnie o to mi chodzi że nie czuje lepiej chyba mam naprawde kiepski dzień ryczeć mi się chce tylko nie mam gdzie się wyryczeć z balkonu na osiedlu to chyba nie zabardzo ...oj darłabym się ile struny by wytrzymały...a tak kicha
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
staszek 
Gaduła
staszek



Pomógł: 12 razy
Wiek: 64
Dołączył: 13 Paź 2013
Posty: 509
Skąd: dolny slask
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:39   

pretorianka72 napisał/a:
po zakończeniu terapii myslałam że trzezwo juz myśle niepiłam wkońcu juz 5 miesięcy...okazało się że zamiast iść do przodu ide do tyłu

U mnie to po zakończeniu terapii była dalsza kontynuacja leczenia,terapia pogłębiona oraz warsztaty i AA.Takie były zalecenia i Ja się do nich dostosowalem.Nie wiem jak u Ciebie to wygląda. ;)
_________________
Nigdy nie jest za późno, by odmienić swoje życie i stać się lepszym człowiekiem.
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:41   

pretorianka72 napisał/a:
ile struny by wytrzymały...a tak kicha
w poduchę ....to jest podobno sprawdzona metoda, na terapii pewnie mieliście o sposobach radzenia sobie z głodami I takimi mało ciekawymi stanami ....wróć do tego I szukaj
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
niepokorna 
Towarzyski
alkoholiczka



Wiek: 52
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 107
Skąd: Śląskie
Wysłany: Śro 30 Gru, 2015 16:46   

staszek napisał/a:
pretorianka72 napisał/a:
po zakończeniu terapii myslałam że trzezwo juz myśle niepiłam wkońcu juz 5 miesięcy...okazało się że zamiast iść do przodu ide do tyłu

U mnie to po zakończeniu terapii była dalsza kontynuacja leczenia,terapia pogłębiona oraz warsztaty i AA.Takie były zalecenia i Ja się do nich dostosowalem.Nie wiem jak u Ciebie to wygląda. ;)
Po zakończeniu terapi poszłam na prace nad zmianami tam skierowali mnie terapeuci .Byłam na trzech spotkaniach trafiłam na osobe która była ze mną na wcześniejszej terapii osoba całkowicie zajmująca soba cała terapie więc było to na zasadzie słuchania jej . na spotkaniach AA byłam kilku niestety stan mojego syna niepozwalał mi na wychodzenie byliśmy długo w szpitalu. Obecnie świat się kreci wokół niego .Na terapi dostałam odpowiedz zwrotną trzeba sobie umieć wygospodarować czas dla siebie
_________________
Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 12