" Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.....
ide wygrzebać Desiderate na kazdym mittingu ja czytałam i nieraz wracałam do niej jak byłam na terapii .....
_________________ Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
pterodaktyll Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 06 Sty, 2016 20:20
pretorianka72 napisał/a:
na kazdym mittingu ja czytałam i nieraz wracałam do niej jak byłam na terapii .....
Dzielenie się doświadczeniam rozszerza nasze horyzonty i wskazuje nowe, lepsze sposoby radzenia sobie z trudnościami. Nie potrzebujemy rozwiązywać ich w samotności. Mityngi mi pomagają, czasem nudzą, jak słyszę o piciu. Wolę teraźniejszość, lecz wiem jedno mi to pomaga, a jak się dzielę doświadczeniem to innym pomagam. Tak to działa. Czasem wychodzę i nie czuję by coś dotarło do mnie, czuję, że nudno i jakoś tak, bez sensu, strata czasu, a tu niespodzianka, kolega mówi na dowodzenia: wiesz, ale pomogłaś mi, bo powiedziałaś o tym co mnie męczyło i nie wiedziałem jak to ugryźć. I tu znów zastanowienie, ok dziś nic ja nie wyniosłam, lecz ktoś inny tak i dzięki mnie, choć nieświadomie. Czyli czas niezmarnowany. Nie zawsze tylko ja. To zrozumiałam.
Czasem choć dla mnie nudny, nic nie dający, dla innego może być wręcz odwrotny.
Czasem myślę, jak sama przyszłam, czy tym stałym bywalcą, którzy już chodzą od 10 lat chciało się znów wszystko przekazywać. Jestem im wdzięczna, bowiem uratowali mnie. Dziś wiem, że im bardziejsię nie chce tym bardziej powinnam. Dlatego też rozumiem sens słów sponsorki. Od dziś nie trzeźwiejesz tylko dla siebie, ale również dla innych cierpiących.
Dziś tak myślę, a co kiedyś będzie nie wiem.
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
Pomógł: 7 razy Wiek: 62 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 698 Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pią 08 Sty, 2016 15:26
lukasz246 napisał/a:
, którzy mają inną droge trzeźwienia czy też sposobu na życie niż mitingi???
Bo trzewienie to nie tylko chodzenie na mitingi. Wiesz jest napisane WK ze mozna trzezwiec niezależnie od czegoś lub kogoś , tylko trzeba zaufać Bogu i uporzadkować własne życie . Trzezwienie to coś innego jak tylko nie picie. Dobrych wyborow życzę.
Należę do wspolnoty AA. Dlaczego tam poszedłem? By podkreślić sobie ten element mojej tożsamości. Czy chodzę na mittingi? Nie. Tzn byłem kilka razy w ciagu kilku lat, teraz kiedy mieszkam na wsi pewnie gdyby w mojej gminie był AA zaszedłbym podpisać listę obecności i wywiesić nad sobą sztandar alkoholika. Tu, gdzie żyje mało jest osób niepijących, wiekszość nadużywa. Co robiłem przez te kilka lat? Około 750 godzin terapii o "charakterze rozwojowym" - coś podobnego do PRO. Te terapie były skierowane na dotarcie do siebie samego. Stosowałem tez inne rożne techniki rozwojowe i biorę przykład z mojego konia - on też nie pije alkoholu .
Pozwolę sobie za Tomka odpisać, może mnie poprawi.
Z tą listą to taka przenośnia raczej była, mała miejscowość, wszyscy się znają (spod sklepu) i dwie opcje do wyboru: albo pije, albo pier***nięty.
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
O mnie też wiedzą że nie piję, nie wiedzą że chodzę na AA. W malutkiej poPGRowskiej miejscowości anonimowość bywa mocno teoretyczna.
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
hej byłam wczoraj u lekarza chodze co trzy miesiące po tabletki na uspokojenie organizmu wyciszenie mozna tak powiedzieć .Powiedziałam jej o moim silnym głodzie który niedawno mnie dopadł i gdyby nie to że znalazłam ten portal i zaczełam tu pisać byłoby zle. odpowiedziała mi super jeśli to mi pomogło to nie mam z tego rezygnować .Każda forma utrzymania trzezwości jest dobra. Ważne żeby coś robić w tym kierunku a nie czekać aż dopadnie kolejny głód.
_________________ Nie staraj się przewidzieć, co ludzie chcą zobaczyć.
Janioł Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 7 razy Wiek: 62 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 698 Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pią 15 Sty, 2016 22:46
[quote="Giaur"]wszyscy się znają (spod sklepu) i dwie opcje do wyboru: albo pije, albo pier***nięty. Wiadomo wstyd tylko kiedy jest wiekszy , czy jak jestem trzezwy czy nawalony . Tak to mała miejscowość i wszyscy piją , tak i ja miałem kiedy wstydziłem sie ze nie pije.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum