Otwarty przez: strażnik Czw 16 Kwi, 2009 23:17 |
Jestem krok od zapicia |
Autor |
Wiadomość |
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 13:36 Jestem krok od zapicia
|
|
|
Wlasnie sie dowiedzialam ze moj byly szef daje mi zle referencje.Zlozylam papiery w lipcu do pracy i bylam pewna ze mnie zatrudnia ale tak sie nie stalo.Dzis przypadkiem spotkalam kolezanke z ktora razem pracowalam i ona teraz pracuje w tym sklepie do ktorego ja sie staralam.Okazalo sie ze oni zadzwonili do mojego starego sklepu i tam dostali zle referencje na moj temat.Nie wiem co mam zrobic trzese sie cala.Tak naprawde to nie wiem czy dal ja menager sklepu czy tylko moja menagerka od kuchni.Napisze wam tylko ze ta menagerka to byl powod mojego odejscia.Ona jest alkoholiczka nie raz z nia pilam i wiem to na 100%,potem jak przestalam pic to nasze stosunki sie pogorszyly i robila mi pod gorke.No i wkoncu zrezynowalam.Naklamala na mnie do glownego menagera a ja nie moglam nic zrobic,chcialam poprostu odejsc i miec swiety spokoj.No i mam za swoje.Teraz wszystko jest przeciwko mnie.Caly czas mysle jak sie zemscic na niej mam rozne glupie myli w glowie.A najgorzej boli to ze pracowalam tam 6 lat i nigdy nie bylo ze mna problemu bylam lojalna odpowiedzialna i wszyscy mnie lubili a teraz takie cos.Jestem zalamna i nie chce mi sie zyc.Mamy problemy finansowe a ja nie dostane nigdzie pracy.Nie wiem czy powinnam tam isc i poprosic o pisemne referencje,oni nie wiedza ze ja wiem o tym.Nie wiem sama.Sorry za chaotycznosc ale poprostu kipi we mnie.Mam ochote sie zemscic ale to niczego nie rozwiaze tylko pogorszy. |
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Pomogła: 36 razy Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 13:45
|
|
|
Nawiazujac do tytulu przeciez zapicie tylko pogorszy sytuacje Kseniu Wiesz o tym tak samo dobrze jak ja. Po pierwsze to dobrze by bylo zebys mogla sie jakos uspokoic, w gniewie i nerwach zawsze podejmuje sie zle decyzje. Zastanowic sie co zrobic dalej, i wybrac najmniej krzywdzaca dla Ciebie opcje. Ksenia34 napisał/a: | Mamy problemy finansowe a ja nie dostane nigdzie pracy | przeciez jesli starasz sie do jakiego sklepu tzn ze masz zawod sprzedawcy, moze gdzie indziej zlozyc papiery?
Co do menagerki kuchni w razie czego w ostatecznosci jesli Cie pomawia zostaje sad pracy. |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 13:53
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | .Nie wiem czy powinnam tam isc i poprosic o pisemne referencje,oni nie wiedza ze ja wiem o tym. |
Nie ma tragedii,bo jeszcze nie wiesz jak jest naprawdę.Idz po te referencje i wyjaśnisz w ten sposób na czym stoisz.Skancz z myśleniem i gdybaniem ,a zacznij działać...
Problemy są po to ,aby je rozwiązywać...
Powodzenia... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 13:58
|
|
|
Działanie na emocjach napewno nic dobrego nie przyniesie.
A już żądzę zemsty postaraj się odsunąć ja najdalej od siebie.
Pomyśl - chcesz się wdawać w awanturę? Zawsze myśl o konsekwencjach,
wiadomo przecież, że ten ktoś nie pozostanie dłużny. Jesteś gotowa na wojnę? Chesz w to brnąć?
Teraz masz poczucie krzywdy, a gdy się zemścisz - być może będziesz miała poczucie winy.
Każda z tych emocji jest potencjalnie niebezpieczna dla alkoholika, może doprowadzić do zapicia.
Postaraj się ochłonąć, a później na spokojnie przemyśleć,
co możesz zrobić, aby wyjść z tej sytuacji bez strat.
Pamiętaj - gniew i złość to źli doradcy. Dla każdego, nie tylko dla nas uzależnionych |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 14:36
|
|
|
I tak juz troche sie uspokoilam,dzieki za odpowiedzi.Bylam po syna w przedszkolu i tam zapytalam sie irlandek co o tym mysla.Powiedzialy mi abym poszla do mojego pracodawcy ktory znal mnie od poczatku i wyjasnila sytauacje.Jutro tam pojde a najpozniej w poniedzialek.Musze najpierw zdobyc jego nr telefonu. |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 14:48
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | Jutro tam pojde a najpozniej w poniedzialek.Musze najpierw zdobyc jego nr telefonu. |
Powodzenia życzę... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 14:53
|
|
|
A nawet gdybyś dowiedziała sie czegoś co będzie nie po Twojej myśli, to pamiętaj -
jeśli się napijesz, w niczym sobie nie pomożesz, a jedynie pogorszysz sytuację... |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 16:23
|
|
|
Tak wiem ze zapicie niczego nie zmieni a wrecz pogorszy,ale to takie pijackie myslenie we mnie siedzi.Bo co tu duzo klamac ale tak bylo zawsze.
czuje sie cholernie urazona i niedoceniona i w sumie to jestem zla na ta menagerke i wkurza mnie ze jest taka zawistna a wszyscy dookola udaja ze tego nie widza.Lize du** kazdemu,kto jest jej potrzebny.Nawet nie macie pojecia jak bardzo chcialabym aby sie przejechala aby wkoncu skonczyl sie ten rasizm,bo za jej kadencji nie ja pierwsza odeszlam.i to mnie wkurza ta bezsilnosc ze nie moge pokazac swiatu jaka ona naprawde jest. |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 17:45
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | to mnie wkurza ta bezsilnosc ze nie moge pokazac swiatu jaka ona naprawde jest. |
Pomyśl komu to chcesz udowodnić...Co to zmieni poza Twoim samopoczuciem...
Szarpiesz nerwy ,a i tak to niczego nie zmieni...Czy nie lepiej ta energie wykorzystać w poszukiwaniu nowej pracy...Przecież tak naprawdę to jest Twoim celem... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Andy
(banita)
Dołączył: 11 Paź 2008 Posty: 144
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 17:59
|
|
|
Kseniu...sam jestem pracodawca..i wiem dokładnie,ze to nie referencje decyduja o przyjęciu do pracy..
Nigdy nie słucham opinni innych o moich pracownikach..wole sam sie przekonać..Jakbym słuchał opinni innych nie miałbym żadnego pracownika..
Istnieje tez cos takiego jak okres próbny..
Troche wiary w siebie i konsekwencji i uporu... |
|
|
|
|
Andy
(banita)
Dołączył: 11 Paź 2008 Posty: 144
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 18:10
|
|
|
Jak fajnie napisałem opinni..zamiast opinii..
Przepraszam..fanów ortografii |
|
|
|
|
Arhuna
Małomówny
Dołączyła: 18 Lis 2008 Posty: 49
|
Wysłany: Czw 20 Lis, 2008 19:09
|
|
|
Wiem, ze z reguły zawsze łatwiej jest coś załatwić z uśmiechem na twarzy i ze spokojną modulacją głosu, chociażby nawet się w nas gotowało. To przykre to co piszę, ale o wiele pomyślniej załatwisz swoje sprawy u ludzi kiedy będziesz "kipiała stoickim opanowaniem".
Mam szwagierkę, która gdziekolwiek nie pójdzie zawsze ma problemy i zawsze wda się w jakąś sprzeczkę: z urzędniczką, z szefem na zakończenie pracy... Powód jest prosty- bardzo emocjonalnie podchodzi do wszystkich spraw. Efekt jest taki, że później musimy się za nią tłumaczyć i oczywiście rozwiązywać problemy, które ona stworzyła- pozytywnie;)
Więc uszy do góry Kseniu:))) Ta sprawa jest do rozwiązania. Wytłumacz szefowi na spokojnie, że potrzebujesz pisemnych referencji, bo w niektórych miejscach ich wymagają (co jest prawdą), a w przyszłości załączaj je do CV bez podawania nr tel tylko z adnotacją, że w razie potrzeby można go uzyskać po skantoktwaniu się z Tobą (moja szefowa właśnie takie referencje mi dała:)
Trzymam kciuki:DDD |
_________________ Czasem aby pomóc trzeba podać pomocną dłoń, a czasem pokazać jak wyglądają frontowe drzwi zatrzskujące się za mną.
Wiem to, a jest tak trudno... |
|
|
|
|
wolf
(konto nieaktywne)
Pomógł: 10 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 21 Lis, 2008 08:18
|
|
|
nie wiem jak jest w irlandii-ale myśle ,że podobnie jak gdzie indziej- czym mniej odpowiedzialne stanowisko pracy-tym referencje są mniej brane pod uwagę, niż rozmowa bezposrednia z przyszłym pracodawcą.
natomaist myślę sobie, że bez względy gdzie się pracuje i jako "kto"-------jeśli jest się "świeżym" abstynentem, własny umysł , i wyobraźnia podpowiada zawsze najczarniejsze scenariusze.
dodatkowo ----------istnieje cos takiego jak: niezrealizowana potrzeba zemsty..........to dość frustrujące, sam to przechodziłem kilka razy.
ale na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć tak:
dobrze trzymac się realiów, a własny umysł na wodzy.
wiem ,że to trudne. lecz nie znam innego sposobu.
trzym sie Ksenia i nie daj się managerom z zielonejwyspy........ |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pią 21 Lis, 2008 11:12
|
|
|
Na dzien dzisiejszy jest mi lepiej,spalam w nocy a to chyba dobrze.Postanowilam w poniedzialek wybrac sie do mojego szefa,ktory zatrudnil mnie na poczatku.I poprostu mu powiem o tym co sie dowiedzialam,zobacze jak on sie na to zapatruje.w sumie tez chodzi o jego dobre imie.Nie jestm pierwsza i ostatnia ktora odeszla.Przede mna a za kandencji nowego menagera odeszlo okolo 15 osob w przeciagu 8miesiecy.Co niektorzy pracowali po 15lat,wiec cos w tym jest.No ale ja jako jedyna odeszlam z hukiem.Jesli walczenie o swoje prawa mozna tak nazwac.Dobrze ze moglam sie gdzies wyzalic.dzieki ze jestescie |
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Pomogła: 36 razy Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Pią 21 Lis, 2008 17:17
|
|
|
Widzisz Kseniu, emocje nieco opadly i zaraz inaczej |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
|
|
|
|
|