Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
ciąg dalszy gdybania i nic z tego nie wynika
Autor Wiadomość
izabela19841 
Towarzyski


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 162
Wysłany: Pon 08 Lut, 2016 19:23   ciąg dalszy gdybania i nic z tego nie wynika

witam,
patrzę teraz, że założyłam konto 3! lata temu. szok! a wydaje, mi się jakby to było w tamtym roku, aż chyba niemożliwe że tak długo mam konto na forum. Jest mi wstyd, że zawiodłam córeczkę, siebie i was. Ja jednak skupię się na tym co wydarzyło się przez ostatni rok:
- Jarek stracił prawo jazdy,
- zmarła moja najukochańsza babcia, która mnie wychowywała. Byłam z nią do ostatniej chwili, do ostatniej chwili trzymałam ją za rękę. A potem jak w transie załatwiałam wszystkie formalności związane z pogrzebem.
- kilkanaście razy byłam oglądać mieszkania, pokoje gdzie mogłabym się wyprowadzić, oczywiście standardowa sytuacja - polepszało się w domu nie robiłam nic
-Anulka od września zaczęła przedszkole, a właściwie odkąd chodzi do przedszkola jest ciągle chora, od września była w przedszkolu 23 dni. masakra jakaś. a wszystko miało być tak pięknie.
- zakwalifikowałam się na terapię dla współuzależnionych, ale ponieważ Ania zaczęła mi chorować, terapia zaczęła się akurat we wrześniu musiałam odmówić
- w listopadzie Jarek oskarżył mnie o zdradę, no to po prostu śmichy chichy. na imprezy jeździł z mamą i z tatą albo sam, nie mówił że gdzieś wychodzi, nie mam pewności czy mnie nie zdradził a on z takim tekstem wyskoczył, bo pisałam smsy z kolegą. oczywiście znajomość od razu skutecznie została zerwana
- od listopada jest coraz gorzej, Jarek pije coraz więcej, albo powiedziałabym inaczej - pije cały tydzień a w weekend trzeźwieje - wtedy leży na kanapie ogląda tv. cały tydzień nie robi nic. w niczym mi nie pomaga- nie wynosi śmieci, nie zmyje naczyń, nawet nie je z nami wspólnych posiłków. Jego mama (przypomnę, że jego rodzice mieszkają na dole) jest wielce oburzona, że śmiem coś od niego wymagać, jak on taki zmęczony po pracy,, ale ani grosza nie daję na Anię hehe.
- od listopada oddalamy się od siebie - Jarek pijany mówi, że gdybym miała honor to odeszłabym, a zaraz potem że mnie kocha i chce być ze mną
- od trzech tygodni nie odzywam się do jego matki -uderzyła mnie w plecy gdy trzymałam Anię na rękach. Zaczęło się od kupna...keczupu. Byliśmy w sklepie ja, jarek i oczywiście jego mama (Ania została z teściem, który jest ok -oczywiście jak trzeźwy), no j jarek szukał keczupu, a ja powiedziałam że przywiozłam od rodziców nowy, na co mama jarka powiedziała że od rodziców to na pewno spleśniały bo u moich rodziców śmierdzi w domu jak w psiarni no i keczup na pewno musi być spleśniały - w sklepie się powstrzymałam, ale w domu odpyskowałam tej kobiecie - no i mnie uderzyła.
- jarek też zrobił się agresywny, wcześniej była to agresja słowna, a teraz jak jest trzeźwy czyli w weekend i coś powiem "nie tak" potrafi się zamachnąć
- coraz częściej dochodzi do takich sytuacji, że po prostu mam ochotę wyjść, spieprzać stąd gdzie pieprz rośnie,
- znalazłam współlokatorkę na mieszkanie, niestety nie w porę napisała smsa. byłam już spakowana w zeszły wtorek. część rzeczy wywiozłam od rodziców. jarek przeczytał tego smsa i pozamiatane. dziewczyna mimo że wiedziała o mojej sytuacji napisała juz tylko później "skasuj mój numer"
- mam wszystko inwigilowane, gdy ktoś do mnie dzwoni, jarek przystawia ucho do telefonu, tłumaczę się z każdego numeru, wchodzi na moje billingi, spisuje numery, pocztę, fb. czasem odłącza mi kable w aucie żebym nie pojechała np. do siostry. znajomi przestali mnie odwiedzać, nie lubią jarka, mimo iż nigdy nie widzieli go pijanego.
- to jest właśnie to - piękny dom, czarujący chłopak i nie mam żadnych świadków że coś jest nie tak,i mimo że nagrywam wszystko co się da, to zaraz z telefonu wszystko mam kasowane.
Myślę o przyszłości, chcę stąd uciec, chcę się wyprowadzić. jak kubeł zimnej wody podziałało na mnie to, że jak odbierałam Anię z przedszkola zapytała się mnie -czy tatuś jest pijany? nie chcę tak żyć (ale żyję i chciałoby się powiedzieć że nie robię nic).boję się, bo jarek grozi mi, jak jest pijany mówi że mnie zabije, że mnie zniszczy. boję się cały czas że nie da rady finansowo. mam zrywy. raz mam powera że mogłabym góry przenosić, za chwilę czuję beznadziejność sytuacji. przykre.nie wiem na co liczę pisząc tu. może będzie mi lżej. nie wiem.problemy same się nie rozwiążą.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 01:40   

Witaj Izo ponownie! :)

Tu jest Twój poprzedni wątek: http://www.komudzwonia.pl...ghlight=#797027
Proszę Cię, przeczytaj DO-KŁA-DNIE informacje, które otrzymałaś wówczas od forumowiczów i wyciągnij z tego wnioski, a potem będziemy mogli zacząć rozmowę od początku.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 09:34   

izabela19841 napisał/a:
- mam wszystko inwigilowane, gdy ktoś do mnie dzwoni, jarek przystawia ucho do telefonu, tłumaczę się z każdego numeru, wchodzi na moje billingi, spisuje numery, pocztę, fb. czasem odłącza mi kable w aucie żebym nie pojechała np. do siostry. znajomi przestali mnie odwiedzać, nie lubią jarka, mimo iż nigdy nie widzieli go pijanego.
A Ty jwstes jakaś sierota ? nie umiesz zmienic kata znaczy chasła czy tszymac tel przy du*** ? skoro wiesz ze to taka świnia i grzebie ci w nim ?
co boisz sie ze jak nie wejdzie na fb po zmianie to ci coś zrobi ? to coś ci powiem i tak ci coś zrobi zacznji działać bo narazie to siadłas se wygodnie i płaczesz
on zali sie do swojej mamusi na ciebie i świat a mama zali sie do niego na ciebie żeś brudas
tak sie to kreci Matka gorsza jest od faszysty znam to doskonale i wiem że jak nie ruszysz z miejsca to oni cie zatłuką
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 09:36   

izabela19841 napisał/a:
robię nic).boję się, bo jarek grozi mi, jak jest pijany mówi że mnie zabije, że mnie zniszczy.
a nagrywasz to ? chodziłaś do dzielnicowego ? ma niebieską karte ?
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 09:40   

skataktuj sie z miejscowym Alanonem .to nie jest tak ze nic nie mozesz
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 11:11   

izabela19841 napisał/a:
.nie wiem na co liczę pisząc tu. może będzie mi lżej. nie wiem.problemy same się nie rozwiążą.

to, że Cię teraz to wszystko przerasta, to dlatego, że wszystkiego nie da się załatwić za jednym razem: problemu współuzależnienia, picia męża, przemocy z jego strony, przemocy ze strony teściów, własnej samodzielności. A samo nic się nie załatwi, cudu żadnego nie będzie, zanim sama nie ruszysz czterech liter. To trudna sytuacja, ale jeśli będziesz chciała to z niej wyjdziesz, tysiącom kobiet się udało wyrwać z kręgu przemocy, dlaczego by się nie miało Tobie udać?
Na pewno przydałoby się wsparcie, takie w realu, tu właśnie przydaje się Al-anon, terapia. Warto byś w realu poszukała sojuszników. I obrona przed przemocą. Siebie i dziecka. Małymi kroczkami. Dobrze, że napisałaś, to już coś.
Jaki będzie Twój kolejny krok?\
Trzymam kciuki :kciuki:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 11:44   

pietruszka napisał/a:
A samo nic się nie załatwi, cudu żadnego nie będzie, zanim sama nie ruszysz czterech liter
PLAN I DZIAŁANIE !!!!!!!!! POWOLNE DZIAŁNIE TAK ZEBY SIE NIE POŁAPALI DO CZEGO ZMIERZASZ
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 12:47   

izabela19841 napisał/a:
może będzie mi lżej. nie wiem.problemy same się nie rozwiążą.

Witaj, jesli same się nie rowiazą a mąz czuje sie coraz bardziej bezkarny a Ty beznadziejnie to kto ma je rowiazac i co trzeba zrobić , ze zaczęło byc lepiej?
_________________
[*] [*] [*]
 
     
izabela19841 
Towarzyski


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 162
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016 20:16   pomocy

Potrzebuję waszej pomocy. dziś mój partner wrócił pijany z pracy. najpierw zrobił awanturę swoim rodzicom. potem przyszedł na górę. kopnął mnie, szarpał, kazał s....najpierw pojechałam z małą do lekarza, jest chora, dostała antybiotyk, potem zawiozłam do rodziców, pojechałam do GOPSu chciałam założyć niebieską kartę, ale już wiem że jest ona zakładana w momencie gdy mieszka się z partnerem. w poniedziałek w gminie jest prawnik udzielający darmowych porad. wróciłam z powrotem. spakowałam rzeczy. była ze mną koleżanka w razie czego. nie wywiozłam wszystkiego. wszystko co dla dziecka. nawet swoich ubrań wszystkich nie wzięłam. jestem teraz u rodziców. oddycham z ulgą. pierwszy sms od jarka - wzięłam jego dokumenty - fakt wzięłam niechcący, następny sms - Sorki chcę Ani założyć polisę a ty spełniaj swoje marzenia, nie będę walczył o spotkania z Anią. pytanie co ja mam dalej zrobić? bo nie wiem co dalej co np. z tym aktem? jak mają wyglądać widzenia z Anią do momentu sprawy? co dalej???????????
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016 20:29   

Masz kogo poprosić, aby odwiózł ten dokument za Ciebie? Po co masz to przeżywać. Niech weźmie świadka, żeby było poświadczenie, że odebrał. Lub wyślij pocztą, poleconym. Nie narażaj się teraz na bezpośredni kontakt. Co do widzeń - pogadaj z prawnikiem w ten poniedziałek

:pocieszacz:
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016 20:47   

Nie daj się nabrać na żadne polisy, widzenia czy jakikolwiek kontakt. Możesz a nawet powinnaś zrobić obdukcję (przyda się w sądzie).
Dokumenty może oddać ktoś inny.
Uciekaj dziewczyno... z każdym ciągiem będzie coraz gorzej :/
Na to nieszczęście patrzy Twoje dziecko, a nawet uczestniczy w nim. W samym centrum :(
Idź na spotkanie Al-Anon, na terapię, idź w realu do ludzi którzy przechodzili tą samą drogę co Ty.
Ech... A przede wszystkim przeczytaj swój wątek od początku i zastanów się czy od kiedy zaczęłaś pisać coś się zmieniło a jeśli tak to na lepsze czy na gorsze?
:zalamka:
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
izabela19841 
Towarzyski


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 162
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016 21:30   :-)

zmieniło się dziś na lepsze. odeszłam z ulgą. czuję ulgę. nie jestem spięta. a Ania dziś ani razu nie powiedziała że się boi. tylko zostawiłam tam mnóstwo rzeczy. nie wyobrażam sobie tego nie zabrać?
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016 21:52   

izabela19841 napisał/a:
ie wyobrażam sobie tego nie zabrać?
spokojnie... dziś nie musisz już tego tego robić, prawda? dziś odpocznij, ok?
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 26 Lut, 2016 17:10   

I jak dzisiaj? Nowy dzień?
 
     
izabela19841 
Towarzyski


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 162
Wysłany: Pią 26 Lut, 2016 20:49   ooj ojjj

myślę tylko o Ani bo strasznie chora. pan j. pisał smsy całą noc obelżywe na mój temat, po południu grzecznnie pytał się o Anię.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 12