Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mam 18 lat jestem alkoholikiem
Autor Wiadomość
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 15:01   

Czekam na wtorek na terapie :)

Potem zobaczymy może udam się do psychiatry, bo te myśli mnie wykończą
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 15:09   

Sebastian napisał/a:
Czekam na wtorek na terapie


Tylko zrób to tym razem jak trzeba . ;) Wszystko w Twoich rękach i głowie . A rodzice ? Rodzice nie są ideałami - ale zapewne zrobią wszystko by Cię wspierać w dobrych decyzjach :okok:
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 15:12   

Moja matka myśli, że manipuluję i po prostu chędożony leń ze mnie, ogólnie nie odzywamy się do siebie spory czas.

Może jeżeli zobaczy, że faktycznie udałem się tu i tu zmieni zdanie :)

A potrzebuję jej osoby cf2423f
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 15:44   

Cześć Sebastian :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2016 18:15   

Sebastian napisał/a:
Nie chcą mnie znać ani utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu, wydzwaniałem, prosiłem, błagałem,

Sebuś,se wyobraź,pare latek wstecz,gdy byłem tam gdzie Ty teraz
to zależało mnie na jednej osobie,na żonie (odeszła z dziećmi) zostałem sam
wtenczas to,oprzytomniałem i odstawiłem alkohol
nie zależało mnie tak na niczym,jak zrobić coś,aby widziała ze nie piję i wróciła z dziećmi
w tym czasie tylko tym się zajmowałem (czyli sobą)
nie miałem nikogo,żadnych przyjaciół ,jedynie we wtorkowy wieczór na meetingu AA
czasem wpadałem do klubu abstynenta,
no cóż,po takich spotkaniach wracałem do domu
tam na mnie czekał przyjaciel,ale taki co nie rozmawia - kochany psiaczek był
wierny i potrafił słuchać co do niego mówiłem
zostały mnie jeszcze kwiatki donicowe,które pozostawiła żona
a że się nie znałem na kwiatkach a postanowiłem się nimi zaopiekować - no to gdzieś wyczytałem aby lepiej nie przesadzić z podlewaniem
no to zdecydowałem ze będe podlewał raz w tygodniu - padło na środę
i tak se mijał dzień,tydzień,miesiąc,rok i już uwierzyłem ze takie moje życie
po upływie następnego roku odezwała się żona
ciut inaczej niż zwykle - no bo ja chodziłem do niej co tydzień i zabierałem dziewczynki (córeczki) na weekend)
no i korzystałem z okazji jak tam byłem i skamlałem tak jak Ty (aby wróciła)
tak przez pierwszy rok i zaś drugi aż zaprzestałem bo nie widziałem sensu
nie wiem czy we mnie uwierzyła,ale tamtego dnia,spytała czy nadal chcę aby wróciła
mija właśnie 16 latek jak jesteśmy razem
plus te 2 co nie byliśmy razem to za parę miesięcy wybije 18 latek jak nie tykam alkoholu
to jeszcze jedną cyferke ci podam od tych 18 - 10 = 8 jak istnieje to forum,a jestem na nim od początku
i powiem ci jeszcze że tych moich pijackich lat nie żałuję - żałował bym gdy bym dziś pił
gdyż wszystko w moim życiu toczyło się po coś - były wskazówki po które sięgałem
był czas pijaństwa a teraz jest czas wyciągania wniosków i nauk
był bym głupcem gdy bym nie wybierał lepszego życia - szczególnie że kiedyś wyszedłem z piekła
dobra nie bede cię więcej zanudzał
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 00:10   

Jacek nie wiem co odpisać :(

Wielki szacunek, że wytrwałeś w tym wszystkim i się nie poddałeś.
Ja od siebie mogę tyle dodać, że nieważne jakbym się starał to już spaliłem wszystkie mosty ale cóż, jest mi z tym ciężko ale mam także świadomość, że nikt takich obrotów sytuacji nie stworzył jak ja sam i jak ktoś wyżej pisał muszę przyjąć to na klatę.

Racja, mam również takiego przyjaciela, który zawsze wyniucha kiedy jest coś nie tak ;)
O ile uda mi się odbić od tzw. dna, w co bardzo wierzę, mam głęboką nadzieję, że te +/- 3 lata "patoli" nie pójdą na marne i wniosą do mojego życia konkretną nauczkę :)
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 07:04   

Sebastian napisał/a:
może udam się do psychiatry, bo te myśli mnie wykończą

tylko nie bierz leków od niego,
niektórzy idą na łatwiznę i wciskają psychotropy, które nic nie dają a tylko pogarszają sytuację...
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 07:42   

endriu napisał/a:
tylko nie bierz leków od niego,
niektórzy idą na łatwiznę i wciskają psychotropy, które nic nie dają a tylko pogarszają sytuację...

A ty co? Specjalizację z psychiatrii zrobiłeś?

Sebastian, jeśli trafisz do psychiatry, który się na uzależnieniach zna, to powinien przypisać Ci takie leki, które nie uzależniają, a pozwalają właśnie łatwiej uporać się z trudnymi myślami. Ja dostałem 2, jeden działający długoterminowo i do regularnego przyjmowania a drugi doraźny... Z autopsji powiem, ze ten doraźny to było nieporozumienie, bo w pewnym momencie zastąpił mi piwo. Dobrze że się szybko skończył, a nie chciałem już przedłużać jego przyjmowania. Na szczęście jak się skończył to już terapia powoli zaczynała układać mi w głowie...
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 08:12   

Tak, z psychiatrami bardzo ostrożnie :nono:
Przede wszystkim nie odź do pierwszego lepszego, ale do takiego, co się zna na uzależnieniach -
najlepiej z ośrodka leczenia uzależnień. Tam zawsze jest psychiatra.
Ja sobie kiedyś poszłam prywatnie i zakończyło się dla mnie uzależnieniem krzyżowym -
do alkoholu doszły mi tabletki do uśpienia :/
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 08:29   

Sebastian napisał/a:
Ja od siebie mogę tyle dodać, że nieważne jakbym się starał to już spaliłem wszystkie mosty

myślę ze masz na myśli starania o tych co straciłeś
otóż Sebuś,zostaw te starania i zajmij się sobą - a wiesz dlaczego ???
otóż ci wszyscy wokół,znają cię z niedotrzymanych obietnic i to takich trwały długie lata
i takiego Cię znają
przykładowo im na obiecałeś że więcej nie zrobisz tego czy tamtego - a już po południu byłeś pod wpływem alkoholu ze starą śpiewką ze to ostatni raz (takie skomlenie)
i teraz wszelkie skomlenie im nic nie poprawi wiary w Ciebie
ale gdy się zajmiesz sobą (nie skomląc) to uwierz ze to będzie dla nich widoczne
i tym te mosty odbudujesz,a jeśli i wtenczas który nie uwierzy w Ciebie - to on ma do tego prawo ,lub nie będzie warty Twojej trzeźwości
więc po co ci ktoś taki
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 09:14   

Kilka lat temu za namową 2 osób, dla świętego spokoju poszedłem do psychiatry, u którego stoi się godzinami w kolejce, do tego prywatnie.
Wówczas po jakichś moich kitach przepisał mi 2 leki, hxxxxxxxxxx? i jeszcze jeden ale wątpie, żebym sobie przypomniał.
Z tego co pamiętam i tak ich nie przyjmowałem, bo matka bała się, że połączę to z alkoholem i będzie ch z grzybnią. cf2423f

Wiedźma, myślę że pójdę do Niego kolejny raz ale tym razem powiem mu szczerze o swoich myślach i problemach :)
Ale i owszem, mam w rodzinie doskonały przykład alkoholizmu i lekomanii.

Jacek, człowieku gdzie byłeś przez ostatnie pół roku mojego życia?
Najgorsze, że to co mówisz jest prawdą :(

na forum nie uzywamy nazw leków
:yura:
Ostatnio zmieniony przez yuraa Sob 16 Kwi, 2016 15:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 09:19   

Sebastian napisał/a:
Jacek, człowieku gdzie byłeś przez ostatnie pół roku mojego życia?


czekał na Ciebie :)
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 10:13   

Heh, najwidoczniej :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 11:37   

Sebastian napisał/a:
Jacek, człowieku gdzie byłeś przez ostatnie pół roku mojego życia?
Najgorsze, że to co mówisz jest prawdą :(

Sebastianie,ja nie piszę o tobie :nie:
ja piszę o sobie i o swoich doświadczeniach
lecz zanim je doświadczyłem,zanim je u siebie zobaczyłem - lepiej mnie było je zobaczyć u innych,w opowieściach na meetingach AAowskich

cholera jasna ,,, Sebuś,ja próbuje ci pokazać drogę - do drugiego alkoholika
takiego w realu
ja wybrałem meetingi AA
Ty możesz wybrać coś innego - ale tu już ci inni podpowiedzą co tam czego doświadczyli
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 20:55   

Sebastian napisał/a:
Wiedźma, myślę że pójdę do Niego kolejny raz ale tym razem powiem mu szczerze o swoich myślach i problemach :)

Aha, to znaczy, że za pierwszym razem zataiłeś przed psychiatrą swój alkoholizm? :tia:
Powiem Ci tak - nawet jeśli przyznasz się do alkoholizmu, a psychiatra będzie ogólny - może to nic nie dać.
Tak było ze mną. Powiedziałam mu o moim problemie z alkoholem, a on i tak zrobił mi krzywdę
przepisując nieodpowiednie dla alkoholika leki. Psychiatrzy zwykle niewiele wiedzą o uzależnieniach,
dlatego trzeba szukać takiego, który się na tym zna. Najlepiej pójść do takiego z ośrodka leczenia uzależnień -
i bez znaczenia jest wtedy jak długo czekasz w kolejce do niego fsdf43t
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,38 sekundy. Zapytań do SQL: 12