Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bieda zasługuje na pogarde?
Autor Wiadomość
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2016 18:40   Bieda zasługuje na pogarde?

to nie tak, że bierność blokuje sukces, to ciągłe blokowanie sukcesu wywołuje bierność (...)Powiedzmy po prostu, że długo nie docenialiśmy pułapkowego charakteru biedy, a dziś już wiemy, że hipotetyczny brat bliźniak Jeremiego Mordasewicza wychowany w patologicznej rodzinie we wsi pod Radomiem całkiem prawdopodobnie stoi w kolejce do MOPS-u, bo taka jest natura wszechrzeczy.
_________________
"jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą"
R.M.Rilke
..................................... :proca:
 
     
Giaur 
Towarzyski



Wiek: 36
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 414
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2016 10:50   

Czasem się zastanawiam czy wyjazd z kraju był decyzją racjonalną czy też pijackim widem. Na szczęście teksty takie jak ten, w zwłaszcza przedstawiona w artykule wizja "klasy średniej" (zwłaszcza jej składu) rozwiewają wszelkie wątpliwości. Cztery lata do obywatelstwa.
_________________
“I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
Ostatnio zmieniony przez Giaur Wto 12 Kwi, 2016 10:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
pietruszka 
Moderator


Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2016 17:10   

zimna napisał/a:
przedstawiona w artykule wizja "klasy średniej"

ano jest to pewna wizja... na szczęście spotykam też sporo osobników całkiem normalnych (albo właśnie nienormalnych), dla których sukcesem życiowym nie jest odbicie się w jednym, dwóch pokoleniach od dna biedy,a raczej czegoś, czegoś co "średnia klasa" nazywa biedą i wyścig szczurów w korporacji. Muszę jednak przyznać, że sporo u nas ludzi tej miastowej "średniej klasy", sfrustrowanych i zalęknionych. Wydaje mi się, ze ta diagnoza świetnie oddaje, czego się boją podświadomie:
Cytat:
Jeśli nasza klasa średnia jest czegoś pewna, to tego, że znalazła się tutaj przypadkiem – część skorzystała na rozruszanych przez PRL kanałach awansu, inni są dziećmi rabunkowych lat 90., jeszcze inni wdrapali się aż tutaj dzięki motywowanej egoizmem morderczej pracy. Ta grupa nie ma historii, nie ma spójności, nie ma legitymizacji historycznej czy moralnej, a przez to zamiast etosu ma problem z własną tożsamością. Jedno tylko wie na pewno, choć nie zawsze sobie to uświadamia, a jest to wiedza straszna: jej pozycja jest słaba, sukces pozorny i niestabilny, między nią a biedotą nie ma żadnej poważnej różnicy. Wszyscy jesteśmy homo sapiens i nie jest to wcale powód do dumy.


Ciekawe, bo w kręgach osób współuzależnionych (leczących się!), doświadczonych przez los problemem alkoholizmu w rodzinie, samych alkoholików trzeźwiejących tak jakby spotykam znacznie mniej zalęknionych, próbujących cudzym kosztem podbudować własne ego... Więcej za to mądrości życiowej, pogody ducha i co najważniejsze takiej zwykłej, ludzkiej życzliwości...
 
     
Giaur 
Towarzyski



Wiek: 36
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 414
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2016 23:56   

pietruszka, ja do czego innego, jeśli dla kogoś typowy przedstawiciel klasy średniej to prezes sporej firmy, redaktor dużej gazety, prawnik albo lekarz to się komuś chyba sufit na łeb spadł.
_________________
“I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2016 10:04   

Dobra, przeczytałem te kocopoły.
Po pierwsze - nie stać nas żeby regularnie kupować sobie markowe nowe ciuchy, sprzęty i tak dalej, a więc jesteśmy biedotą (mówię o mojej rodzinie)
Po drugie, mamy problemy żeby trzymać kasę od pierwszego do pierwszego, a więc jesteśmy biedotą,
Po trzecie uważam, że jakkolwiek program 500 plus jest z du** wzięty, to jednak kasa jest kasa i bardzo nam pomoże, bo mimo że z punktu pierwszego i drugiego jesteśmy biedotą, to jednak nasze dzieci chodzą na basen, jeżdżą konno i chodzą do szkoły malarstwa, a te zajęcia kosztują o wiele więcej niż rzeczona kwota 500 zł.
Po czwarte uważam, że zarabiając razem 5 tysięcy złotych na rękę, jesteśmy niezamożni i nie mam szans żebyśmy cokolwiek mogli odłożyć. Nie w przypadku gdy mamy dwójkę dzieci, bo wtedy nasze zarobki na jedną osobę to nie 2.5 tysiąca a 1250 złotych, a do tego co miesiąc odchodzi nam 1100pln na kredyt hipoteczny, a więc mówimy o kwocie tysiąc złotych na głowę (nie uwzględniam rachunków i opłat stałych). Uważam osobiście że aby zaliczać się do tej lepszej grupy, powinniśmy na czysto, po wszystkich rachunkach i opłatach stałych mieć na głowę około 1.5 tysiąca. Wtedy możemy mówić o względnej zamożności, odkładaniu dzieciom na edukację, dobrym dieselku i markowych ciuchach kupowanych w sklepie a nie używanych na allegro. Tymczasem nawet moja chołubiona kolekcja filmów dvd w 90% składa się z używek z allegro. Samochód mamy odkupiony od kogoś, 9 letni i wciąż go spłacamy, ciuchy kupuję po połowie używane z allegro i nowe ze sklepu, rowery mamy kupione używane.

Ten kto pisał te bzdury musi być młodym, dwudziestokilkuletnim sushiżercą, wynajmującym mieszkanko w większym mieście, bez dzieci, ewentualnie z partnerem. Kompletnie oderwana od rzeczywistości osoba. A z drugiej strony, za samo stawianie mnie w jednym rzędzie z patologią czy biedotą, strzeliłbym mu tak w ryj, że zakryłby się nogami. W tym całym zafajdanym artykuliku zabrakło jeszcze jednej grupy. Ubogiej klasy średniej. I jej jestem przedstawiecielem.

Przynajmniej tak się czuję.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2016 10:33   

Jonesy napisał/a:
Ubogiej klasy średniej. I jej jestem przedstawiecielem.

Jak mawiał Rzędzian "Jestem szlachcic, choć ubogi."
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2016 16:09   

a do jakiej klasy mnie by zaliczyli 34dd ........ a czy mnie zaliczanie do "klasy" jest do czegoś potrzebne?...........mam poczucie bezpieczeństwa finansowego i to mi w zupełności wystarcza :beba:
 
     
margo 
Trajkotka


Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2016 21:46   

Jonesy napisał/a:
Ubogiej klasy średniej


to ma swoją nazwę, nazywa się "biedni pracujący"

http://serwisy.gazetapraw...raz-wiecej.html
 
     
zimna 
Gaduła
Księżniczka \^^^/



Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 783
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2016 19:43   

Przeczytałam jeszcze raz artykuł, żeby sprawdzić gdzie Jonesy to wszystko wyczytał i co wywołało tak silne emocje w stosunku do autorki ze "strzeliłbym mu tak w ryj, ze zakryłby się nogami"-nadal nie wiem, nie rozumiem... Wstawiłam artykuł bo uważam, ze jest dobry ale przede wszystkim dlatego, ze niedawno bralam udział w dyskusji na ten temat i padały w niej dokładnie takie argumenty jakie opisuje autorka. Ja uważam, ze nie jest tak, ze każdy jest kowalem swojego losu, tym bardziej, ze niektórzy urodzili się bez kowadełek i młoteczkow
_________________
"jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą"
R.M.Rilke
..................................... :proca:
 
     
Romuald 
Małomówny
Włóczykij


Wiek: 61
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 40
Skąd: nibylandia
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2016 11:42   

GADUŁApopieram tylko ze mną ten jonesy miałby szybko i na temat, to jakiś wał musi być, chętnie wyklepałbym mu koparę, zresztą z przyjemnością.
_________________
"Nie bój się cieni,one są dowodem na to, że gdzieś znajduję się światło"O.Wilde
 
     
pietruszka 
Moderator


Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2016 12:39   

Romuald napisał/a:
to jakiś wał musi być, chętnie wyklepałbym mu koparę, zresztą z przyjemnością.

jakkolwiek wcześniejsza wypowiedź Jonesa może nie była elegancka, to jednak Twoja jest chamska
:red:
 
     
Romuald 
Małomówny
Włóczykij


Wiek: 61
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 40
Skąd: nibylandia
Wysłany: Śro 28 Wrz, 2016 08:33   

Jak znowu mnie poniosło nie czytając całości. No bo jestem za kobietami jak je biją :evil: . A czy bieda zasługuje na pogardę? Raczej bogactwo , bo bogactwo bierze się z okradania ludzi. Zawsze jeśli ktoś ma więcej to tylko dlatego że łupi innych...prosta zasada bankowości..i innych firm.
A więc jeśli jesteśmy tz. ubodzy tz. nikogo nie okradliśmy, tz jesteśmy tym co brzmi dumnie Człowiekiem.
_________________
"Nie bój się cieni,one są dowodem na to, że gdzieś znajduję się światło"O.Wilde
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12