krok 4 |
Autor |
Wiadomość |
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:13
|
|
|
kelpi napisał/a: | jakoś nie widzę związku pomiedzy poradnikiem dla akwizytorów a istotą choroby |
Widać czytaliśmy inne książki............. |
_________________ |
|
|
|
|
kelpi
Towarzyski Adiccted... i know that
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 239 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:19
|
|
|
ankao30 napisał/a: | Stare AA, ciekawi mnie co to. |
Od lat w polsce tysiące alkoholików trzeźwiało we wspólnocie AA jak umiało i w gruncie rzeczy każdy robił to na własną rękę, temat rzeka. Niektórzy załapali od razu, inni tylko chodzili na mitingi i przeżywali bezsilność, inni coś tam dłubali w krokach, a jeszcze inni jeździli do Częstochowy,... o i tak to jakoś wychodziło każdemu inaczej. A jak sie pojawili sponsorzy z doświadczeniem wspólnot zachodnich krajów, to sie jakoś tak dziwnie podziało, i prawdę mówiąc mnie też sie to nie podoba, tymbardziej źe bez wieloletniego wspólnotowego doświadczenia łatwo o wynaturzenia i pomyłki które moga okazac sie niebezpieczne w swych skutkach. Wierze że AA jast jednością, tylko przy tym mam wrażenie że to co na całym świecie jest normalne u nas w kraju zawsze znajdzie sie takich dwóch co mają trzy odmnienne zdania. Ot, taki folklor wspólnotowy |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:19
|
|
|
kelpi napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
zastanawiałeś się kiedyś nad PRZYCZYNAMI swojego popadnięcia w nałóg?
Pozwolisz że zatrzymam dla siebie, przynajmniej na publicznym forum...
|
http://komudzwonia.pl/sea...9d2908&start=60
Chyba pamięć ci nieco szwankuje ..... |
_________________ |
|
|
|
|
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:28
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | kelpi napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
zastanawiałeś się kiedyś nad PRZYCZYNAMI swojego popadnięcia w nałóg?
Pozwolisz że zatrzymam dla siebie, przynajmniej na publicznym forum...
|
http://komudzwonia.pl/sea...9d2908&start=60
Chyba pamięć ci nieco szwankuje ..... |
Super
Próbowałam : ) |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
|
|
|
|
kelpi
Towarzyski Adiccted... i know that
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 239 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:40
|
|
|
pannaJot napisał/a: | odzyskaniem mozliwosci kierowania wlasnym zyciem? |
Ja to bym z tym kierowaniem był ostrożny, tym bardziej że...
pannaJot napisał/a: | " Skoro ci dobrze to rób co chcesz". Co znaczy dokładnie tyle, że jesteś debilem który nie trzeźwieje. |
Przypisywanie komuś co ktoś miał na myśli mówiąc to i tamto...
Mi na terpii mówili że zaglądanie w czyjąś głowę oraz przypisywanie intencji i to negatywnej w dodatku raczej nie ma nic wspólnego z trzeźwą rzeczywistością. |
|
|
|
|
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:44
|
|
|
To już przerabialiśmy i po co wracać? |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
pannaJot
Trajkotka alkoholiczka,bulimiczka, DDA
Pomogła: 14 razy Wiek: 43 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 1153
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:47
|
|
|
kelpi napisał/a: |
Przypisywanie komuś co ktoś miał na myśli mówiąc to i tamto...
Mi na terpii mówili że zaglądanie w czyjąś głowę oraz przypisywanie intencji i to negatywnej w dodatku raczej nie ma nic wspólnego z trzeźwą rzeczywistością. |
To nie są moje słowa. To fakt o którym poinformował mnie mój mężczyzna- aktywnie do niedawna przebywający z tymi ludźmi. O którym on również dowiedział się od samych zainteresowanych. Więc sorki- w niczyja głowę nie zaglądam. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:47
|
|
|
ankao30 napisał/a: | To już przerabialiśmy i po co wracać? |
Nie zrozumieliśmy się, ale rzeczywiście nie ma co "bić piany" na temat przyczyn alkoholizmu u kelpiego, o których wcześniej wspominał, a teraz na moje pytanie się obruszył zapominając o tym, że sam o nich wcześniej pisał. |
_________________ |
|
|
|
|
kelpi
Towarzyski Adiccted... i know that
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 239 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:49
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | kelpi napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
zastanawiałeś się kiedyś nad PRZYCZYNAMI swojego popadnięcia w nałóg?
Pozwolisz że zatrzymam dla siebie, przynajmniej na publicznym forum...
|
http://komudzwonia.pl/sea...9d2908&start=60
Chyba pamięć ci nieco szwankuje ..... |
Tam przyczyny nie znajdziesz |
Ostatnio zmieniony przez kelpi Śro 20 Kwi, 2016 22:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kelpi
Towarzyski Adiccted... i know that
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 239 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 22:52
|
|
|
pannaJot napisał/a: | To nie są moje słowa. To fakt o którym poinformował mnie mój mężczyzna- aktywnie do niedawna przebywający z tymi ludźmi. O którym on również dowiedział się od samych zainteresowanych. Więc sorki- w niczyja głowę nie zaglądam. |
Ech... to jednak dobrze że się ogarną. Ja bym z takimi po pierwszej rozmowie nie chciał miec nic wspólnego, z takim podejściem - współczuję. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 23:01
|
|
|
Cytat: | Tam przyczyny nie znajdziesz |
To oczywista oczywistość, bowiem przyczyny twojego alkoholizmu są w twojej podświadomości, zresztą sam sobie je "wyhodowałeś" |
_________________ |
|
|
|
|
kelpi
Towarzyski Adiccted... i know that
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2012 Posty: 239 Skąd: Galicja
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2016 23:07
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | To oczywista oczywistość, bowiem przyczyny twojego alkoholizmu są w twojej podświadomości, zresztą sam sobie je "wyhodowałeś" |
No właśnie tak nie jest To znaczy z biegiem rozwoju uzależnienia to się zgodzę że "hodujemy" w sobie świadome i nie świadomie różne kwasy, natomiast istota leży zupełnie gdzieś indziej. I tu wracamy wreszcie to tematu wątku czyli 4 kroku |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2016 12:59
|
|
|
rufio napisał/a: | Nigdy nie miałem sponsora bo uważam , ze każdy ma swe spojrzenie na ten temat a sponsor przekazując takie a nie inne sugestie swoim podopiecznym przekazuje swój sposób widzenia a nie ich . |
Cytuje Rufia bo chyba dotknął sedna.
- Czegoś sie tam jednak nauczyłam przez te parę lat trzeźwienia między innymi i po pierwsze
primo
-nigdy nie dyskutować z alkoholikiem który wie swoje.
Zacytuje wiec Osiatyńskiego z dzisiaj wklejonej rozmowy;
"Ja od tej pory wiem, że jeśli chcę poznać prawdę o sobie, to potrzebuję dziewięciu osób, bo osiem mogę oszukać. Siebie też."
IMO
Alkoholik który chce" sam coś ze sobą zrobić < kroki "sam zrobi" i sam se coś tam- kompletnie nie rozumie swojej choroby.
Uświadomiona bezsilność) która jest podstawą rozpoczęcia procesu leczenia -jest przeciwieństwem "zrobię sam, rozkminię sam itd. ;
No a już pierwszy krok
"1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem. " no jak potrafisz jeden z drugim -sam zrobić kroki, jak w pierwszym przyznajesz bezsilność i że, nie kierujesz własnym życiem,-no... no niech minę który weźmie i wytłumaczy
Albo się program robi albo sie nie robi.
Bo samemu "robiąc kroki" to się sobie "dalej kręci o sobie film" i tak można przeżyć całe życie i nie musi byc wcale złe, więc wszystko jest kwestią wyboru.
Drugi cytat tak tu tylko zostawię
"I on był moją siłą wyższą pierwszą, ponieważ siła wyższa i istota rozwoju polega na tym, żeby słuchać się i trzymać wskazówek, których się nie rozumie. Ja bym chciał zrozumieć, ale musiałem zaufać komuś, że ktoś lepiej wie, i nie rozumieć."
Miłej niedzieli ludziska
Ps. Nowa fala (z Jotkowych postów ) to ogromne zagrożenie i temat na duża dyskusje. |
_________________ "jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą" R.M.Rilke ..................................... |
|
|
|
|
Thomasson
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Lip 2014 Posty: 427 Skąd: sesame street
|
Wysłany: Pon 23 Sty, 2017 02:04
|
|
|
Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny (interpretacja własna)
Co znaczy być moralnym? Jakie postępowania są moralne? Czy mogę zabić muchę w kiblu? Nad tymi zagadnieniami głowili się filozofowie od niepamiętnych czasów. Czy ja też musiałem łamać sobie tym głowę? Nie. Postanowienie z kroku trzeciego jasno precyzuje co jest właściwie a co nie. W kroku pierwszym określiłem przyczynę moich nie moralnych zachowań. W kroku drugim znalazłem lekarstwo. W kroku trzecim zobowiazałem się do brania leku. Więc logicznym będzie rozumowanie, że wszystkie zachowania powstrzymujące mnie przed braniem leku, będą nie moralne. Błędne koło. Egocentryzm powstrzymuje mnie przed usunięciem egocentryzmu.
Sprawa wydawała się być przegrana. To jak próbować wykorzenić milion chwastów jednym uderzeniem. Musiałem obrać inną taktykę. Postarałem się rozebrać swój egocentryzm na trochę mniejsze klocki. Nie wymagało to aż tak wiele czasu, bo już wcześniej miałem doświadczenie w obrachunku. W sytuacjach kryzysowych, emocjonalnych - gdy było mi źle - szukałem oznak egocentryzmu w jego najróżniejszych odmianach.
Widziałem lenistwo gdy odkładałem lekarstwo na później. Czarnowidztwo gdy wątpiłem w działanie leku. Chciwość gdy szukałem łatwiejszej drogi. Zazdrość i zawiść gdy wstydziłem się że mam brać lekarstwo. Nienawiść gdy chciałem poczuć się lepiej bez lekarstwa. Ignorancję gdy szukałem wymówek aby nie brać lekarstwa. Ta lista wydawała się nie mieć końca.
Podobnie jak w kroku pierwszym szukałem remedium na egocentryzm, tak i w tym przypadku szukałem przeciwwagi dla tych wad charakteru. Dla nienawiści - życzliwość, dla chciwości - skromność, dla ignorancji - wiedzę, dla lenistwa - zaangażowanie itd
Pojawiła się we mnie niecierpliwość. Chciałem jak najszybciej dokonać postępu. Pojawił się też silny lęk że to wszystko może się udać. Egocentryzm zapewniał mi jedną istotną rzecz: mogłem koloryzować obraz samego siebie. Wcześniejsze kroki ukazały mi szczyptę prawdy o sobie. Teraz wiedziałem tylko odrobinę więcej. Dalej pozostawała ważna niepewność: może to wszystko jest tylko kolejną sztuczką ego? Wolałem z kimś przegadać tą sprawę. Musiałem znaleźć kogoś rozsądnego i obeznanego w temacie... |
_________________ "Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi |
|
|
|
|
|