Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wyobrażacie sobie swoje "być" za kilka, kilkan
Autor Wiadomość
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 17:05   

A kumam oco biega. OOO i tu ma rację Kahape. nawet mając lat 60 chciała bym być szczęśliwa. Ps. też kiedyś tak myślałam jak Ty ale naszczęście ludzie tu obecni wbili mi troche oleju do głowy. Sorki że to napiszę ale tak myślę widocznie mąż ci dobrże w kość nie dał z tym alkocholem skoro wytrzymujesz.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 18:29   

konformistka napisał/a:
Kicajko, dlaczego nie jest łatwo trwać obok niepijącego alkoholika?

Zaczyna się zupełnie nowe życie,z zupełnie innym człowiekiem,który powoduje,że musimy zmienić nieraz całkowicie swoje wyobrażenie o człowieku obok którego żyjemy.Uczyć się i poznawać tego nowego człowieka.Bez terapii,żmudnej pracy nad sobą,cierpliwości,wytrwałości i konsekwencji w stosunku do alkoholika ,oraz postępowania z dziećmi(bardzo uważne i odpowiedzialne wychowanie),może to być niewykonalne.Nawet dziś,po tylu latach nie ma sielanki -tylko ja jestem mądrzejsza "mądrością całej rzeszy ludzi, których spotkałam na swojej drodze do zmieniania SIEBIE".

ps.Poczytaj temat-życie z nowym facetem w domu
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ostatnio zmieniony przez KICAJKA Wto 01 Gru, 2009 18:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
konformistka 
Towarzyski


Wiek: 54
Dołączyła: 30 Lis 2009
Posty: 134
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 09:31   

Cytat:
Ja trwam przy mężu, no bo w sumie można sobie tak poustawiać, zeby nie było najgorzej. Ale też zero szacunku, zero jakichś uczuć, niechęc najwyżej. Nawet jak kiedyś przestanie pić [...] to nic to nie zmieni, ja go po prostu już nie lubię.


Samo sedno, Koko.
A ja chciałabym jeszcze być szczęśliwa. Nie chodzi mi o to, żeby "nie było najgorzej" ale o to, żeby było dużo lepiej. Nie chcę uczyć się postępować z alkoholikiem, pijanym czy trzeźwym bo szkoda mi na to życia.
Nawet jeżeli mój mąż stanie się nagle abstynentem czy to będzie sukces?
Będziemy żyć obok siebie ale nie ze sobą. Niby razem ale coraz bardziej samotni.
I tak przez następne kilkadziesiąt lat.

Cytat:
Zajżyj na temat dziś przezemnie podany a dowiesz się jak ja stoczyłam tą wlkę

Kruszynko, przeczytałam Twój topic ale to nie jest moja droga.
Ja na moją nie mam odwagi wstąpić.

Cytat:
wiem co mówię .... ja zaczęłam "nowe życie" po 50-tce. I to takie życie naprawdę, pełną piersią.

Kahape, co rozumiesz pod pojęciem "nowe życie"? Jeśli możesz napisz coś więcej na ten temat. ;)
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 09:47   

Ja uważam że nowego życia nie zaczyna się tylko naprawia stare albo zmienia kierunek w którym idzie i wydaje mi się że jak tak dalej pójdzie to nie tylko samotni ale i znienawidzicie się nawzajem
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 09:48   

Wierze że przyjdzie taki dzień i godzina że walniesz pięścią w stół i powiesz dość
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 10:11   

konformistka napisał/a:
podstawą małżeństwa z 10-letnim stażem nie musi być miłość. Zrozumienie, szacunek, wsparcie, przyjaźń to coś na czym można również budować. Ale w moim małżeństwie już tego nie ma.

To wymień na "nowszy model" i po sprawie. :lol2:
_________________
:ptero:
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 10:15   

Może nie koniecznie wymień na nowszy model ale uwolnij się od starego modelu
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
olimpijka 
Towarzyski


Wiek: 45
Dołączyła: 06 Wrz 2009
Posty: 324
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 10:18   

konformistka napisał/a:
Nie chcę uczyć się postępować z alkoholikiem, pijanym czy trzeźwym bo szkoda mi na to życia.
Nawet jeżeli mój mąż stanie się nagle abstynentem czy to będzie sukces?
Będziemy żyć obok siebie ale nie ze sobą. Niby razem ale coraz bardziej samotni.
I tak przez następne kilkadziesiąt lat.


Jak dla mnie święta prawda...dlatego wybrałam drogę odejścia... raz życie niby razem ale jednak oddzielnie, bo bez szasunku i reszty, a dwa to ten miecz Damoklesa wiszący nad głową...zapije czy nie zapije...i kiedy? za tydzień, za miesiąc , za rok. za 10 lat??
_________________

 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 10:19   

Kruszyna26 napisał/a:
uwolnij się od starego modelu

To zabrzmiało nieco dwuznacznie. Co masz na myśli? :mysli:
_________________
:ptero:
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 10:29   

o tego co ma teraz tzn. chodzi mi o model rodziny
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
koka 
Towarzyski
uzależniona od śmiechu


Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 165
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:04   

konformistka napisał/a:
A ja chciałabym jeszcze być szczęśliwa.


Inne są oczekiwania kiedy się ma 40 lat, a inne kiedy ma się 50.
Zmiana na niepijący model jest dobrym rozwiązaniem, jesli nie ma już uczucia. Kto wie czy wtedy tak bym nie zrobiła, gdyby odpowiedni model się pojawił.
A teraz? teraz u mnie nie jest tak jak być powinno, ale też nie mogę powiedzieć ze jestem samotna czy nieszczęśliwa. Byłam kiedyś. Teraz prowadzę swoje życie, i staram się zeby podpijanie męża nie miało na nie wpływu.
Poza tym...tyle znam małżeństw w których kobiety czują sie samotne, zarobione, nie kochają już swoich mężów, choć wcale problemów a alkoholem tam nie było. I nie rozwodzą się, może nie mają argumentu: Ty pijesz.
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:08   

Wiek nie chroni przed miłością zato miłość przed starością
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:10   

Kruszyna26 napisał/a:
Wiek nie chroni przed miłością zato miłość przed starością

:okok:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
koka 
Towarzyski
uzależniona od śmiechu


Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 165
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:18   

też się z tym zgadzam, a zakochiwanie to juz w ogóle nie zna granic wiekowych :) .
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:19   

koka napisał/a:
też się z tym zgadzam, a zakochiwanie to juz w ogóle nie zna granic wiekowych :) .

Niom.Brat mojej koleżanki ma 65 lat i się niedługo żeni. :lol2: :lol2: :lol2:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11