Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nawet z alkocholikiem życie jest piękne.
Autor Wiadomość
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 21:49   

Dzięki Kicajka, ale ta mądrość to z tąd się wywodzi.
Pamiętam co mi pisaliście na początku sama się dziwiłam tak ostro już odrazu a to jednak najleprzy sposób.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 21:52   

Dziś się dziwie tym współ które nie chcą tak zrobić.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 21:55   

Kruszyna26 napisał/a:
sama się dziwiłam tak ostro już odrazu a to jednak najleprzy sposób

No jasne - nie dałaś mu czasu na zastanawianie się i na próby manipulowania Tobą.
Załatwiłaś sprawę przez zaskoczenie! :lol:

:brawo:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 22:01   

Wcześniej to chyba bym się rozryczała i dała się urobić, teraz nie byłam stanowcza i twarda choć serce ściskało się z bólu. Ale cisza bo on o ty mnie wie :oops:
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 01 Gru, 2009 23:09   

Kruszyna26 napisał/a:
Wcześniej to chyba bym się rozryczała i dała się urobić, teraz nie byłam stanowcza i twarda choć serce ściskało się z bólu. Ale cisza bo on o ty mnie wie :oops:

Jesteś bardzo dzielna. :brawo:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:16   

Kruszyna26 napisał/a:
A terapia to był motyw przewodni, bez tego ani rusz. I ja chodzę do psychoterapełty raz na dwa tygodnie,
to jest bardzo rozsądne, ważne.
Masz przecież wszystko w swoich rękach. On nie ma nic. Musiał porzucić "kumpli" (od kieliszka) i knajpy.
Cóż więc ma robić? Wiem -nie pić.
Ale doba ma 24 godziny, trzeba ten czas czymś zapełnić. Przecież nie praniem, sprzątaniem, zamiataniem podwórka....
Mam nadzieję, że dzięki terapii, taka sytuacja nie będzie trwać długo. Ty weszłaś teraz na "jego teren", rządzisz tam, decydujesz... a on nic nie może zrobić, nic podskoczyć, nic zaplanować (jako mężczyzna, mąż).
Kim on teraz jest dla Ciebie? Do czego jest ci potrzebny? Za co będziesz go szanować? Masz władzę absolutną.
Nie wiem który człowiek (szczególnie mężczyzna) zgodziłby się na takie warunki. To jak "ptaszek w klatce"

Wiem jak było z moim mężem. Kiedy przestał pić przypomniałam mu o jego dawnych zainteresowaniach. Przystał na to. Zaczął się dokształcać. Kursy, spotkania, szkolenia... A ja dbałam żeby miał na to kasę. Bo alternatywą było... oczywiście ... powrót do picia
Na razie się udaje. Dzięki kursom ma nową pracę.
Zdobył tym szacunek - mój, dzieci, otoczenia.....
Teraz dopiero czuje i wie, że .......... jest kimś, coś znaczy, coś może, coś potrafi.....
beata napisał/a:
Jesteś bardzo dzielna.
aleś go usadziła. Brawo!!!! :hura:
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:24   

To nie jest tak że mu zabrałam wszystko co miał do tej pory ja zadbałam żeby te negatywne strony zastąpił pozytywnymi. W wolnych chwilach zabiera córkę do kina itp więcej czasu spędzamy razem częściej są rodzinne wycieczki. Do tej pory urzędowe sprawy załatwiałam ja teraz to się zmieniło. Nawet w kuchni mi pomaga. Wolny czas organizujemy wspólnie
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:26   

Pasją mojego męża są puzzle oto też zadbałam zabrałam do sklepu i przypomniał sobie jak to kiedyś było fajnie wieczorm układać całą rodziną.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:40   

Kryszynko ha ha ...."siłaczko" raczej
Dobrze, że tak sie u was dzieje.
Każdy człowiek musi mieć coś swojego, prywatnego.... sprawy, którymi sobie zarządza wg własnej woli.
Oczywicie pijąc nie miał nic i niczym nie zarządzał. To wóda decydowała.
Teraz ma szansę... zobaczyć... jak wygląda życie... tak naprawdę. Jak rozwiązywać problemy bez chowania sie do butelki.
Ale żeby go kłopoty nie "przewróciły" musi twardo stać na własnych nogać, mieć to poczucie własnej wartości. Pamietasz przecież jak to było z tobą- chciałaś im wszystkim pokazać!!!! I pokazałaś!!! On tez chce pokazać, że jest coś wart, że co potrafi.... i musi mieć szansę wykazania się.
W moim temacie kiedy mój mąż przestał pić a ja pytałam się. co teraz mam robić? pewien alko powiedział
cyt"Dalej to jest MULTUM do zrobienia.
Po prostu ogrom!!!
Uzdrawianie małżeństwa, rodziny.
Komunikacja małżeńska ta werbalna i ta niewerbalna.
warsztaty - dialogi małżeńskie, dialog we dwoje, warsztaty komunikacji.
Rozwój DUCHOWY obojga małżonków.
To se samo ne zdiela. "
kcyt

fajna jesteś :skromny: :skromny: :cwaniak:
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:48   

Kahape masz 100% rację. Podstawa w naszym małżeństwie to szczera rozmowa, rozmowa która buduje i mnie i jego. Ciągle staram się 3razy przemyśleć to co chcę zrobić już nie myślę tymi kategorjami co kiedyś.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:52   

Ja kiedyś chciałam wszystko załatwić za niego odciążyć go i wiem że w ten sposób poczół się niepotrzebny dziś jest inaczej, ja morę mu pomóc podpowiedzieć ale tylko wtedy gdy o to poprosi. Nie rozumiałam tego ale dzięki wam i psychoterapełcie zrozumiałam.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:55   

Zrozumiałam jak swoją nadgorliwością wpędzałam go w dół z a......................
Najważniesze że teraz wiem co i jak i mam wsparcie w was oraz psychoterapełtę
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 11:59   

Nawt do lekarza poszedł mąż z córcią a kiedyś no gdzie przecież to ja jeste matką
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 12:06   

Kruszyna26 napisał/a:
Nawt do lekarza poszedł mąż z córcią a kiedyś no gdzie przecież to ja jeste matką

Tak...bo bardzo bałyśmy się krytyki innych i wiedziałyśmy,że nasi alko bez nas zginą.
Patrz...nie zginęli.Dają sobie radę.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 12:08   

Racze bo sobie nie poradzi
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 11