Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pomóżcie, poradźcie
Autor Wiadomość
Mira 
Małomówny


Dołączyła: 16 Maj 2016
Posty: 12
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:01   

nie obraźcie się, ale czy ktoś w ogóle przeczytał ze zrozumieniem, co ja napisałam. Jestem prawnikiem i tak wiem wszystko o tyle dobrze, że znam to z praktyki. Dlatego wiem, co może orzec sąd i jak w takim przypadku postąpi. zastanawiam się właśnie nad tym, bo przewiduje sytuację ..nie jestem małą bezbronną istotką, bo jak się pojawił problem od razu zadzwoniłam na policję, więc nie czuje się bezsilna. Wariograf...super podajcie podstawę prawną, albo chociaż w przykład w takich sprawach. rozdzielność majątkową mam od zawsze, mam swoją kartę i swoje konto. W miarę dobrze zarabiam i nie jestem od nikogo uzależniona ekonomicznie. co do sprzedaży domu...wybaczcie ale ziemię rolną z 2ha nabyć może tylko rolnik, a po co rolnikowi ziemia z domem, rozdzielność ziemi od domu...jak jest hipoteka takich rzeczy się nie przeprowadza.
więc, nie obraźcie się, ale nie potrzebuje rady pseudofachowców, którzy potrafią wypowiedzieć się na zasadzie "Bo w mojej sprawie też tak było", bo to akurat nie ma żadnego znaczenia, bo każda sprawa dokonuje się w konkretnym stanie faktycznym, a ja swój stan faktyczny znam i doskonale wiem co robić.

potrzebuję zupełnie innych rad, takich jak taka, że np na Al-anon mogę iść na drugą godzinę, albo rad w stylu jak póki co mogę sobie poradzić z funkcjonowaniem obok czynnego alkoholika, względnie gdzie znaleźć dla siebie terapię i jaka jest lepsza indywidualna czy grupowa.
Potrzebuje po prostu wiedzieć, na ile dobrze w tym funkcjonuje, a co muszę zmienić. z czym sobie nie radzę.
Niestety, kwestia kredytu jest dla mnie istotna, bo mam na dom i mieszkanie i obu tych kredytów nie udźwignę, więc póki nie wymyślę rozwiązania jak to ogarnąć prawnie i ekonomicznie i tego nie ogarnę..
muszę wiedzieć gdzie mogę popełnić błędy i jak ich nie popełniać, a także jak pracować nad tym, by nie dać się sprowokować i tu przydadzą mi się rady praktyczne, bo teorię już przerobiłam, więc jakby ktoś mógł się taką wiedzą podzielić to byłabym wdzięczna....
a jeszcze jedno..moje dziecko ma już 16 lat, jest w stałym kontakcie z psychologiem, terapeutą, psychiatrą itd .
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:18   

Mira napisał/a:
Jestem prawnikiem i tak wiem wszystko o tyle dobrze, że znam to z praktyki

I ciągle wiesz lepiej niż ci, co to mają za sobą.
Nie rozumiem jakim cudem wykształcona, niezależna kobieta pozwala robić z siebie worek treningowy.
Mira napisał/a:
a także jak pracować nad tym, by nie dać się sprowokować

a po co Ci ta praca, do czegoś Ci ta umiejętność potrzebna?
Sorry, ale żyję z alkoholikiem pod jednym dachem i on jeszcze ręki na mnie nie podniósł, bo wie, że poniesie konsekwencje.
I jeszcze jedno, jeden z prawników , do którego poszłam po poradę mniej wiedział, niż ja sama na dany temat.
Dopiero dla kolejnego nie był to żaden problem.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
Ostatnio zmieniony przez Linka Czw 19 Maj, 2016 15:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:22   

aaaaa no widzisz jak wyczulam sprawe zeby Ci nie radzic :p

jesli potrzebujesz rady jaka terapia jest lepsza to Ci moge napisac, ze kazda byleby w niej uczestniczyc nie tylko cialem...

i jeszcze jedno moge Ci napisac...zeby wyzdrowiec trzeba sie alkoholika pozbyc....nie bede Ci pisac jak to zrobic bo ja mialam ulatwiona sprawe i wyrzucilam na zbity pysk...
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:23   

Linka napisał/a:
Nie rozumiem jakim cudem wykształcona, niezależna kobieta pozwala robić z siebie worek treningowy.


Linko o syndromie ofiary nie slyszalas?
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:35   

Mira napisał/a:
nie obraźcie się, ale czy ktoś w ogóle przeczytał ze zrozumieniem, co ja napisałam. Jestem prawnikiem i tak wiem wszystko o tyle dobrze, że znam to z praktyki.


Nie ma znaczenie, czy jesteś prawnikiem, lekarzem , czy ..... podobnie jak większość z nas jesteś współuzależniona i dlatego nie chcesz czytać to co mamy ci do powiedzenia. Można mieć świetną wiedzę , być niezależną finansowo, a tkwić po uszy w bagnie. Tak było ze mną zanim trafiłam na forum, wszystkie argumenty opierałam , na rady byłam głucha jak pień, choć w życiu zawodowym, finansowo radzę sobie całkiem dobrze, dzieci mi dorosły mieszkają samodzielnie.


Jak ktoś chce szuka sposobu , jak nie chce, każdy powód jest dobry by nie zrobić nic :bezradny: Jeśli jesteś gotowa zmienić siebie warto iść na terapię , al-anon, ale nie masz co liczyć by ktoś dał ci receptę lub instrukcję obsługi alkoholika.
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:39   

Mira napisał/a:
Jestem prawnikiem i tak wiem wszystko o tyle dobrze, że znam to z praktyki.

powiadają, że i szewc czasami bez butów chadza fsdf43t
Ja podzieliłam się swoim doświadczeniem jeśli chodzi o kwestie znęcania.
Zaś w temacie terapii - najlepiej indywidualnie i grupowo równolegle, przynajmniej w moim przypadku tak było.
A propos terapii - terapeuci mówią, że im bardziej osoba wykształcona, tym trudniej z nią terapeutycznie pracować, bo za bardzo "kombinuje"
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:46   

Mira, tak z własnego doświadczenia trafiłam na terapie wiele lat temu, inne kobiety pracowały fizycznie lub były bezrobotne i to dziwne własnie one najszybciej pozbyły się swojego "garba" rozwiodły się i wywaliły pijaka na zbity pysk, zaczęły normalne życie. Mimo rozwodu mieszkałam z nim przez kilka lat , czego ja nie wymyślam, żeby usprawiedliwić swoje współuzależnienie :oops:

W końcu sam się wyprowadził, dopiero wówczas zaczął leczyć się. Dziś mamy dobre relacje, utrzymujemy stały kontakt ze względu na dorosłe dzieci i wnuczkę. Był kiepskim ojcem , ale jest fajnym dziadkiem.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 15:57   

Tak się do nas zwróciłaś w już w tytule...
Mira napisał/a:
pomóżcie, poradźcie

w Twoim pierwszym poście padł taki tekst:
Mira napisał/a:
Nie wiem jak wyjść. Może ze mną jest już tak źle, że ja nawet otwartej furtki nie widzę.

Teraz zaś uściślasz swoje wymagania związane z tym, jak należy, a jak nie powinnyśmy radzić wyedukowanej pani prawniczce.
W takim razie poczytaj sobie inne wątki i weź sobie to, czego Ci potrzeba.
:idzie: :papa2:

Poducz się też, jak patologia w domu wpływa na rozwój emocjonalny, a więc także na zachowania młodzieży - nawet tej w potoczymy rozumieniu - zdrowej.
Postaraj się też wyżej cenić dobro dziecka - Twojego dziecka, niż dobrostan psów :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 16:54   

Mira napisał/a:
. Jestem prawnikiem
a ja spawaczem .
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 17:01   

Jras4, :okok:

ja tez sroce spod ogona nie wypadlam :mgreen:
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 17:27   

Mira napisał/a:
Potrzebuje po prostu wiedzieć, na ile dobrze w tym funkcjonuje, a co muszę zmienić. z czym sobie nie radzę.

Krotko i zwięźle - zmień swoje myślenie bo poruszasz się w zaczarowanym kole zaprzeczeń ;)
Nie jesteś ani jedyna kobietą ze współwłasnością domu ani jedyną ,która ma wspólny kredyt z mężem alkoholikiem ...natomiast jedną z niewielu , która pozwala sobie na znęcanie fizyczne i twierdzi ,że tak jest lepiej . :szok:
 
     
Kami 
Trajkotka
Jak wyczerpać temat, zanim nas wyczerpie K.C.B.



Pomogła: 38 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 1039
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 17:57   

Dla mnie podstawa do odejscia poza oczywiscie przemoca byloby dobro dziecka.
Podejrzewam, ze nie raz Twoj syn byl swiadkiem przemocy.
Jesli Ci Mira nie przeszkadzaja since przykryte wlosami, wyzwiska w miejscach publicznych to moze znaczy, ze jeszcze za malo oberwalas.
Powiem tak, ja gdybym miala w tej wsi skozystac z porady Pani Prawnik nekanej przez agresywnego alkoholika ....omijalabym Twoje studio z daleka z prostej przyczyny ....jak ktos moze mi pomoc, skoro sam sobie nie radzi z wlasnym zyciem :bezradny:
Nie trafilas na ludzi glupich na tym forum, trafilas na ciezko doswiadczonych i wiemy co piszemy.
Ja dlugo bylam oporna na wiedze, ale przynajmniej pokorna .....
Przepraszam , ze pisze bez polskich znakow , ale nie kozystam dzis z mojego komputera .... :mgreen:
_________________
To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 18:23   

Klara, :brawo:

OSSA napisał/a:
podobnie jak większość z nas jesteś współuzależniona i dlatego nie chcesz czytać to co mamy ci do powiedzenia


Na tym zakończę. :papa2:
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 18:30   

pani prawniczka wywolala powszechne swiete oburzenie :smieje:

ja nie wiem czy ona mysli, ze tu sam motloch co ledwo podstawowke pokonczyl...
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Czw 19 Maj, 2016 19:52   

Nie obraź się ale czy przeczytałaś ze zrozumieniem to co Ci napisaliśmy?
Mira napisał/a:
znam to z praktyki.

My też :mgreen: różnica polega jedynie na tym że większość z nas dopięła swego i wyszła z tego bagna, lub wlasnie robi kolejny krok ku lepszemu.
Ty zasłaniasz włosami pogryzioną twarz i pozwalasz żeby alkoholik niszczył życie Twoje a co gorsze dziecka. I Ty mówisz że znasz temat ze strony praktycznej?
:beba:
Poczytaj o zaczarowanym kole iluzji i zaprzeczeń, poczytaj co Ci grozi za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo, poczytaj wątki z tego forum i postaraj się spojrzeć na siebie i swoje życie z perspektywy ludzi którzy znają temat od podszewki :p
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12