Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Barbórka
Autor Wiadomość
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Pią 06 Lis, 2009 20:47   

Co masz na myśli Klaro,że nie ma o co walczyć.
Czy należy wziąć rozwód, czy składać wniosek o alimenty na dizeci,czy czekać na zaproszenie do komisji rozwiązywania problemów alkohol.,jest tam zgłoszony przeze mnie, czy jeszcze próbować rozmawiać.
Dziś rano zapytałam go trzeźwego, czy chce rozwodu. Nie odpowiedział nic.

pozdrawiam
Barbórka
_________________
Barbórka
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Pią 06 Lis, 2009 20:50   

Barbórka napisał/a:
Dziś rano zapytałam go trzeźwego, czy chce rozwodu. Nie odpowiedział nic.

No właśnie Basiu....jak znowu sie napije usłyszysz to samo co wczoraj (czyli "mąż po pijanemu mówi to się rozwiedź" ) albo i jeszcze cos gorszego i tak bez końca....
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
Ostatnio zmieniony przez Bebetka Pią 06 Lis, 2009 20:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 06 Lis, 2009 20:58   

Barbórka napisał/a:
Co masz na myśli Klaro,że nie ma o co walczyć.

To co piszesz, przypomina mi początki mojego małżeństwa.
Było to samo, łącznie z podbieraniem dziecku drobniaków, które sam dawał i z wydzielaniem części wypłaty wg. "średniej krajowej" jaką sam wyznaczał.
Tak jak Ty - walczyłam, ale nikt mi nie powiedział, że nie ma o co walczyć. To były inne czasy.
Straciłam prawie 30 lat i nic się nie zmieniło.
Możesz nie wygrać z wódką dziewczyno. Możesz za to przegrać życie swoje i dzieci.
Barbórka napisał/a:
zapytałam go trzeźwego, czy chce rozwodu

Nie pytaj go o to co on chce. Rób to co Ty uważasz za dobre dla Ciebie i dzieci.
Bądź konsekwentna!
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 06 Lis, 2009 22:00   

Barbórka napisał/a:
czy składać wniosek o alimenty

nawet się nie zastanawiaj tylko działaj
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009 08:45   

witaj Barbórko ! czytam twój wątek od początku i nie będę innowacyjna stwierdzając, że twoje życie jest jednym z wielu o jakich można poczytać w dziale Współuzależnienia :( dlatego też wsłuchaj się w słowa tych co tutaj piszą i próbuj walczyć o swoje bo lepszych doradców na starcie w swej prywatnej drodze do szczęścia nie mogłaś znaleźć :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009 14:29   

Dzięki Evita za miłe słowa.
pozdrawiam serdecznie
Barbórka
_________________
Barbórka
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009 14:33   

Barbórka napisał/a:
Co masz na myśli Klaro,że nie ma o co walczyć.
Czy należy wziąć rozwód, czy składać wniosek o alimenty na dizeci,czy czekać na zaproszenie do komisji rozwiązywania problemów alkohol.,jest tam zgłoszony przeze mnie, czy jeszcze próbować rozmawiać.
Dziś rano zapytałam go trzeźwego, czy chce rozwodu. Nie odpowiedział nic.

pozdrawiam
Barbórka

Wszystko po kolei,swoim torem.Pomału krok za krokiem trzeba rozwiązywać SWOJE problemy,to co dotyczy Ciebie,dzieci bez oglądania się na męża.Ja nauczyłam się robić swoje,obojętnie co robił ON.Tylko wciąż słyszał ode mnie,że " nauczyłam się żyć z twoim problemem ,obok ciebie"."To jest twój problem,nie mój".Do dziś to wspomina i wiem,że trochę go to bolało.Najważniejsza jesteś Ty i Twoje dzieci.Trzeba zadbać o lepszą przyszłość dla WAS,a mąż zrobi ze swoim życiem co będzie chciał i nic na to nie poradzisz.
Trzymaj się twardo.
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Sob 07 Lis, 2009 18:00   

Muszę przyznać,że bardzo mną potrząsnęłaś i chyba tego mi brakuje.
Jak dotychczas robiłam za dużo za męża, jemu to pasowało, a teraz trzeba twardo zadbać o siebie i o dzieci. Z resztą mąż był sam wychowywany przez mamę, która go chyba rozpieściła za bardzo. Potem pojawiłam się ja opiekunka, a on powinien sam wziąć swoje sprawy w swoje ręce.
Ciągle oczekuję na termin w Komisji Rozw. Probl. Alkohol., może to jeszcze potrwać miesiąc, a nawet dwa, tak mi ostatnio powiedziano. Mąż o tym wie.
A pozew o alimenty chyba złożę, bo to oczekiwanie, kiedy da i ile da jest męczące.
życzę udanego weekendu i dzięki za mądre i trzeźwe rady.
Barbórka fsdf43t
_________________
Barbórka
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Pią 04 Gru, 2009 14:44   

Gdzie jesteś Barbórko -jak Twoje problemy? :pocieszacz: :buzki:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 04 Gru, 2009 21:18   

KICAJKA napisał/a:
Gdzie jesteś Barbórko

a mamy tu Barbórkę :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Pią 04 Gru, 2009 21:22   

Jacek napisał/a:
a mamy tu Barbórkę :)
Noooo,mamy,mamy od jakiegoś czasu jest ino sięm długo nie odzywa. :mgreen: Nie tylko Ty masz Barbórkę w domu :foch1: -ja mam siostrę-a górnika w domu sc43545 5t4b :foch1:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Sob 05 Gru, 2009 00:32   

Barbórka napisał/a:
a teraz trzeba twardo zadbać o siebie i o dzieci.

Jak sądzę wzięła się ostro do roboty. :)
I dlatego troszkę o nas zapomniała.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
Ostatnio zmieniony przez beata Sob 05 Gru, 2009 00:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 05 Gru, 2009 07:37   

ewcia napisał/a:
Klara napisał/a:
Mój mąż się dostosowywał,
... tak ale czy Twój mąż to również inny mąż?

:shock: :shock: :shock:
A o czyim mężu ma mówić Klara, jak nie o swoim?
Na tym forum - z założenia - dzielimy się własnymi doświadczeniami, a nie spekulujemy na temat cudzych.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Sob 05 Gru, 2009 13:42   

Witam Kicajkę i inne dziewczyny oraz chłopaków ( Jacek ), którzy o mnie pytają i pamiętają. To miłe. Dzięki.
Przypomnę: jestem współuzależniona,pod opieką terapeuty od współuzależnień od sierpnia, żona jak z tego wynika pijącego niebezpiecznie, matka 2 wspaniałych dzieci (5 i 9 lat).

Co zrobiłam ze swoimi problemami,otóż :
1. ciągle chodzę do terapeutki
2. sprawdziłam stan konta męża ( jestem upoważniona), poinformowałam go o tym, aby wiedział ,że zaczęło mnie to interesować ile zarabia i na co wydaje.
W listopadzie przeznaczył znaczną część wypłaty na rodzinę, to znaczy usiedliśmy przy komputerze i zrobiliśmy przelewy.
3.przypomniałam mu ,że jeszcze w grudniu będzie miał wizytę w komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych, był zaskoczony , myślał,że dałam sobie spokój. To co mi się nie spodobało, to najpierw się wyparł swoich problemów,ale potem przyznał znowu.
4.spytałam ,co słychać u jego terapeuty, bo miałam wrażenie,że nie chodzi już. Powiedział,że idzie w poniedziałek po południu.
5.Zajęłam się intensywniej dziećmi i sobą.

On sam pije mniej i rzadziej,ale jeszcze niestety.
Ot, mała stabilizacja. Do normalności jeszcze daleko.

Niestety zgodziłam się,żeby poszedł na imieniny wujka, ( beze mnie, byłam na szkoleniu) tam wypił kilka kieliszków wina ( opinia dzieci ) i potem przez dwa dni piwkował po pracy. Jak rozwiązujecie problemy imprez rodzinnych?

Jak oceniacie moje postępowanie na podst. tych 5 punktów ?

pozdrawiam serdecznie

Co Wy na to?
_________________
Barbórka
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 05 Gru, 2009 13:50   

Barbórka napisał/a:
przypomniałam mu ,że jeszcze w grudniu będzie miał wizytę w komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych, był zaskoczony , myślał,że dałam sobie spokój

dzielna dziewczynka :)
nie popuszczaj,w ten sposób ratujesz siebie i może jego
z naciskiem na siebie,bo tu ty jesteś ważna
a on po tym zajściu musi zadbać sam o siebie ,ale to już jego decyzja
aby wybrał z korzyścią dobrą dla was
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 11