agresja wobec pijanych |
Autor |
Wiadomość |
uuk
Milczek
Wiek: 47 Dołączył: 27 Sty 2016 Posty: 4
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 21:07 agresja wobec pijanych
|
|
|
Hej, dawno nie zaglądałem. Mam pytanie, czy zdarza Wam się że kontakt z pijanym (konkretnie rozmowa, właściwie monolog) wywołuje w Was wybuch agresji? Mam nadzieję, że to nie zazdrość. Słabo to wygląda, nie piję 3 rok. |
|
|
|
|
staszek
Gaduła staszek
Pomógł: 12 razy Wiek: 64 Dołączył: 13 Paź 2013 Posty: 509 Skąd: dolny slask
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 22:21
|
|
|
uuk napisał/a: | nie piję 3 rok. |
To wskazuje na to że masz, nie przepracowany
temat,jak sobie radzić ze złością. |
_________________ Nigdy nie jest za późno, by odmienić swoje życie i stać się lepszym człowiekiem. |
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 22:28
|
|
|
staszek napisał/a: | uuk napisał/a: | nie piję 3 rok. |
To wskazuje na to że masz, nie przepracowany
temat,jak sobie radzić ze złością. |
Albo żal po stracie... Albo strach zakamuflowany złością.
Uuk, chodziłeś na terapię? :myśli: |
|
|
|
|
Thomasson
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Lip 2014 Posty: 427 Skąd: sesame street
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 23:30
|
|
|
Jasne. Regularnie chodzę bić leszczy pod nocnym sklepem. Później muszę wypić z dwa litry wody aby ciśnienie uspokoić. Rzucam kamieniami w okoliczne puby i bary, a z festynów zawsze zabiera mnie policja. Zabieram menelom ostatnie grosze... ale dobrze że to nie zazdrość, bo źle by to wyglądało. |
_________________ "Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi |
|
|
|
|
AnnaEwa
Gaduła AnnaEwa
Pomogła: 8 razy Wiek: 51 Dołączyła: 04 Maj 2016 Posty: 599
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 23:41
|
|
|
Na wybuch to sobie nie pozwalam, ale faktycznie czerwona mgła opada na oczy i z trudem pozostaję elegancka... Ale ja jestem współ, więc to się nie liczy... ...? |
|
|
|
|
Tibor
Towarzyski
Pomógł: 7 razy Wiek: 50 Dołączył: 08 Sie 2016 Posty: 495 Skąd: z jasnej strony mocy
|
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 09:03
|
|
|
Nie mam złości na pijanych. Może miewałem tak kiedyś, na początku swojej drogi. Mój wujek, mój chrzestny pił bardzo dużo i często mam z nim kontakt, bo mieszka tuż obok
Nie wiem ile wziął przykładu ze mnie, ile to było podyktowane czymś innym ale od około roku nie pije.
Ale miałem inne sytuacje. Nie wdaje się w rozmowy z pijanymi. Miałem kilka takich doświadczeń, że alkoholicy ze wspólnoty, którzy zapili i dzwonili do mnie pod wpływem, ja wdawałem się z nimi w rozmowę, wydawało mi się, że rozmawiam z nimi rzeczowo... po czym po rozmowie czułem się zmęczony psychicznie. Czułem złość na siebie samego, że próbowałem pijanemu mówić co ma robić a i tak na końcu on miał to gdzieś. To kompletna strata czasu i niepotrzebne poświęcenie moim zdaniem. |
_________________ "życie duchowe to nie teoria" |
|
|
|
|
zimna
Gaduła Księżniczka \^^^/
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 06 Gru 2011 Posty: 783
|
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 11:00
|
|
|
Thomasson napisał/a: | Jasne. Regularnie chodzę bić leszczy pod nocnym sklepem. Później muszę wypić z dwa litry wody aby ciśnienie uspokoić. Rzucam kamieniami w okoliczne puby i bary, a z festynów zawsze zabiera mnie policja. Zabieram menelom ostatnie grosze... ale dobrze że to nie zazdrość, bo źle by to wyglądało. |
Dobre tylko po co ?
U mnie wywoływali agresje,(ale jeśli wybuchasz to zadbaj o złość to ważne) myślę, że to strach, reakcja taka jak kiedyś ludzie reagowali na trędowatych- taki prymitywny mechanizm. Mija |
_________________ "jestem ciszą między parą tonów,
które niełatwo się ze sobą godzą" R.M.Rilke ..................................... |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 11:04
|
|
|
kontakt z pijanym = kontakt z wyzwalaczem co daje tzw. objaw głodu alkoholowego którym może być złość i najczęściej działa to jak automat i im dłużej przebywasz tym bardziej Cię to złości itp. itd |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
rejek
Towarzyski Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Lis 2008 Posty: 479
|
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 18:18 Re: agresja wobec pijanych
|
|
|
uuk napisał/a: | Mam pytanie, czy zdarza Wam się że kontakt z pijanym (konkretnie rozmowa, właściwie monolog) wywołuje w Was wybuch agresji? Mam nadzieję, że to nie zazdrość. Słabo to wygląda, nie piję 3 rok. |
To chyba dobrze no nie?
Ja wprawdzie do agresjii mam daleko -ale pomaga mi to że pijani wywołują u mnie taki podobny stan- pomaga nie pić.
Podobno uczestniczenie w imprezach i kontakt z pijanymi jest wyzwalaczem.
A ja własnie z tego powodu nie chodzę na imprezy gdzie piją i nie gadam z pijanymi.
Bo mam zaraz w głowie obraz ,jak się kumple,szefowie,podwładni napiją i będą wieszać u mojej szyi i pierdzielić bzdury -a racjonalnie to ludziom w tym stanie, nic nie wytłumaczysz .
Nie chodzę na impry ,nie zadaję się zpijanymi -to dwa wyzwalacze mniej |
Ostatnio zmieniony przez rejek Pon 13 Mar, 2017 18:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
uuk
Milczek
Wiek: 47 Dołączył: 27 Sty 2016 Posty: 4
|
Wysłany: Śro 15 Mar, 2017 19:15
|
|
|
Dzięki za opinie. Bardzo mi pomaga to forum. Niestety rodzina czasem daje w kość. |
|
|
|
|
|