Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Profesor Osiatyński nie żyje...
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2017 09:15   Profesor Osiatyński nie żyje...

http://wiadomosci.wp.pl/p...17405835130497a

Kim był i jak się angażował w ruch AA każdy alko wiedzieć powinien,
ale artykuł o jego życiu i śmierci pisał dyletant...
Cytaty -


Był pionierem ruchu Anonimowych Alkoholików w Polsce i jdnym z najbardziej znanych w Polsce wyleczonych alkoholików.


Nie wstydził się tego, że był wyleczonym alkoholikiem.

Z tego by wynikało, ze wszystko jest pod kontrol i mogę zacząć pic rozsądnie... :mgreen:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2017 19:39   

wczoraj się dowiedziałam od kogoś i nie mogłam znaleźć potwierdzenia, miałam nadzieję że to jakaś bzdura, dziś już niestety od rana trąbili o jego śmierci wszędzie (*)
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2017 20:42   

stiff napisał/a:
artykuł o jego życiu i śmierci pisał dyletant...

Ano takie mamy dziś dziennikarstwo :aha: pisanina bez zagłębienia się w temat -
piszą na podstawie własnych wyobrażeń i puszczają w świat takie banialuki jak wyleczony alkoholik :beba:

...wyleczonych i ozdrowiałych alkoholików to my tu na Dekadencji mieliśmy :/ całą sforę -
i nie był to powód do optymizmu, bo ich historie nie kończyły się dobrze... :oczy:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 19:04   

Wiedźma napisał/a:
wyleczony alkoholik

Większość społeczeństwa jest przekonana, że problem alkoholizmu, alkoholika tkwi w alkoholu. Pijesz jest problem, przestajesz pić problem znika. I tak jest, tak mają pijaczki. Alkoholik to problem sam we sobie, jak prestaje pić problemy dopiero zaczynają się pojawiać.

:rotfl:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 20:50   

dziadziunio napisał/a:
Alkoholik to problem sam we sobie, jak prestaje pić problemy dopiero zaczynają się pojawiać.

No tak - bo wcześniej uciekał przed problemami w alkohol - on go znieczulał, odczulał, dawał ułudę spokoju,
poczucie, że problemy nie istnieją, albo są niewielkie, albo że właśnie się rozwiązały.
W każdym razie nie bolą i nie stanowią :beba:
A na trzeźwo z tym wszystkim sobie poradzić? 34dd Massssssssakra jakaś! :szok:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 21:04   

Wiedźma napisał/a:
Massssssssakra jakaś!


Jaka masakra? Normalność której nie znamy, no bo i skąd? :bezradny:
Normalnym i ludzkim jest także to, że zaprzestając alkohol pić, z niepicia bierzemy nadal to, co braliśmy z alkoholu. Zajmujemy się wszystkim i wszystkimi tylko nie sobą. Chroniąc swpją ,,trzeżwość,, potrafimy w świetle ,,prawa,, nadal ranić i okaleczać. :dokuczacz:
pozdrawiam Ciebie serdecznie :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 21:15   

dziadziunio napisał/a:
Jaka masakra? Normalność której nie znamy, no bo i skąd? :bezradny:

Dlatego właśnie masakra, że coś nowego, nieznanego, nieodwołalnego - i trzeba się tym zająć, czyli stawić czoła :boisie:
A nie umiem, bo siem nie nauczyłam :bezradny: Bo kiedy się miałam nauczyć, skoro nie miałam czasu dojrzeć do dorosłości?
Ja gdy wytrzeźwiałam znalazłam się rozwojowo na etapie siedemnastolatki - w tym wieku bowiem zatrzymałam się w rozwoju :?
Parę lat minęło, może trochę podkręciłam ten licznik, ale swojego metrykalnego wieku raczej jeszcze nie osiągnęłam.
...a może to i dobrze, bo już bym była starą babą! :wysmiewacz:

dziadziunio napisał/a:
pozdrawiam Ciebie serdecznie

Dziękuję i wzajemnie :dyga:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 21:24   

Wiedźma napisał/a:
...a może to i dobrze, bo już bym była starą babą!


Alkoholizm, to także pozytywy. :plotki:
Jestem pogodzony. Ledwo już łażę, ale mam dwanaście lat. :mysli:
Spadam spać. :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 03 Maj, 2017 20:59   

Nie wiedziałam,że umarł. Szkoda bardzo. Mądry gość z niego był.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12