Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczerość
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 17:33   

Jacek napisał/a:

teraz wiem dlaczego rodzic mawia że od wychowania jest szkoła
a szkoła że rodzic

Jacku, konkretnie: który rodzic i która szkoła?
Jeśli chodzi o szkołę do której chodziła moja córcia to mocno temperowałem jej (szkoły) zapędy do wychowania mojego dziecka.
Mam dzisiaj mądre dziecko które myśli zanim przyjmie cudze poglądy.
Jacek napisał/a:

ale co zrobić z tym kołem - kiedy zamiast objaśnienia, lepiej przejść do porządku dziennego

Właśnie, przejść do porządku dziennego nad tym że wnuczek nie zawsze robi to czego chce babcia.
Tylko do tego trzeba mieć mądrą babcię, mnie interesuje co zrobić z tymi mniej mądrymi?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 17:38   

Jacus, wg Ciebie wychowane dzieci to jakie?
Stojące na baczność ze sztucznym uśmiechem na twarzy i potakujace wszystkim i wszystkiemu?
Czy Ty jeśli nie masz ochoty, z jakiegoś powodu ( bo kogoś nie lubisz, bo mu śmierdzi z buzi...) to witasz się z nim wylewnie sciskajac się z nim i calujac? Jakoś nue chce mi się wierzyć...
 
     
Tibor 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 17:53   

Ja uważam, że to też trochę zależy ile dziecko ma lat. Jeśli ok. 3-6 lat to w ogóle bym sobie tym głowy nie zawracał, może przyjął z uśmiechem.
Obecnie mojej 9-letniej córce przekazuje już, przynajmniej przykładem, pewne wartości. Uważam, że tak być powinno, od tego też jest rodzic, nie tylko od przytulania, karmienia, pomagania w lekcjach (itp). Chodzi o to, żeby dziecko wiedziało czym jest szacunek dla starszych.
Nie miałem podobnej sytuacji, ale już wielokrotnie wstawałem w jej obecności (oczywiście nie tylko) w tramwaju, autobusie, by ustąpić miejsca starszemu i ją też do tego zachęcałem, tłumacząc dlaczego to robię. Zdarzyło się, że marudziła, że jest zmęczona (zapewne nie chciała wstawać), ale to zrobiła.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:03   

Tibor napisał/a:
Chodzi o to, żeby dziecko wiedziało czym jest szacunek dla starszych.

A co z szacunkiem do siebie?
Nie wiem jak u innych pijaków ale u mnie oscylował on w dolnej strefie stanów niskich.
Bunt, sprzeciw, poczucie zgwałcenia moich przekonań/wolności "bo nie wypada babci odmówić" zagłuszałem wyłączeniem uczuć a następnie odkryłem cudowne działanie alkoholu...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Tibor 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:28   

Powodów do napicia się znajdowałem setki. Trudno mi przyjąć myśl, że uściskanie nielubianej ciotki było tym, co mnie kierowało do alkoholizmu. Raczej suma wszystkich siłowych rozwiązań mogła być efektem. Jeśli poświęcę czas, aby wyjaśnić dziecku powody dlaczego należy mieć szacunek, dam przy tym szczyptę swej miłości, to sądzę, że nie będzie to niebezpieczne.

Moje przekonania, moja wolność w dzieciństwie była gwałcona siłowym rozwiązaniem, nie rzadko do krwi i ran na ciele, a i tak wcale nie uważam, że był to powód mojego alkoholizmu. Suma wielu czynników się na to złożyła, jak i suma wielu czynników mnie z tego czynnego alkoholizmu wyzwoliła.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:33   

Tibor napisał/a:

Moje przekonania, moja wolność w dzieciństwie była gwałcona siłowym rozwiązaniem, nie rzadko do krwi i ran na ciele, a i tak wcale nie uważam, że był to powód mojego alkoholizmu.

Mam rozumieć że owo gwałcenie nie miało wpływu na Twoje postrzeganie siebie?

(Przyczyn alkoholizmu już nie szukam, skupiam się nad kontaktem z uczuciami i zgodności czynów z uczuciami)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:34   

olga napisał/a:
Jacus, wg Ciebie wychowane dzieci to jakie?
Stojące na baczność ze sztucznym uśmiechem na twarzy i potakujace wszystkim i wszystkiemu?
Czy Ty jeśli nie masz ochoty, z jakiegoś powodu ( bo kogoś nie lubisz, bo mu śmierdzi z buzi...) to witasz się z nim wylewnie sciskajac się z nim i calujac? Jakoś nue chce mi się wierzyć...

Olguś, i słusznie że nie wierzysz,jestem przeciwnikiem przymusu a tym bardziej przez użycie przez siłę
ja również nigdzie tu nie piszę o wylewnym witaniu (bo trzeba mus itd) ciotek,wujków ,teściów i śledzi neuu :nie:
ja sugeruję się tym
staaw napisał/a:
Sytuacja przy stole podczas 75 urodzin:

czy teraz zmienia postać rzeczy mej wypowiedzi
dodam że cheba w takim wypadku należy się młodemu człowiekowi parę wyjaśnień
ale jak i napisałem nie wymuszać ,jedynie wytłumaczyć
zostawić później już jego własnym decyzją - ale bynajmniej wiedze jakąś będzie miał
a po głośnej jego wypowiedzi
staaw napisał/a:
-Bo babcia jest brzydka, lepi się od jakiegoś kremu i śmierdzi czosnkiem...

może i Babcię czego nauczy :mgreen:
ja od swej wnusi oczekuję nie wymuszam :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:44   

staaw napisał/a:
Jacku, konkretnie: który rodzic i która szkoła?

no widzisz Stasiu,po co są "objaśnienia" po wiedzę Stasiu po wiedzę
i już spieszę Tobie z takowym wyjaśnieniem i zarazem odpowiedzią mą
Stasiu,istnieje ochrona osób i mienia
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:47   

Jacek napisał/a:

Stasiu,istnieje ochrona osób i mienia

To wiem, me pytanie brzmiało inaczej,, przypomnę:
staaw napisał/a:
Jacku, konkretnie: który rodzic i która szkoła?

Na pewno ja jako rodzic nie zamierzałem wychowania zwalić na szkołę...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Tibor 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 18:57   

staaw napisał/a:
Mam rozumieć że owo gwałcenie nie miało wpływu na Twoje postrzeganie siebie?

Z pewnością miało, bo rzadko lub wcale nie miałem przedstawianej alternatywy.
Jako alkoholik mam tendencje do postrzegania świata czarno-białego (dobrze / źle), jednak zdążyłem się już troszkę nauczyć, że we wszystkim warto zachować umiar. Można po prostu z dzieckiem porozmawiać i spróbować wyjaśnić sens tego, powiedzieć że stawiam pewne granice, ale wyjaśnić dlaczego.

Wczoraj córka była kilka godzin sama w domu. Zrobiła sobie (po raz pierwszy) makijaż, jeszcze dodatkowo z podkładem. Mam ją prosiła o usunięcie, ale ona twardo postawiła na swoim. Mama nie dała jej żadnej alternatywy tylko "jesteś za mała, masz to usunąć natychmiast".
Pod wieczór ja interweniowałem w tej sprawie; wytłumaczyłem jej tak jak potrafiłem, że makijaż zazwyczaj sobie robią starsze dziewczyny lub dorosłe kobiety, bo chcą coś ukryć, bo może się wstydzą, bo mają zmarszczki (Panie nie śmiać się ze mnie teraz proszę ;) ), ale tak naprawdę to są rzeczy które niszczą skórę, ty jesteś młoda, masz piękną i gładką skórę więc szkoda by było, żeby ją tak wcześnie niszczyć. Podkreśliłem przy tym, że to mi się bardzo nie podoba. Przez chwilę się upierała, że tak ma być, ale kilkanaście minut po naszej rozmowie sama poszła to zmyć.
Dałem jej wybór.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 19:18   

staaw napisał/a:
me pytanie brzmiało inaczej,, przypomnę:

Stasiu,czy ty aby nie próbujesz mnie do jakiego poziomu sprowadzić
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 19:23   

Jacek napisał/a:
staaw napisał/a:
me pytanie brzmiało inaczej,, przypomnę:

Stasiu,czy ty aby nie próbujesz mnie do jakiego poziomu sprowadzić

Próbuję.
Rzadko mi się to zdarza, ale tym razem chciałbym abyśmy trzymali się tematu :)
Bez uogólnień i teoretyzowania...

Jeżeli oczywiście wyrazisz ochotę...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 16 Cze, 2017 19:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 19:33   

Tibor napisał/a:

Wczoraj córka była kilka godzin sama w domu. Zrobiła sobie (po raz pierwszy) makijaż, jeszcze dodatkowo z podkładem. Mam ją prosiła o usunięcie, ale ona twardo postawiła na swoim. Mama nie dała jej żadnej alternatywy tylko "jesteś za mała, masz to usunąć natychmiast".

Dwa lata próbowałem w ten sposób złamać córcię. Postawiła na swoim, mogłem tylko obserwować z boku i wyrażać swoje zdanie zostawiając decyzję jej.
Dzisiaj cieszę się że wie czego chce, a jeszcze bardziej kiedy mówi że ma spoko tatę... :rotfl:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 20:01   

staaw napisał/a:
Próbuję.
Rzadko mi się to zdarza, ale tym razem chciałbym abyśmy trzymali się tematu :)

Stasiu,to nie było pytanie
stwierdzenie,
i nie chodziło w tym o temat a "poziom"
jak widzisz trzymam "pion" :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Pią 16 Cze, 2017 21:50   

staaw napisał/a:
Jacek napisał/a:
to kto nielubi całusków czy przytulasków

Ja :evil:


i ja tak nie bardzo
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12