Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Moje życie i alkohol w nim.
Autor Wiadomość
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 14:08   

Piszesz,Plastelino,żeś wredna.A ja sądzę,że nieszczęśliwa.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
słomka 
Milczek


Dołączyła: 13 Gru 2009
Posty: 5
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 17:44   Po powitaniu..

Tyle napisałam i gdzies wcięło..tak samo juz nie napiszę .A chciałabym Wam tak wiele powiedzieć.Ja Recydywa.Juz kiedys omijałam tak jak dzis monopolowe.I tak jak dzis byłam z siebie dumna.Chyba za bardzo..Kilka razy byłam na mityngu...potem się przeprowdziłam.I już Was nie szukałam.Byliście starym,wstydliwym moim zyciem.Temat opanowany..oceniłam.Opanowany..nawet wtedy,gdy podsaczałam piwko ze znajomymi,gdy zagospodarowałam weekendy z winkiem sam na sam..kulturalnie.Nawet ,wtedy ,gdy potem gdzies tam dzwoniłam.Gdzie ..rano mało przytomna i niezbyt atrakcyjna..wczytywałam sie w połączenia wychodzące..o której/masakra!/,do kogo/jeszcze nie do szefa!/,co bleblałam...nie wiem.I juz tego nie chcę.
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 17:59   

Tez to przerabiałem o czym piszesz i na sama mysl o tych czasach
skora jeszcze mi cierpnie...
Kac moralny czy moze byc cos gorszego, przed nim sie nie schowasz,
ani nie uciekniesz, chyba ze znów człowiek się nachleje
i do tego szamba w którym siedzi, doleje jeszcze trochę...
Dziś już wiem, ze można to zatrzymać i z czasem wrócić do normalnego życia...
A uwierz mi, ze warto i jest do czego wracać, choć pozornie sie wydaje,
ze powrót do trzeźwego życia, to mało realne...
Dobrych wyborów życzę... :)
Nowy dzień i nowe szczęście, a jaki on będzie zależy
przede wszystkim od nas samych...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
słomka 
Milczek


Dołączyła: 13 Gru 2009
Posty: 5
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 18:19   Dam radę sama?

Chciałabym sama.Niby proste.Wiem jednak,ze znów przyjdzie taka chwila niepokory.I mogę jej na czas nie złapac.Teraz jest dobrze.Cudnie tak sie budzic rano..wyspana,z całym wczorajszym wieczorem w pamięci.Bez strachu ,że gdzies zostawiłam niezbyt perfekcyjnie ukryta flaszkę.I znam scenariusz..I nie moge sie przemóc ,żeby o odpowiedniej godzinie stawić sie na spotkaniu.Obco,głupio..mało czasu przeciez..tyle jest do nadrobienia.Nie uda mi się,wiem
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 18:37   

słomka napisał/a:
Chciałabym sama.Niby proste.Wiem jednak,ze znów przyjdzie taka chwila niepokory.I mogę jej na czas nie złapac.

Tego nie da sie na czas wyłapać, dopóki nie poznasz i nie zakodujesz
w swojej podświadomości, mechanizmów, które do tego momentu
nas prowadza...
Istnieje cos takiego co ja na swój użytek nazwałem czarna kotara,
która w pewnym momencie opada za nami i zapominamy na ten moment
wypicia pierwszego kieliszka, jak skończyło sie nasze ostatnie picie...
Przecież jest tak pięknie, bo mam przerwę w piciu i tym razem,
to juz na pewno nie wrócę do picia...
Tylko, ze nie robiłem nic aby właściwie wykorzystać ta przerwę w piciu,
nie udałem sie po pomoc do przychodni uzależnień,
bo łudziłem sie i chciałem wierzyć, ze sam sobie poradziłem
z problemem...
Mialo byc tak pięknie, a wyszło jak zawsze... 8|
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
słomka 
Milczek


Dołączyła: 13 Gru 2009
Posty: 5
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 18:54   Na łatwiznę?

Opowiedz..Nie bardzo wiem ,co dalej robić.Mam niepokój ,nie taki jak "wczesniej".Najlepiej mi w domu.Bezpiecznie.Kiedys to bezpieczeństwo /złudne/podkrapiałam i przez chwilę było jeszcze bezpieczniej
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 19:02   

Dom to bezpieczna przystań, ale wcześniej jak później robi się ciasno i wtedy...
Mityng jest pewna forma wychodzenia z uzależnienia, ale w swoim przypadku
odnalazłem się na nim dopiero po terapii...
Mozesz udac sie do Ośrodka Uzależnień i zwrócić sie po pomoc ,
a tam wg. Twoich potrzeb i możliwości będziesz mogla wybrać formę terapii...
Nie czeka z nadzieja, ze tym razem będzie inaczej,
przecież przerabiałaś to jak każdy z nas wiec wykorzystaj ten czas,
aby nie przepuścić kolejnej szansy jaka masz...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
dorota 
Małomówny


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Gru 2009
Posty: 76
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 19:22   

Plasteliko Witam ! Nie ladnie , oj nie ! Tak zachowuja sie osoby mocno wspoluzaleznione , szukajace pomocy , ale Ty wlasnie sprobowalas'' cos'' z tym zrobic i dlatego tu jestes . Nie ma czego sie wstydzic , tu sa takie same osoby potrzebujace wsparcia.
_________________
Żyjemy nie tak, jak chcemy,
Lecz tak, jak potrafimy.
 
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 19:47   

Dlaczego podoba się mi to forum bo niejest jak miting jest jak grupa wsparcia można wygrnąć co się nie podoba albo pochwalić . Słomka ja też tak miałem kiedyś ale mineło jak udałem sie po pomoc do innych alkoholików i uwierz mi to pomaga
 
     
Plastelina 
Milczek


Dołączyła: 10 Gru 2009
Posty: 4
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 21:58   

Witam ponownie. Nie zbawiam świata, ani nie szukam wsparcia u alkoholików, bo na tym można się zdrowo przejechać. Próbuję się po prostu tak w życiu ustawić, żeby jak najmniej oberwać. Wiecie, jak się dzwoni do lekarza i mówi, że mój ojciec ma prawie 40 stopni gorączki, strasznie się trzęsie i majaczy, że nie wiem co zrobić bo on jest alko i od 2 dni nie pił, to lekarz wali: niech pani mu da PANADOL! A wy tu coś mydlicie o jakimś detoksie... A wiecie jak się wchodzi na pogotowie gdzie strasznie śmierdzi waszym alko, bo sobie zafundował zatrucie MAX-GIGANT? No i jeszcze rozmowa z lekarzem, sama przyjemność! Tak jakby lekarze nie byli alkoholikami...Sam ś.p. Religa się publicznie przyznał, że miał problem z prezentami od wdzięcznych pacjentów. Pewnie nie wiecie, bo jak byliście w takim stanie to wam wszystko wisiało... cf2423f
Ostatnio zmieniony przez Plastelina Nie 13 Gru, 2009 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 22:05   

Plastelina napisał/a:
Nie zbawiam świata, ani nie szukam wsparcia u alkoholików,

To i może lepiej dla Ciebie.
_________________
:ptero:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 22:06   

Cytat:
Próbuję się po prostu tak w życiu ustawić, żeby jak najmniej oberwać

Witaj Plastelino :)
Zachęcam Cię, żebyś założyła swój wątek w dziale "Dorosłe Dzieci Alkoholików".
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Nie 13 Gru, 2009 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 22:06   

Plastelina napisał/a:
Próbuję się po prostu tak w życiu ustawić, żeby jak najmniej oberwać. W

Dziwny masz sposób tego ustawiania sie, który polega na konfrontacji...
Przecież nikt tutaj nikt nie jest od ciebie zależny, ani Ty od nikogo...
Plastelina napisał/a:
Pewnie nie wiecie, bo jak byliście w takim stanie to wam wszystko wisiało... cf2423f

Pewnie nie wiesz, ze wielu z nas od kilku lat nie pije, a nawet jeśli pili,
to nie znaczy wcale, ze żyli w innym świecie niz Ty...
Opanuj emocje i może powiedz z czym masz problem... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
Ostatnio zmieniony przez stiff Nie 13 Gru, 2009 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Nie 13 Gru, 2009 22:07   

Plastelina napisał/a:
Witam ponownie. Nie zbawiam świata, ani nie szukam wsparcia u alkoholików, bo na tym można się zdrowo przejechać. Próbuję się po prostu tak w życiu ustawić, żeby jak najmniej oberwać.

Witaj Plastelino-jestem współuzależniona -mam niepijącego alkoholika od 15 lat.Widzę,że masz problem z takimi osobami i nie bardzo sobie z tym radzisz.Ja mimo wielu lat bycia obok pijącego jakoś nie wyżywam się na wszystkich alko-trzeźwych czy pijących.Pomogła mi w tym wiedza jaką zdobyłam na terapii oraz trzeźwiejący ludzie.Życzę Ci abyś i Ty odnalazła spokój.
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 14 Gru, 2009 14:08   

Plastelina napisał/a:
Tak jakby lekarze nie byli alkoholikami...Sam ś.p. Religa się publicznie przyznał, że miał problem z prezentami od wdzięcznych pacjentów. Pewnie nie wiecie, bo jak byliście w takim stanie to wam wszystko wisiało... cf2423f
Pllastelna napsała i co z tego ważne że ja dzisiaj nie piję ,aco robią inni to ich sprawa wiesz ja chcę umżeć trzeżwy ale kiedy to będzie to niewiem daj Boże jak najpożniej to znaczy że bede miał jeszcze czs na naprawienie tego co zepsulem wiem że niewszystko zdąze zrobić ale dziękuje Bogu za dzisiaj że dał mi jeszcze czas i siłe na zmiany w moim życiu A śp Religa miał odwagę przyznać sie do swojej słabości , ja szanuję go za to bo on robil coś z tym problemem a ilu wie że nie jest wporzadku i nic nie robi.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11