Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaśniejsze życie po przebudzeniu
Autor Wiadomość
Kami 
Trajkotka
Jak wyczerpać temat, zanim nas wyczerpie K.C.B.



Pomogła: 38 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 1039
Wysłany: Wto 29 Sie, 2017 18:36   

czerwonamila napisał/a:
Kiedyś pisałaś na forum,że nie chodziłaś długo do psychologa.

Chodziłam krótko. Nawet bardzo krótko.
Nie spałam za to prawie 3 lata. Od kiedy związałam z byłym partnerem na dobrą sprawę popłynęłam w kompleksy, ogromne współuzależnienie i myślałam o sobie, że g***o jestem warta. Swoją "dobrocią" niszczył mi psychikę i ciągnął za sobą w dół. Jak sie kocha ma sie klapki na oczach a ja chora kochałam chorą miłością chorego człowieka.....
Dzis wiem, że wyszło mi to na dobre. Byłam tak bardzo zakochana, że przestałam w koncu przed sobą uciekać. By mu pomóc, zatrzymałam się ..... Zaczęłam analizować życie, zaczęłam sobie zadawać pytania co ze mną jest nie tak ?
Tu na forum dowiedzialam się, że istnieje cała masa różnych dysfunkcji, że moja niska samoocena sięga mojej wczesnej młodości, że trzeba cofnąć się baaaaaardzo w tył by postawić się do pionu.
Pierwsze co zrobiłam ( długo byłam oporna ) poszłam do psychiatry. Dostałam tabletki na moją depresję i jednocześnie na przywrócenie mi snu. Kiedy zaczęłam spać, zaczęłam w ciągu dnia widzieć świat mniej strasznym niż mi się wydawało.
Zaczęłam czytać dużo książek psychologicznych na interesujące mnie tematy. Słuchałam mnóstwo programów na youtube. Znajdowałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Pozbyłam się ogromnego poczucia winy w stosunku do otaczającego mnie świata.
Dziś jest lepiej niż dobrze. Radzę sobie całkiem nieźle.
Czerwonamilo napisałam Ci jedynie o sobie. Mi nie były potrzebne terapie grupowe ( mimo, że szukałam ale we Włoszech nie ma żadnej w mojej okolicy ). Miałam 10 spotkań z psycholog w szpitalu i chodziłam ponad pół roku do kolejnej, gdzie ona sama stwierdziła, że nie potrzebne mi są już u niej terapie. Mam numer gdyby coś ię zadziało i w każdej chwili mogę wrócić. Nie sądzę, żeby mi to było potrzebne.
Oczywiście, że są momenty kiedy mam gorsze dni, wtedy sięgam po telefon i dzwonię do przyjaciółek. Pomaga natychmiast ..... I już nie zamykam się w czterech ścianach tylko wychodzę.... spacer, morze, wypad za miasto... Zlikwidowałam telewizor w sypialni.
Powtórzę słowa, które kiedyś napisałam, że już nigdy w życiu nie wypełnię mojego życia żadnym facetem, co najwyżej mogę to moje życie nim uzupełnić. I tego się trzymam :)
Mi pomogło to co dla siebie zrobiłam, ale ile skrzywionych celowników tyle potrzebych terapii. To co mi pomogło, nie znaczy, że Tobie pomoże.
Chodź na terapię i bierz z niej wszystko co pomoże Ci siebie zrozumieć :pocieszacz:
_________________
To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Wto 29 Sie, 2017 19:05   

Kami napisał/a:
czerwonamila napisał/a:
Kiedyś pisałaś na forum,że nie chodziłaś długo do psychologa.

Chodziłam krótko. Nawet bardzo krótko.
Nie spałam za to prawie 3 lata. Od kiedy związałam z byłym partnerem na dobrą sprawę popłynęłam w kompleksy, ogromne współuzależnienie i myślałam o sobie, że g***o jestem warta. Swoją "dobrocią" niszczył mi psychikę i ciągnął za sobą w dół. Jak sie kocha ma sie klapki na oczach a ja chora kochałam chorą miłością chorego człowieka.....
Dzis wiem, że wyszło mi to na dobre. Byłam tak bardzo zakochana, że przestałam w koncu przed sobą uciekać. By mu pomóc, zatrzymałam się ..... Zaczęłam analizować życie, zaczęłam sobie zadawać pytania co ze mną jest nie tak ?
Tu na forum dowiedzialam się, że istnieje cała masa różnych dysfunkcji, że moja niska samoocena sięga mojej wczesnej młodości, że trzeba cofnąć się baaaaaardzo w tył by postawić się do pionu.
Pierwsze co zrobiłam ( długo byłam oporna ) poszłam do psychiatry. Dostałam tabletki na moją depresję i jednocześnie na przywrócenie mi snu. Kiedy zaczęłam spać, zaczęłam w ciągu dnia widzieć świat mniej strasznym niż mi się wydawało.
Zaczęłam czytać dużo książek psychologicznych na interesujące mnie tematy. Słuchałam mnóstwo programów na youtube. Znajdowałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Pozbyłam się ogromnego poczucia winy w stosunku do otaczającego mnie świata.
Dziś jest lepiej niż dobrze. Radzę sobie całkiem nieźle.
Czerwonamilo napisałam Ci jedynie o sobie. Mi nie były potrzebne terapie grupowe ( mimo, że szukałam ale we Włoszech nie ma żadnej w mojej okolicy ). Miałam 10 spotkań z psycholog w szpitalu i chodziłam ponad pół roku do kolejnej, gdzie ona sama stwierdziła, że nie potrzebne mi są już u niej terapie. Mam numer gdyby coś ię zadziało i w każdej chwili mogę wrócić. Nie sądzę, żeby mi to było potrzebne.
Oczywiście, że są momenty kiedy mam gorsze dni, wtedy sięgam po telefon i dzwonię do przyjaciółek. Pomaga natychmiast ..... I już nie zamykam się w czterech ścianach tylko wychodzę.... spacer, morze, wypad za miasto... Zlikwidowałam telewizor w sypialni.
Powtórzę słowa, które kiedyś napisałam, że już nigdy w życiu nie wypełnię mojego życia żadnym facetem, co najwyżej mogę to moje życie nim uzupełnić. I tego się trzymam :)
Mi pomogło to co dla siebie zrobiłam, ale ile skrzywionych celowników tyle potrzebych terapii. To co mi pomogło, nie znaczy, że Tobie pomoże.
Chodź na terapię i bierz z niej wszystko co pomoże Ci siebie zrozumieć :pocieszacz:

Ja analizuje życie od 16 roku życia. Już w wieku 18 lat zrozumiałam ,że jestem ciut inna niż reszta gimby ;)
Chodzę na tą terapię,ale mi się odechciewa, jak mnie ziomek pyta co lubię jeść. Każda spotkanie jest co 3 tygodnie. Zresztą czas pokaże co zrobię z tą moją wolnością ;)

Wiadomo ,że życie nie jest zawsze kolorowe i trzeba i tego gorsze chwile znieść.
Ile te terapie wgl trwają?
KAMI dzięki za odpowiedź :kwiatek:
Dla mnie jesteś silną babką i to widać po Twoich oczach. Masz charakter! ;)
Ostatnio zmieniony przez czerwonamila Wto 29 Sie, 2017 19:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
mania1976 
(konto nieaktywne)

Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 07:13   

Witajcie, od kilku tygodni nie mogę się zalogować, mało tego gdzieś mi wsiąkła kartka z loginem i hasłem a na mailu w opcji szukaj nic mi nie wychodzi.Nie wiem co za chochlik mi się wkradł. Jakiś czas miałam komputer w lombardzie, teraz mam inny.Sytuacja finansowa nam się bardzo pogorszyła , na szczęście w nieszczęściu nie przez picie .
Czy mogę odzyskać jakoś tamto konto?
Pozdrawiam Was gorąco i ciesze się , że mogę znowu być z Wami nawet jak nie odzyskam konta.
Mala :kwiatek:

Marianna76
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 08:38   

Wysyłam Ci na PW hasło tymczasowe do konta Marianna76.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
mania1976 
(konto nieaktywne)

Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 11:25   

ale na priv Marianny? czy Mani? :D
 
     
mania1976 
(konto nieaktywne)

Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 3
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 11:54   

na żadnego maila nic mi nie przychodzi , bo już sprawdzam wszystkie możliwe.
Nie wiem o co chodzi :| nawet w spamie nie ma.
Chyba muszę pozostać przy nowym koncie...
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 12:05   

Zobacz na gorze tego forum. Masz tam swoją skrzynkę. Tzw. PW
Trzecia linijka pod napisem Dekadencja.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
Ostatnio zmieniony przez Linka Pią 12 Sty, 2018 12:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 13:30   

Sorry sorry - moja wina :wstyd:
Zmieniałam hasło w Mariannie76 i z rozpędu do nej wysłałam PW.
Ale już to naprawiłam.
Tak jak Linka napisała - skrzynka PW na Dekadencji.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Marianna76 
Małomówny


Wiek: 48
Dołączyła: 01 Sie 2017
Posty: 14
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 15:18   

Już :) a ja to jestem zakręcona jak słoik na zimę :mgreen: do rejestracji uzyłam maila męża.Po co??? :rotfl:
 
     
Marianna76 
Małomówny


Wiek: 48
Dołączyła: 01 Sie 2017
Posty: 14
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 16:28   

a czy Mala dostanie ode mnie priv jak usunełaś konto?
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 12 Sty, 2018 23:58   

Mała od mani1976?
Konta nie usuwam tylko dezaktywuję, więc PW powinno pozostać w skrzynce Małej.
Ale jeśli chcesz dalej z nią korespondować, to oczywiście napisz z konta Marianny76.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 13