Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzień dobry.
Autor Wiadomość
Hipcio 
Milczek


Wiek: 57
Dołączył: 14 Wrz 2017
Posty: 1
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 09:16   Dzień dobry.

Hejka, witam wszystkich.
Krótko o sobie - moja "wspaniała przygoda" z alkiem zaczęła się 35 lat temu, a zakończyła w lipcu 2008 roku. Nie w wyniku jakiś moich przemyśleń, dochodzenia do wniosków, nie, nie...
Było to wynikiem mojego pobytu w szpitalu po pęknięciu żylaków przełyku (!). Po prostu Pan ordynator pokazał mi dwie drogi - wóda=cmentarz, trzeźwość=radość z życia...
Wybrałem opcję nr 2.
Zarejestrowałem się tutaj, bo chcę mieć kontakt z ludźmi wychodzącymi z tego piekła. Siedzący we mnie nałóg daje ostatnio o sobie znać... Szepcze do ucha, podjudza... "nie piłeś tyle czasu, jesteś zdrowy - możesz wypić parę piwek na urodzinach kumpla i później znowu dopiero na Sylwestra... Baw się, tańcz..."
Dlatego właśnie zacząłem ostatnio znów czytać o chorobie i dlatego chcę być tu z Wami... :)
Pozdrawiam!
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 09:21   

witaj wśród nas
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 09:39   

Cześć Hipcio, a jak o siebie emocjonalnego i trzeźwość dbasz tak zwyczajnie codziennie?
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9647
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 09:44   

Cześć Hipcio!
Ja mam na imię Ewa, jestem alkoholiczką i lekomanką :toja:
Hipcio napisał/a:
Siedzący we mnie nałóg daje ostatnio o sobie znać... Szepcze do ucha, podjudza... "nie piłeś tyle czasu, jesteś zdrowy - możesz wypić parę piwek na urodzinach kumpla i później znowu dopiero na Sylwestra... Baw się, tańcz..."

Wygląda na to, że masz nawrót choroby alkoholowej.
Dobrze by było, gdybyś przeanalizował ostatni czas przed pojawieniem się tych podszeptów
pod kątem kontaktów z wyzwalaczami głodu. Może zaniedbałeś przestrzeganie zaleceń dla trzeźwych alkoholików? :drapie:

Byłeś na terapii? Należysz do AA?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4545
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 09:44   

Witaj na pokładzie !
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Hipcio 
Milczek


Wiek: 57
Dołączył: 14 Wrz 2017
Posty: 1
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 10:24   

Wiedźma napisał/a:
Cześć Hipcio!
Ja mam na imię Ewa, jestem alkoholiczką i lekomanką :toja:
Hipcio napisał/a:
Siedzący we mnie nałóg daje ostatnio o sobie znać... Szepcze do ucha, podjudza... "nie piłeś tyle czasu, jesteś zdrowy - możesz wypić parę piwek na urodzinach kumpla i później znowu dopiero na Sylwestra... Baw się, tańcz..."

Wygląda na to, że masz nawrót choroby alkoholowej.
Dobrze by było, gdybyś przeanalizował ostatni czas przed pojawieniem się tych podszeptów
pod kątem kontaktów z wyzwalaczami głodu. Może zaniedbałeś przestrzeganie zaleceń dla trzeźwych alkoholików? :drapie:

Byłeś na terapii? Należysz do AA?


Nie, nigdy nie byłem na terapii i nie należę do żadnej grupy.
Przy trwaniu w abstynencji trzymały mnie wizyty u lekarza i wyniki badań - było tak źle, że dostałem RENTĘ...
Teraz, od dawna już wszystko jest OK, co stwierdził nawet (niestety) ZUS i rzeczonej renty mi odmówił... :D
Wyzwalacze...? Ewa... Ja jestem czynnym muzykiem, gram i koncertuję po całej Polsce, a tam wszędzie wóda leje się oceanami wręcz!
A ja...? Ja jestem dodatkowo kierowcą busa, w niedzielne poranki chodzę do hotelowego baru po piwo dla chłopaków i cieszę się brakiem kaca i czystym umysłem :)
Ale coś tam szepce ostatnio i to mnie wkurza...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 11:00   

Hipcio napisał/a:
Ja jestem czynnym muzykiem, gram i koncertuję po całej Polsce, a tam wszędzie wóda leje się oceanami wręcz!

zawód wykonywany niczego nie usprawiedliwia, a na terapii można sie nauczyć nie zauważać tych oceanów.
ja bym nigdy nikomu nie poszedł po piwo.
nie masz czystego umysłu, inni piją a Ciebie coś ostatnio wkurza
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 12:10   

Witaj Hipciowśród swoich. Działaj - nie czekaj :) Dobrze, że tu jesteś :)
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9647
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 12:40   

Hipcio napisał/a:
Ja jestem czynnym muzykiem, gram i koncertuję po całej Polsce, a tam wszędzie wóda leje się oceanami wręcz!
A ja...? Ja jestem dodatkowo kierowcą busa, w niedzielne poranki chodzę do hotelowego baru po piwo dla chłopaków i cieszę się brakiem kaca i czystym umysłem
Ale coś tam szepce ostatnio i to mnie wkurza...

Stąpasz po kruchym lodzie, Hipciu :|
Ja - podobnie jak Yuraa - proponowałabym Ci podjęcie terapii.
Tam nauczyłbyś się jak bezpiecznie żyć obok alkoholu.
Bo Twoja dotychczasowa metoda w naszej branży nazywana jest "d***" -
dość długo już na niej jedziesz, ale jak widać zaczynają się schody :?
Nie za bardzo wiesz jak sobie poradzić z podszeptami - no bo skąd masz wiedzieć? :podszepty:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Hipcio 
Milczek


Wiek: 57
Dołączył: 14 Wrz 2017
Posty: 1
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 15:07   

Wiedźma napisał/a:

Stąpasz po kruchym lodzie, Hipciu :|
Ja - podobnie jak Yuraa - proponowałabym Ci podjęcie terapii.
Tam nauczyłbyś się jak bezpiecznie żyć obok alkoholu.
Bo Twoja dotychczasowa metoda w naszej branży nazywana jest "d***ściskiem" -
dość długo już na niej jedziesz, ale jak widać zaczynają się schody :?
Nie za bardzo wiesz jak sobie poradzić z podszeptami - no bo skąd masz wiedzieć? :podszepty:


Hm... Wiesz co? Paradoksalnie, jak jestem w trasie, to nie ruszają mnie te bankiety - patrzę na to, przypominam sobie siebie z odrazą i śmigam do hotelu kimać :)
Jesienią zawsze mam takie "zjazdy" - koniec trasy, koniec lata, zimno i ponuro.
W 2009 roku wziąłem ze schroniska psa i tak zwariowałem na jego punkcie, że był moim prawdziwym (jedynym...?) Przyjacielem. Odszedł za Tęczowy Most niedawno...
Na zapicie raczej nie ma szans, ale ile to do jasnej cholerci musi czasu upłynąć, aby takie nieczyste myśli poszły ta gdzie ich miejsce - do piekła... :/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 15:55   

cześć Hipcio :)
Hipcio napisał/a:
Na zapicie raczej nie ma szans, ale ile to do jasnej cholerci musi czasu upłynąć, aby takie nieczyste myśli poszły ta gdzie ich miejsce - do piekła...

no możesz se mówić te "raczej" bo w stu procentach nima możliwego
to co tu poczytałem to heba jedynie przed napiciam powstrzymuje Cię straszek,jaki podał w diagnozie lekarz
i od wszystko,a nic nie wiesz co dalej
dołączam się do propozycji Ewy i Jurka - terapia (tam podadzą tak zwane narzędzia do działania)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Hipcio 
Milczek


Wiek: 57
Dołączył: 14 Wrz 2017
Posty: 1
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 16:05   

No, skoro takie Wasze zdanie, to czas poważnie to rozważyć.
Heh... A dziwnym nie będzie to, że po 9 latach "czystości" zgłasza się gość...?
Jacek, a gdzie w naszej Pyrlandii uderzyć najlepiej...? Jeśli znajdziesz 8 sekund, napisz mi na PW. Dzięki!
A "straszak" jest zaiste potężny - mało kto po pęknięciu żylaków nie ląduje 2 m pod ziemią.
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 16:20   

Cześć Hipciu!
Oczywiście, że nie będzie niczym dziwnym, że po 9 latach pojawisz się dopiero na terapii. Ba! Przyjmą Cię z otwartymi ramionami :) wystarczy się zgłosić i powiedzieć, że nigdy nie przechodziłeś terapii, a masz nawrót i potrzebujesz terapii :)

Ja właśnie niedawno ukończyłam terapię i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to dało mi baaaardzo dużo! Polecam też i Tobie :) można poznać sporo fajnych ludzi też ;)
No i tutaj na forum też można :mgreen:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9647
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 16:42   

Hipcio napisał/a:
Paradoksalnie, jak jestem w trasie, to nie ruszają mnie te bankiety - patrzę na to, przypominam sobie siebie z odrazą i śmigam do hotelu kimać
Jesienią zawsze mam takie "zjazdy" - koniec trasy, koniec lata, zimno i ponuro.

A paradoks polega na tym, że Tobie tylko się wydaje, że bankiety Cię nie ruszają -
wyzwalacze działają na poziomie podświadomym i zwykle uruchamiają machinę z pewnym opóźnieniem.
Te Twoje zjazdy mogą mieć związek nie tyle z jesienią, co właśnie z niedawną trasą -
to co sobie w jej trakcie nabiłeś do podświadomości nie lubi rozchodzić się po kościach,
celem wyzwalacza jest doprowadzenie alkoholika do zapicia i podświadomość zrobi wszystko,
żeby ten cel zrealizować. Nie byłeś na terapii więc nie doprowadziłeś tej sfery swojej psychiki do porządku.
I co? Lepiej późno niż wcale - myślę, że terapeuci ocenią to jako bardzo dojrzałą decyzję. I docenią taką postawę :okok:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 14 Wrz, 2017 17:14   

Hipcio napisał/a:
A dziwnym nie będzie to, że po 9 latach "czystości" zgłasza się gość...?
w przyszłym tygodniu mam wizytę po ponad 5 latach nie picia na której chcę omówić właśnie możliwości terapii uzależnień dla mnie. I po pierwsze nic mnie nie obchodzi czy to dziwne, po drugie po prostu chcę sobie pomóc żyć trzeźwiej. Nie chcę przeżywać pewnych emocji i myśli i dlatego pora zająć się uzależnieniem z grubszej rury.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,66 sekundy. Zapytań do SQL: 12