Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy to już alkoholizm?
Autor Wiadomość
El Patron 
Małomówny


Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 22
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 09:54   

Jacek napisał/a:
to raczej plan ,,,z poczuciem żalu odstawienia "alkoholu"
masz takie poczucie???
Twoją wypowiedź można odczytać - "rezygnuję z alkoholu,ale kiedyś po niego sięgnę"
a może spróbuj se odstawić do sylwestra za 3 lata i zobacz jaki wtenczas będzie Cię ugniatał żal po utracie


nie wiem na jakim etapie jestem, bo jeszcze mam sytuację, że normalnie mogę się napić 2 piw. Jeżeli specjalista doradzi mi całkowitą rezygnację, to będę to musiał przyjąć. nie mam poczucia żalu odstawienia alkoholu, bo mam znajomych, którzy całkowicie zrezygnowali i nie z powodu nadużywania ale dla zdrowia.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 10:29   

El Patron napisał/a:
bo jeszcze mam sytuację, że normalnie mogę się napić 2 piw. Jeżeli specjalista doradzi mi całkowitą rezygnację, to będę to musiał przyjąć.

świetnie cię rozumiem :okok:
też tak miałem :skromny:
El Patron napisał/a:
nie mam poczucia żalu odstawienia alkoholu,

a to spoko :luzik: też i tak miałem
acha,a te,papierochy to se bez żalu codziennie odkładam,no :tak:
nuu gorzej jak rano się budzę,a tu nie ma
to nii aby tam jakiś żal ,,,tylko te myśli co pierwsze z pieskiem,kawa czy po fajki
no to tak w skrócie
to co tam napisałeś to "planowanie" z włączeniem "zaprzeczeń i iluzji"
a teraz do dzieła - zrób to,a nie planuj
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 10:41   

Jacus,bardzo fajnie napisales :"a może spróbuj se odstawić do sylwestra za 3 lata i zobacz jaki wtenczas będzie Cię ugniatał żal po utracie".

ElPatron ,zycze powodzenia .

"bo mam znajomych, którzy całkowicie zrezygnowali i nie z powodu nadużywania ale dla zdrowia ", bardzo fajnie sie czyta , ze ktos rezygnuje jeszcze przed choroba . Brawo !!!!!
 
     
El Patron 
Małomówny


Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 22
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 14:06   

no i jestem po wizycie u specjalisty. Krótki test, wiele pytań i cóż, jak to Pani określiła czerwonej linii nie przekroczyłem, ale można powiedzieć, że symptomy wskazują, że jestem uzależniony :/ także alko baj baj na to wygląda, bo nie chcę ryzykować. Żyłem już bez alkoholu i nie było katastrofalnie, a Sylwestra jakoś przeżyję :D
Po dłuższej rozmowie wywnioskowałem, że bardzo wielu moich znajomych może być uzależnionych, ale po prostu nie zdają sobie z tego sprawy. To straszne jak wielu ludzi jest uzależnionych w tym kraju, biorąc na uzależnienie symptomy, które ja podałem.
Dziękuję za wsparcie, Wasze opinie dają do myślenia.

pozdrawiam
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 14:13   

kiwi napisał/a:
Jacus,bardzo fajnie napisales

Kiwuniu,z pewnością wiesz jak to było kiedyś,a jak jest dziś
kiedyś to ja potrafiłem przyobiecać żonie że wrócę trzeźwy po pracy
a nawet sam w to wierzyłem,dokładnie tak jak wierzy w swoje słowa El Patron
nie będe tu opisywał jak przy obietnica się zakończyła,każdy się domyśla
tylko El Patron , koniecznie się chce przekonać na własnym doświadczeniu


apropo sylwestra - ktoś robi bez alkoholowe --- z ...
plackiem :skromny: moge nawet przyobiecać że będe
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 14:23   

El Patron napisał/a:
jak to Pani określiła czerwonej linii nie przekroczyłem, ale można powiedzieć, że symptomy wskazują, że jestem uzależniony

Nie bardzo rozumiem... :drapie:
Co jest czerwoną linią? Nie granica między zdrowiem a uzależnieniem? :mysli:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
El Patron 
Małomówny


Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 22
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 14:27   

Wiedźma napisał/a:
El Patron napisał/a:
jak to Pani określiła czerwonej linii nie przekroczyłem, ale można powiedzieć, że symptomy wskazują, że jestem uzależniony

Nie bardzo rozumiem... :drapie:
Co jest czerwoną linią? Nie granica między zdrowiem a uzależnieniem? :mysli:


z tego co zrozumiałem, to jestem bardzo blisko. i raczej wybiorę się na terapię
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 14:40   

El Patron napisał/a:
raczej wybiorę się na terapię

Wybierz się, wybierz. Czym wcześniej się zatrzymasz tym mniejsze straty i cierpienie.
A bez terapii to nawet z tego pogranicza trudno będzie się wycofać
nie znając sposobów na rozbrajanie mechanizmów uzależnienia.
Warto zdobyć wiedzę tej chorobie i o sobie samym,
warto dostać narzędzia do radzenia sobie z głodem i różnymi innymi efektami specjalnymi :)
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 15:13   

stanisław napisał/a:
rejek napisał/a:
On ci poradzi jak "cudownie ozdrowieć" -no i jeszcze ci powie że na podstawie jego badań -można się z alkoholizmu wyleczyć -łatwo lekko i przyjemnie zresztą.
Dlaczego widzę tu złośliwość

To żarcik.
Mam zarżeć jak koń ihihihihihi i użyć wielu kropeczek żebyś się zorientował?
Mógłbym.
Ale nie lubię się kreować na "słodkiego idiotę"
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 18:30   

Janioł napisał/a:
Cytat:
Jednak kiedy wprowadzę z głupoty pierwszą porcję alkoholi do organizmu dopada mnie szaleństwo które nie trwa krócej niż 2 tygodnie...
ja wiem że to nazywa się choroba alkoholowa ale żeby nazywać to szaleństwem


Nie jestem oryginalny, Bill W. wymyślił to wcześniej więc może jego byś się uprzejmie czepił? :dokuczacz:


Anonimowi alkoholicy str 135 napisał/a:
Oczywiście, nasz przyjaciel wiedział, że nie powinien pić
alkoholu. Ale przecież - pomyślał - dlaczegóż nie posiedzieć
w barze przy butelce wody sodowej? Czyż w końcu
nie zachowuje abstynencji już blisko sześć miesięcy? Może...
nawet mógłbym - rozważał - zaryzykować wypicie,
powiedzmy, trzech kieliszków. Tylko tyle - nie więcej! Nagle
ogarnął go strach. Poczuł, że znalazł się na kruchym lodzie.
Znów odezwało się w nim stare szaleństwo, popychające
do wypicia tego pierwszego kieliszka.
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 20:09   

El Patron napisał/a:
jak to Pani określiła czerwonej linii nie przekroczyłem, ale można powiedzieć, że symptomy wskazują, że jestem uzależniony

kolego!! Nie można być uzależnionym nie przekraczając tej "czerwonej linii", podobnie jak nie można być trochę w ciąży. Albo coś źle zrozumiałeś, albo ta pani właściwie nie postawiła Ci żadnej diagnozy. I co teraz? Będziesz sie trochę leczył a trochę nie?

Masło z masła :bezradny:

El Patron napisał/a:
Po dłuższej rozmowie wywnioskowałem, że bardzo wielu moich znajomych może być uzależnionych, ale po prostu nie zdają sobie z tego sprawy. To straszne jak wielu ludzi jest uzależnionych w tym kraju, biorąc na uzależnienie symptomy, które ja podałem.

A możesz powiedzieć co Cię to właściwie obchodzi? Zajmij się raczej sobą i swoimi problemami, a nie szukaj ich u innych :p
_________________
:ptero:
 
     
El Patron 
Małomówny


Dołączył: 25 Paź 2017
Posty: 22
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 22:04   

pterodaktyll napisał/a:
El Patron napisał/a:
jak to Pani określiła czerwonej linii nie przekroczyłem, ale można powiedzieć, że symptomy wskazują, że jestem uzależniony

kolego!! Nie można być uzależnionym nie przekraczając tej "czerwonej linii", podobnie jak nie można być trochę w ciąży. Albo coś źle zrozumiałeś, albo ta pani właściwie nie postawiła Ci żadnej diagnozy. I co teraz? Będziesz sie trochę leczył a trochę nie?

Masło z masła :bezradny:

Porady możesz zostawić dla siebie nie jesteś moim terapeuta

El Patron napisał/a:
Po dłuższej rozmowie wywnioskowałem, że bardzo wielu moich znajomych może być uzależnionych, ale po prostu nie zdają sobie z tego sprawy. To straszne jak wielu ludzi jest uzależnionych w tym kraju, biorąc na uzależnienie symptomy, które ja podałem.

A możesz powiedzieć co Cię to właściwie obchodzi? Zajmij się raczej sobą i swoimi problemami, a nie szukaj ich u innych :p [/quote]

Pozwól ze będę sie zajmował takimi problemami, które mnie interesują
Ostatnio zmieniony przez El Patron Pią 27 Paź, 2017 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 22:08   

Na tę chwilę jedynym problemem jestes Ty i twoje uzaleznienie- niebezpieczne picie i jak to tam zwał .


prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 22:10   

El Patron napisał/a:
Porady możesz zostawić dla siebie nie jesteś moim terapeuta


g45g21

El Patron napisał/a:
Pozwól ze będę sie zajmował takimi problemami, które mnie interesują


:buahaha:

Klasyka gatunku można powiedzieć :rotfl:
_________________
:ptero:
 
     
mIśka 
Małomówny


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 82
Wysłany: Pią 27 Paź, 2017 22:44   

Wiesz ja szłam na terapię nie dlatego, że uważałam się za uzależnioną. Ja tylko chciałam żeby pokazali mi jak rozwiązywać problemy bez alkoholu. Roboczo przyjęłam, że coś z tej terapii dla siebie wyciągnę choć podchodziłam do tematu roszczeniowo i buntowniczo. Na wszystko przyszła pora. Jeszcze raz musiałam sprawdzić już z odpowiednią wiedzą czy jestem uzależniona ;) Ale wtedy byłam już zaopiekowana i wiedziałam co robić :skromny:

Podsumowując na terapię warto iść i bez przekonania, a może się przez mechanizmy jakoś przebiją :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 12