Terapia pogłębiona - co Wam dała? |
Autor |
Wiadomość |
Stefan0410
Małomówny
Dołączył: 30 Lis 2016 Posty: 71
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2017 08:13 Terapia pogłębiona - co Wam dała?
|
|
|
Koleżanki i koledzy. Jestem na etapie przejściowym, zakończyłem terapię "podstawową", ( 11mcy abstynencji) niebawem rozpoczynam " pogłębioną", czekamy jeszcze na ostateczne uformowanie grupy itd. Napiszczcie proszę co dała Wam pogłębiona, jakie macie doświadczenia, co zmieniło się w Waszym podejściu do życia itd. Będę wdzięczny, bo jestem ciekaw jak to będzie, już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam-Stefcio |
|
|
|
|
Stefcio
Towarzyski
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Mar 2016 Posty: 152
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2017 09:00
|
|
|
Cześć Stefcio, tu Stefcio
Jestem na pogłębionej od paru miesięcy, moja w formie przypomina nieco mityngi AA. Na początku jest rundka podcza której opowiadamy o swoich ostatnich przygodach a potem grupa ama decyduje któremu tematowi warto się przyjrzeć, podzielić doświadczeniami itp. Bardzo przyjemna sprawa. Ja bym powiedział że pogłębiona to takie przygotowanie do życia, coraz rzadziej poruszamy tam tematy alkoholowe a w większości poświęcamy sprawom codziennym. W moim przypadku widzę że daje mi to dużo i dużo zmienia się w moich zachowaniach i świadomości, ogólnie polecam |
_________________ -Jak zjeść słonia?
-Po kawałku! |
|
|
|
|
Don kichot
Małomówny alkoholik nie nawiedzony
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Maj 2013 Posty: 61
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2017 11:03
|
|
|
Ave!! Powiem tak na dzien dobry. Pogłębioną miałem indywidualną nie grupową. I tak jak podstawowa dala mi wiedze o chorobie alkoholowej i podstawowe narzędzia by sie nia radzić,tak poglebiona dala mi wiedze...o sobie samym..
Miedzy innymi również tam zobaczyłem czym są te wszystkie "potwory" z którymi walczyłem w niby szlachetnym celu...przejrzalem na oczy,zobaczyłem ze potworów nie ma a.są wiatraki i....przestalem z nimi walczyć. Dzięki temu dzis mam kopie odwieszoną na kołek a widząc "wiatraka" juz nie gnam na pałe na niego a na spokojnie sie przygladam analizuje i wyciągam wnioski....
Tylko kurnia giermek mi sie gdzieś szlaja.. Sancho Pansę ty nie widzial?? |
Ostatnio zmieniony przez Don kichot Wto 07 Lis, 2017 11:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Wto 07 Lis, 2017 15:31
|
|
|
Stefan0410 napisał/a: | Napiszczcie proszę co dała Wam pogłębiona, jakie macie doświadczenia, co zmieniło się w Waszym podejściu do życia itd. |
1. pod koniec pogłębionej zacząłem myśleć o poproszeniu sponsora o pomoc..
2. na koniec pogłębionej dotarło do mnie, że jestem w fatalnym stanie psychicznym i zacząłem działać we Wspólnocie AA... |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2017 09:54
|
|
|
No co?
Terapia pogłębiona pokazała, że w "czarnej du***" jestem |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
Don kichot
Małomówny alkoholik nie nawiedzony
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Maj 2013 Posty: 61
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2017 10:20
|
|
|
Jędrek napisał/a: | No co?
Terapia pogłębiona pokazała, że w "czarnej du***" jestem |
A to wcześniej Ty nie wiedział????
Np ja to o tym wiedziałem duuuzo wcześniej.
I mi poglebiona pokazała jak z tej cornej d*** mom wyliź.
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 08 Lis, 2017 11:57
|
|
|
ja podobnie jak Jędrek,
całą podstawową byłem pewny że jeszcze nie jest ze mną tak źle, faza krytyczna co najwyżej.
dalsza terapia uświadomiła mi gdzie naprawdę byłem
no i nauczyłem się jak żyć by nie wrócić |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Przemas
Małomówny Alkoholik
Wiek: 50 Dołączył: 09 Maj 2012 Posty: 70 Skąd: North-West
|
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017 14:00
|
|
|
sam się czasami nad tym zastanawiałem, co mi dała pogłębiona terapia, zastanawiałem się po jej zakończeniu...
większy wgląd w samego siebie, no i jak nie pogubić narzędzi które otrzymałem na terapii podstawowej, właściwie to nie tyle, nie pogubić, co w porę zauważyć że, narzędzia zaczynają się zawieruszać, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że droga, właściwie praca nad trzeźwym ja chyba nigdy nie ma końca.
nie żałuję bycia na pogłębionej, ani jednej tam spędzonej chwili |
|
|
|
|
|