Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Historia o tym, jak zaczęłam zdrowieć
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 21:13   

Gniewosz napisał/a:
Pewnie się to zdarzy wtedy, kiedy całkowicie zgaśnie miłość.

Sorry, ale co to za miłość........... :milczek:
_________________
:ptero:
 
     
Gniewosz 
Małomówny


Dołączyła: 23 Lip 2017
Posty: 50
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:01   

Ej ktoś kiedyś powiedział, że alkoholika też można kochać.

Człowiek uzależniony też ma przecież zalety, osobowość, jakieś zainteresowania i poglądy i można go kochać, dojrzałość wymaga jednak, żeby pomimo miłości zrezygnować ze związku.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:02   

Gniewosz napisał/a:
Ej ktoś kiedyś powiedział, że alkoholika też można kochać.

Ten ktoś się totalnie pomylił ;)
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:04   

Gniewosz napisał/a:

Człowiek uzależniony też ma przecież zalety, osobowość, jakieś zainteresowania i poglądy i można go kochać, dojrzałość wymaga jednak, żeby pomimo miłości zrezygnować ze związku.

To bardzo miłe, że masz o nas takie zdanie, ale chyba nie wiesz co piszesz :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Gniewosz 
Małomówny


Dołączyła: 23 Lip 2017
Posty: 50
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:11   

Może...nie pasuje mi taka wizja, że ktoś kto jest chory na alkoholizm nie zasługuje na miłość, na związek owszem nie zasługuje...ale na miłość tak.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:15   

Czyli Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek. Cóż to za dziwny rodzaj miłości. Kochać dla samego kochania? Sorry. Taka wizja mi z kolei kompletnie nie pasuje
_________________
:ptero:
 
     
Gniewosz 
Małomówny


Dołączyła: 23 Lip 2017
Posty: 50
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:19   

Nie no absolutnie nie dla samego kochania, chciałam z nim być, byłam 3 lata.
Teraz nie chcę, nie mogę.

Bycie z nim oznaczałoby, że ja się poświęcę dla niego, a to też nie jest miłość tylko poświęcenie.
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 22:52   

Gniewosz napisał/a:
Ej ktoś kiedyś powiedział, że alkoholika też można kochać.

Człowiek uzależniony też ma przecież zalety, osobowość, jakieś zainteresowania i poglądy i można go kochać, dojrzałość wymaga jednak, żeby pomimo miłości zrezygnować ze związku.





oj dłuuugo tak myślałam, jedyne dobre co z tego wyszło to to że przekonałam się że kochać należy siebie a dopiero potem można kochać kogoś. Wcześniej trzeba wziąć 5kilowy młotek i rąbnąć się w czerep. Myślałam tak przy kilku związkach, na bazie dzieciństwa z tatą alkoholikiem, na bazie swojego współuzależnienia i uzależnienia od alkoholu i JUŻ NIE MYŚLĘ ŻE MOŻNA KOCHAĆ ALKOHOLIKA.
Jakieś sado/maso? "Dojrzałość wymaga jednak" - i tak kiedyś myślałam, a to też g***o prawda. Dojrzałość to wewnętrzny spokój i pogoda ducha, to panowanie nad emocjami, to kontrolowanie i regulowanie świadomie uczuć. Dojrzałość wspiera, nie oczekuje, ona jest, albo jej nie ma. Albo jest się samemu dojrzałością, szczęściem, miłością, albo bedzie się za nimi gonic w piętkę i upatrywać w kimś odpowiedzialności za swoją dojrzałość, szczęście czy miłość. One są w nas. Trzeba tylko przekręcić wihajster na "włącz"
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5442
Wysłany: Czw 16 Lis, 2017 23:39   

smokooka napisał/a:
Wcześniej trzeba wziąć 5kilowy młotek i rąbnąć się w czerep.

no co Ty?
jak siebie kochasz to nie walisz się młotkiem...jak siebie kochasz to nie rajcują Ciebie też związki z osobami niedostępnymi emocjonalnie...

masochizm jest jednak zaburzeniem a nie normalnością... 8|
 
     
Gniewosz 
Małomówny


Dołączyła: 23 Lip 2017
Posty: 50
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 12:52   

Myślę że koncepcja miłości i kochania alkoholika zmieni mi się na terapii.
Jak mówiłam dopiero zaczynam zdrowieć :) ale już jest mi z tym świetnie :)
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 13:42   

:okok: trzymam kciuki :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 15:11   

Gniewosz napisał/a:
Myślę że koncepcja miłości i kochania alkoholika zmieni mi się na terapii.

Dla tego cieszę się że moja żonka nie była na terapii, w tym roku obchodziliśmy porcelanowe gody... :rotfl:

(Ale nie rób sobie nadziei, takich jak ja jest jedna sztuka na świecie :medal: )
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Gniewosz 
Małomówny


Dołączyła: 23 Lip 2017
Posty: 50
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 19:11   

Staaw już od jakiegoś czasu nie robię sobie nadziei:)

3 tygodnie temu się wyprowadziłam a mój ex nawet nie udaje że zamierza coś zmieniać w swoim życiu, raz mi napisał jak to chciał ze mną planować przyszłość i na tym się skończyły jego starania. Nadzieja byłaby tu nie na miejscu.

P.S. Poznałam bardzo miłego chłopaka i w poniedziałek zgodziłam się wypić z nim kawę:) nie będę się oglądać
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 17 Lis, 2017 21:59   

Gniewosz napisał/a:
Poznałam bardzo miłego chłopaka i w poniedziałek zgodziłam się wypić z nim kawę:) nie będę się oglądać

Za wcześnie moim zdaniem na randki. Ci mili chłopcy z umiejętnością półgodzinnego ppdrywu najczęściej mają ukryte wady fabryczne. Dopiero po terapii będziesz umiała wykryć podstęp, odróżnić lakier od szpachli...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Sob 18 Lis, 2017 09:29   

Staaw ma rację Gniewoszu. Najpierw napraw sobie "celownik", bo może się okazac, że z ramion jednej zaburzonej osoby wpadniesz VW ramiona drugiej. I mówię to z własnego doświadczenia... Daj sobie trochę czasu na bycie sam na sam ze sobą i przemyślenie tego wszystkiego. Bo to jest trochę... Klinowanie? Zmaapychanie dziury na szybko? Daj sobie czas...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11