Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przestać wierzgać
Autor Wiadomość
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Sob 23 Gru, 2017 21:32   

Chyba to to samo. Mam na myśli:
Jo-asia napisał/a:
I nie z lęku kłamałam a po prostu wiedziałam, że prawda ich zrani. Nie bałam się kary. Bałam się ich martwienia mną. Ich łez. Ich strachu o mnie. To bolało bardziej niż np pas

A skąd przypuszczenie, że prawda ich zrani? Czy to nie głos własnego sumienia, że ja postąpiłem na przekór jemu (sumieniu) lub Jemu (Bogu) i mam tym samym świadomość, że prawda zrani rodziców?

W wieku 10 lat sprzedałem swój zegarek z 1-szej Komunii starszym kolegom z podstawówki. Nikt mi tego nie mówił, że to coś złego, ale na wszelki wypadek postanowiłem skłamać rodziców, bo obawiałem się, że prawda ich zrani. Skąd ten głos?
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 24 Gru, 2017 08:50   

Co zrobiłeś z tymi pieniędzmi?na co Ci one były?

Moja wnuczka za chwilę skończy 6 lat. Nie tak dawno postawiła mnie pod ścianą (nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz). Opowiedziała mi, że nie chce kłamać i całą historię. Nie opowiem szczegółów, to nasza tajemnica. Wniosek.. ona chce być spontaniczna i nie chce pamiętać! (podkreślam wykrzyknikiem, to słowo jest istotne) co ma mówić, chce mówić co jej przychodzi pierwsze na myśl. Ale już wie, że czasem prawda dotyka. To znaczy, jest za nią karana. Jak skłamie ona się czuje, źle! czemu? (w tym przykładzie, to ona została poproszona aby skłamała) bo nadal musi pamiętać.. pilnować swoich słów (to dziecko jest bardzo do mnie podobne, nawet urodziny ma dzień po mnie ;) ). Więc teraz nie ważne czy powie prawdę czy nie i tak źle na tym wychodzi.. pozostaje uczucie rozdarcia wewnątrz. Buduje się pamięć, która z czasem staje się "podświadomością". Czyli działa spontanicznie, mechanicznie. Bez pamiętania! o tym.

Taka pamięć nazwijmy ją komórkowa, po części jest nabyta, po części wrodzona i w kolejnej części wywodzi się ze społeczeństwa. To jeszcze nie koniec. To wszystko jest budowane na pierwszym najważniejszym.. oddzielność/inność. I jest wynikiem narodzin i utrwalone naszym rozwojem. Do tego dodajemy tę naszą/nie naszą pamięć a na nią nakładamy swoją osobistą, jedyną. Nie ma człowieka, który ma inaczej ;)
Nie da się tego uniknąć. Taka nasza natura. Natomiast cała pamięć jaką budujemy przez swoje życie i z jakiej korzystamy ma nam pozwolić uniknąć czucia rozdarcia/oddzielenia.
Te głosy są echem, pochodzą z tych części pamięci.
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Nie 24 Gru, 2017 10:35   

Jo-asia napisał/a:
Co zrobiłeś z tymi pieniędzmi?na co Ci one były?

Kupiłem sobie buty korki piłkarskie, na które rodzice nie chcieli mi dać pieniędzy.

Tzn. ja ciebie rozumiem, że w toku życia, rozwoju, wychowania nabywamy pewne cechy, pamięć itd. Tylko jak to jest, że jedne zapadają w pamięci jako dobre, a inne złe. Jeśli moje kłamstwa nigdy się nie wydały (przynajmniej część z nich) i wykorzystywałem je korzystnie dla mnie i nawet najbliższej rodziny, to dlaczego zawsze czułem wewnętrzne rozdarcie? Nawet nie rozdarcie, a świadomość że źle czynię?

Sądzisz, że wszystko zostaje nabyte? Zatem dlaczego tak odległe i odmienne od siebie kultury, pomimo pewnych różnic, zło nazywają złem a dobro dobrem w podobnych przypadkach?

Odnośnie córki napisałem tylko jako ciekawostkę, coś co obserwuje, coś co mnie zastanawia, dlaczego człowiek (nie)świadomie wybiera konflikt z samym sobą już na tak wczesnym etapie. Tak czy siak dla mnie sprowadza się do do obecności Boga, albo w Niego nie wierzy (co jest prawdopodobne), albo przegrywa walkę, która toczy się w niej pomiędzy dobrą i złą stroną mocy ;)
Skłaniam się ku temu drugiemu i w tym kierunku czasem prowadzę z nią rozmowy :)
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 24 Gru, 2017 14:17   

To co dobre a co złe.. głównie indywidualnie nazywamy ale... w oparciu o przeświadczeniu oddzielenia, o myśl, że jestem inna a to ma sens "nie taka, jak mam być". To poczucie rodzi się wraz z myślą, że mam wybór/wpływ. To również nie oznacza, że go nie mam. Jednak nie tam, gdzie większość z nas, myśli, że go ma.

To trudno w jednej linii wytłumaczyć.. to tak jak przewidzieć pogodę. Zbyt wiele czynników bierze w jej tworzeniu udział aby móc przewidzieć ją raz a dobrze. Na samej pogodzie, która nie ma osobowości.. widać, jak ja my ludzie dzielimy na dobrą lub złą.

Piszesz, wszystkie kultury... nie znasz wszystkich ;)
Czujemy tak samo, to samo.. gdy kłamiemy... może właśnie dlatego, że tak bardzo to czujemy. Bo po to tu jesteśmy. Aby czuć. Kłamstwo nas rusza, stąd tak powszechnie jest stosowane.

na myśl przychodzi mi plemię, które ma ciekawy zwyczaj karania
mordercę umieszcza w miejscu tego, komu odebrał życie.. nie po to aby go skatowali a po to aby z nim żyli, tak jak z tym, którego z ich życia im zabrał
potrafisz to sobie wyobrazić.. ile tam emocji musi być

O Bogu trudno mi pisać, tym bardziej w dzień wigilii..
Co do stron mocy.. w tej ciemnej kryje się nasze powołanie do życia :)
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Nie 24 Gru, 2017 15:13   

Niesamowite Jo-asiu jak człowiek potrafi przeczytać coś czego nie ma ;)
Jo-asia napisał/a:
Piszesz, wszystkie kultury... nie znasz wszystkich

Tibor napisał/a:
Zatem dlaczego tak odległe i odmienne od siebie kultury, pomimo pewnych różnic, zło nazywają złem a dobro dobrem w podobnych przypadkach?


Może to być zwykłe omyłkowe, a może też być spowodowane tym, że coś założyłem i szukam potwierdzeń tego co założyłem, a ten mój cytat był dość bliski temu co założyłaś ;)
Tzn, żeby było jasne ja nie jestem wolny od takich analiz również ;)

Pamiętasz to?
Rutynowo odrzucamy świadectwo, które powołuje się na okoliczności łagodzące. To znaczy, jesteśmy tak przekonani o słuszności swojego osądu, że unieważniamy dowody, które nas w nim nie utwierdzają. Prawda, do której w ten sposób dochodzimy, nie zasługuje na to miano

To też się składa na naszą dyskusję. Nic nie jest ani czarne ani białe :)
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 24 Gru, 2017 15:59   

Nie wiem co Ci się rozjaśniło po tej wypowiedzi, nie mniej Twój ton odczytuje, że Ci z tym dobrze ;)
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Nie 31 Gru, 2017 18:12   

Przy okazji zmiany daty nasunęła mi się refleksja.... no że to tylko zmiana daty.
W zasadzie dziś, kiedy czuje się wolnym nie tylko od alkoholu, ale chyba również wolny od pewnych szaleństw, mogę powiedzieć, że byłem również zniewolony od symbolicznych imprez. Sylwester, Andrzejki, rocznice. To było coś czego nie umiałem odpuścić (1*).
Tak było w okresie picia, ale i później czułem się lekko smutny, że w tym nie uczestniczę. Wydarzenie takie jak Sylwester / Nowy Rok tak mocno wryło się w moją świadomość, że wypełnienie tego nie było łatwe. 3 i 2 lata temu jako środek zastępczy (tak to dzisiaj widzę) wziąłem dyżur na Detoksie. W zeszłym roku czułem się już całkowicie wolny. Wieczorem poszedłem spać, obudziłem się na chwilę na fajerwerki i tyle. Jedyna emocja jaka mi towarzyszyła przy tym to wielka radość, że jestem od tego wolny.

Wiara, Siła Wyższa, Bóg - wobec tego to tylko kolejny dzień. Istotne jakim jestem człowiekiem na co dzień, w każdej chwili, we wszystkich poczynaniach.

Mam jednak szacunek i zrozumienie dla osób, które czują potrzebę świętowania i dlatego życzę Wam wolności, jakkolwiek ją pojmujecie w Nowym Roku :)

(1*) Nie potrafię odpuścić inauguracji sezonu żużlowego w Polsce. Od 1989r opuściłem tylko raz w 1996r. ;)
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
Ostatnio zmieniony przez Tibor Nie 31 Gru, 2017 18:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 14:02   

Mam podobne spostrzeżenie. To chyba efekt radykalizacji grupy. Ludzie o podobnym poglądzie będąc w grupie zaostrzają swój pogląd, bo ktoś rzuci hasło i aby zachować spójność należy wykazać konformizm. Stąd sylwestrowe fajerwerki, przedświąteczna gorączka zakupowa, procesje uliczne i zadymy meczowe...
Jakie to miłe uczucie mieć możliwość wyboru. Podejrzewam że dzisiaj 1/3 narodu obudziła się z bólem głowy. Jak miło tego uniknąć. Jak przyjemnie nie musieć zaliczać tych wszystkich rytuałów.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 18:31   

Thomasson napisał/a:
Jakie to miłe uczucie mieć możliwość wyboru. Podejrzewam że dzisiaj 1/3 narodu obudziła się z bólem głowy

Myślę, że to też stereotyp wyniesiony z poprzedniego życia. Byłem dzisiaj na porannym spacerze w parku i widziałem mnóstwo rodzin z dziećmi. Również basen, który otwarto od 14, byłem obłożony jak w każdy weekend.

Ale jak najbardziej podzielam pogląd, że jest to miłe uczucie, być częścią (przynajmniej dzisiaj) tej zdrowszej części ludzi ;)
[/quote]
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12