Otwarty przez: Wiedźma Nie 06 Gru, 2009 11:55 |
Miesiac huraganow! |
Autor |
Wiadomość |
dorota
Małomówny
Wiek: 66 Dołączyła: 05 Gru 2009 Posty: 76
|
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:53
|
|
|
koka napisał/a: | Nikt prócz mnie nie miał normalnej teściowej??? |
Ja mialam dobra tesciowa , razem mieszkalismy 10 lat . Zawsze byla po mojej stronie. |
_________________ Żyjemy nie tak, jak chcemy,
Lecz tak, jak potrafimy. |
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:55
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | tesciowa,ktora zaczelam akceptowac i jak mi cos nie pasuje to poprostu olewam. |
no i to jest zdrowe podejście do teściwej
Moja też była daleko. Ale jako gość była w porządku, nic złego nie mogę powiedzieć. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 18:59
|
|
|
Ja teściowa od kilku lay czyli od 12 goszcze u siebie - moze byc - karpia przywiezie - kapuste - makówki - jakies ciasto - wiec czemu nie ? Niech będzie . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 19:13
|
|
|
ja moją teściową dłuuugo testowałam i wynik wyszedł bardzo pozytywny - oczywiście na jej korzyść może to dziwne ale ja z nią miałam więcej wspólnych tematów niż z moją mamą i była mi jak koleżanka jedno tylko w związku z nią mnie bardzo bardzo trapi jak umierała to trzymałam ją za rękę a ona mnie prosiła żebym nie zostawiała jej syna samego ale mi się teraz na wspomnienia zebrało mogłam tu nie zaglądać |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 19:33
|
|
|
evita napisał/a: | jak umierała to trzymałam ją za rękę a ona mnie prosiła żebym nie zostawiała jej syna samego |
evita, kurcze, mam właśnie ten problem, jak moja teściowa umarła wprawdzie w trakcie pogrzebu już, ale naszło mnie coś takiego, ze jej obiecałam, ze go nie zostawię. Brzmi głupio, ale to było jakieś takie...jakby żywa jeszcze mnie o to poprosiła. I wciąż o tym pamiętam, choc minęło ponad 10 lat. Gdyby chociaż niedobra była, to może łatwiej by teraz było się tego pozbyć. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 21:59
|
|
|
koka napisał/a: | Gdyby chociaż niedobra była |
no właśnie
wcześniej się podłamałam tymi wspomnieniami ale teraz to tak sobie myślę, że skoro takie fajne z nich babki były to pewnie by nas zrozumiały - jak myślisz ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 22:38
|
|
|
Ja nie narzekam na swoją "teściową",dobra kobieta,mamy sympatyczne relacje. I to pomimo tego,że jest osobą bardzo wierzca,a my żyjemy bez ślubu już ponad 12 lat. Ale wolę się spotykać bez żadnych okazji,bo te świateczne imprezy są dla mnie zbyt pompatyczne. Ale cóz,przeżyc trzeba,jakoś to będzie. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 22:43
|
|
|
evita napisał/a: | pewnie by nas zrozumiały - jak myślisz ? |
nie wiem. Wiem ze dla matki dobro dziecka najważniejsze, a to on jest jej synem, więc... |
|
|
|
|
|