Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Twardy reset
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:09   

perełka napisał/a:
Czy naprawde az tak wazne, taka range ma dla Ciebie podkreslanie tej innosci, tego kpmpleksu nizszosci?

Tak, bronię samodzielnego myślenia ponieważ już na początku XIX wieku Gustave Le Bon zauważył że inteligencja tłumu nie rośnie wraz z liczebnością tego tłumu a wręcz przeciwnie.
Wypadkowa jest niższa niż każdego z członków oddzielnie.
Do tego jestem przeciwnikiem demokracji gdzie 2 idiotów może przegłosować jednego mędrca. To tyle jeżeli chodzi o moje poglądy i niema tu żadnych kompleksów a jedynie przemyślenia i wierność ideałom...

Odwdzięczę się równie intymnym pytaniem: czy na prawdę nie masz żadnych wartości dla których warto poświęcić część swojego komfortu? Że o życiu nie wspomnę...

Czy ważna jest tylko ciepła woda w kranie i prąd do telewizora?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:14   

Stasiu nie rozumiem pierwszego pytania. Mozesz rozeinac? Drugie jest ponizej pasa bo dobrze wiesz z czym jest zwiazany moj zawod. A ostatnie jest calkowicie vez zwiazku z tematem.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:17   

perełka napisał/a:
Stasiu nie rozumiem pierwszego pytania. Mozesz rozeinac? Drugie jest ponizej pasa bo dobrze wiesz z czym jest zwiazany moj zawod. A ostatnie jest calkowicie vez zwiazku z tematem.

Przepraszam, nie miałem takiego zamiaru, ani nie skojarzyłem z Twoją pracą.
Szczerze mówiąc nadal nie kojarzę...

Zaraz się skupię to rozwinę...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:23   

perełka napisał/a:
Czy naprawde az tak wazne, taka range ma dla Ciebie podkreslanie tej innosci, tego kpmpleksu nizszosci?.


To co Ty nazwałaś kompleksem niższości, ja nazywam odwagą posiadania swojego zdania.
Posiadam wartości, których wyznawanie kosztuje mnie dyskomfort a moich przodków kosztowało również życie.

Teraz pytanie: czy wyobrażasz sobie życie w 100% komformizmie gdzie liczy się tylko pełny brzuch i poklask publiczności?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:26   

Linka napisał/a:


Odnoszę wrażenie Stasiu, ze cenisz szczególnie tych, którzy idą pod prąd.
Nawet jeżeli masz inne poglądy.
Skąd się to bierze ? Zastanawiałeś się kiedyś ?


Z nauczania papieża JPII :)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:32   

Wcale nie o to mi chodziło.
Ja bym papieża do tego nie mieszała.
Co siedzi w Tobie, ze Zmusza Ci do sprzeciwu.
Tak dla zasady? Czy żeby podkreślić, ze możesz sam decydować ?
Pomiędzy nie godzeniem się, a negowaniem wszystkiego, jest duża różnica..
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:32   

Oczywiscie, ze nie. Puste by bylo i to byloby zwykle marnowanie zycia. Kompleks nizszosci kolego to wdl. mnie. Postawa ja nie ok- ty ok., to. Jestem gorsza, niebezpieczna, kims kto stoi nizej od innych, to niskie poczucie wlasnej wartosci, stawianie sobie i innym wydokich wymagan i moje z dawnych latat za co xostalam wysmiana na terapii to mi szybko przeszlo - podkredlalam jestem z wioski czyli kims gorszym. Stas ja napeawde lubie z Toba pogadac, lubie Ciebie posluchac i nie chce Ci ani dokuczac ani leczyc. To tylko moj odbior Twoich wypowiedzi.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:42   

Linka napisał/a:

Co siedzi w Tobie, ze Zmusza Ci do sprzeciwu.

Psychiatrzy nazywają to dysonansem poznawczym.
Głosimy tolerancję i wolność ale pewnych rzeczy tolerować nie wolno.
I to mnie znerwia...
(przykładów nie podam by nie zaogniać dyskusji)
Linka napisał/a:

Tak dla zasady?

Ze strachu? Dzisiaj biją Murzynów, ale kiedy wybiją wszystkich mogę być następny w kolejce?
Linka napisał/a:

Czy żeby podkreślić, ze możesz sam decydować ?

Udowadniać niczego nie muszę nawet sobie a co dopiero innym...
Linka napisał/a:

Pomiędzy nie godzeniem się, a negowaniem wszystkiego, jest duża różnica..

Nie neguję wszystkiego...
Podoba mi się nasz demokratycznie wybrany rząd, miesięcznice smoleńskie a nawet mój dzielnicowy jest całkiem porządny chłop...

Piszę o tym co neguję bo jest tego mniej, no i złe rzeczy są bardziej nośne medialnie...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 15:50   

Pytasz o moje wartosci to np. Szczerosc - dostaje czasem za to ale potem relacja diametrialnie sie zmienia na plus. , wartosc to praca , trudna, niewdzieczna, bez czasu na wlasne zycie ale lubie robic to co robie, kolejna to rodzina- pojde nawet nw ogien jeslu vrdxie trzeba, ti tez patriotyzm ale wyrazany raczej w milosci do ojcdystego jexyka, do kultury, to uczciwosc zariwno wobec siebie i wobec innych itp itd. I najwaznijsza dla mnie wartosc to cud zycia jednak nie za cene innego zycia.
_________________
[*] [*] [*]
Ostatnio zmieniony przez Maciejka Pon 01 Sty, 2018 16:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 16:10   

Linka napisał/a:
Wcale nie o to mi chodziło.
Ja bym papieża do tego nie mieszała.
Co siedzi w Tobie, ze Zmusza Ci do sprzeciwu.
Tak dla zasady? Czy żeby podkreślić, ze możesz sam decydować ?
Pomiędzy nie godzeniem się, a negowaniem wszystkiego, jest duża różnica..


Czy musi człowieka coś zmuszać do sprzeciwu? Może propagowane obecnie trendy i wartości są zbyt miałkie aby budować na nich szczęśliwe życie. Sprzeciw może być zwykłym poszukiwaniem szczęścia dla siebie. Co jeśli moje wyobrażenie o szczęściu jest daleko rozbieżne z tym co myślą inni ludzie? Przecież tak łatwo organizujemy się w grupy o wspólnych poglądach i izolujemy od innych grup. Prawica nie lubi lewicy, legia walczy z lechem, ateiści unikają kropidła, wierzący walczą z demonami, biedni nie lubią bogatych, bogaci nie rozumieją biedy... Lubimy gdy nasi towarzysze życia, nasi przyjaciele są podobni do nas. Daje to poczucie normalności, uniknięcia metki "wariat". Tylko czy jesteśmy w tym wszystkim szczęśliwi? Większość nauczycieli życia duchowego była pustelnikami. Nie przepadali za "zbiorową mądrością" i demokratycznym obrządkiem.

Chyba nie godzenie się i negowanie jest tym samym. Czy wszystkiego? Negując wszystko nie negujemy samej postawy negującej więc nie można wszystkiego za negować.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 16:14   

Thomasson napisał/a:
ateiści unikają kropidła

Żeby unikali, sami lezą pod kropidło a później krzyczą że ich klecha pomoczył... :rotfl:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 16:38   

Swoją drogą, Thomasson, napisałeś to co ja nieudolnie próbowałem przekazać "własnymi słowami".
Dzięki...

Najbardziej się nie godzę z tym że można bić kibiców Elany ale za bicie kibiców Olympii można pójść do więzienia... :bezradny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Pon 01 Sty, 2018 16:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 18:06   

Napiszę przez pryzmat własnych doświadczeń.
Cytat:
Odwdzięczę się równie intymnym pytaniem: czy na prawdę nie masz żadnych wartości dla których warto poświęcić część swojego komfortu? Że o życiu nie wspomnę..

a nieco wcześniej:
Cytat:
Tak, bronię samodzielnego myślenia ponieważ już na początku XIX wieku Gustave Le Bon zauważył że inteligencja tłumu nie rośnie wraz z liczebnością tego tłumu a wręcz przeciwnie

Czyli tak naprawdę niczego nie poświęcam w imię jakichkolwiek wyższych celów, a jedynie zmierzam do swoich celów. Przekonanie, że moje myślenie będzie służyć dobru ogólnemu. W zasadzie zawsze chyba tak myślałem, a czym bardziej upodlałem się w czynnym alkoholizmie, tym bardziej byłem przekonany o swoim poświęceniu.

Byłem w wojsku (w pewnym sensie) na ochotnika, uważałem, że jest to mój patriotyczny obowiązek. On pokrywał się z moim "stylem" naprawiania świata, jako młody chłopak należałem do NFP (Narodowy Front Polski).

Z czasem przyszło (w moim odczuciu) otrzeźwienie. Uważam, że znacznie lepiej wypełnie swój patriotyczny obowiązek, jeśli każdy papierek wyrzucę do śmieci, jeśli sąsiadowi, który porusza się na wózku, pójdę po zakupy, jeśli nie pojadę na gape tramwajem, jeśli pani w piekarni powiem "miłego dnia", a innej ustąpię miejsca w autobusie, jeśli nie bedę kombinował w corocznym zeznaniu podatkowym itd.

Wszystko jest piękniejsze, kiedy kochasz swojego sąsiada, a nie swoje Państwo
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 14 Sty, 2018 08:08   



Hehe, za czasów Dostojewskiego było więcej kobiet...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Nie 14 Sty, 2018 09:41   

hehe, dopiero to udostępniałam u siebie :D Zasadniczo to chodzi raczej nie o ilość kobiet tylko wewnętrznych demonów mężczyzny.
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13