Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Klara
Pią 18 Gru, 2009 19:31
sprawa seksu, zaufania i milosci
Autor Wiadomość
grampi 
Milczek


Dołączyła: 20 Lis 2009
Posty: 8
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:31   sprawa seksu, zaufania i milosci

witam,pisalam tu juz wczesniej jak moj maz rozbil samochod i jak spedzilam wieczor na komisariacie...probowalam szukac watkow odnosnie milosci i seksu na forum..moje pytanie brzmi mianowice: czy to jest normalne ze nie mam zadnych potrzeb seksualnych? roznie to bywalo ale ostatnio, odkad moj maz pije i jest to dosc powazne ostatnia rzecza na jaka mam ochote jest zblizenie..nawet kiedy jest dobrze miedzy nami ja po prostu nie mam ochoty, wrecz mnie odrzuca, tym bardziej ze on potrafi mowic mi z pozadaniem w oczach ze ma ochote na zblizenie kiedy ja placze nad tym ze nie mam do niego zaufania? wydaje mi sie ze on nie rozumie nic!! mowie mu, ze jak na niego patrze to tylko widze te oszustwa, klamstwa i alkohol a on mi sie smieje w twarz i z pozadaniem mnie probuje calowac...mam wrazenie ze mam kogos obcego w domu..
_________________
wlasnie wrocilam z komisariaut, jest piatek wieczor, moj maz mial mnie odebrac z pracy, w polowie drogi najechal na ogrodzenie przy drodze, samochod do kasacji, byl pijany, spedzi dwa dni na komisariacie, w poniedzialek ma sprawe, jestem zalamana
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:38   

grampi napisał/a:
witam,pisalam tu juz wczesniej jak moj maz rozbil samochod i jak spedzilam wieczor na komisariacie...probowalam szukac watkow odnosnie milosci i seksu na forum..moje pytanie brzmi mianowice: czy to jest normalne ze nie mam zadnych potrzeb seksualnych?
Fajnie,że jesteś znowu z nami.Takie problemy jak twój ma wiele kobiet,zwłaszcza będąc z czynnymi alkoholikami.Trudno nagle zapomnieć,wybaczyć i być miłą bo druga osoba uważa,że nic się nie stalo.Ten niesmak i obawy mogą pozostać długo,nawet po zaprzestaniu picia.To są nasze mechanizmy obronne-nie u wszystkich tak bywa ale często. :pocieszacz:
Trochę na podobny temat jest w dziale Współuzależnienia -temat -Fizyczność-możesz poczytać :buzki:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ostatnio zmieniony przez KICAJKA Śro 16 Gru, 2009 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:41   

Miałam dokładnie tak jak Ty, Grampi.

Daj sobie spokój z tym facetem! Ratuj siebie!
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
dorota 
Małomówny


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Gru 2009
Posty: 76
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:43   

Rowniez jestem wspoluzalezniona, tez mialam ten problem z seksem . Nie potrafilam niestety sobie poradzic z zalem do alko i to mnie chamowalo przed tym...
_________________
Żyjemy nie tak, jak chcemy,
Lecz tak, jak potrafimy.
 
 
     
grampi 
Milczek


Dołączyła: 20 Lis 2009
Posty: 8
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:57   dziekuje

dziekuje za odpowiedzi, nie moge sie chyba jeszcze poddac, wydaje mi sie ze nie wsyztskie srodki zostaly jeszcze wykorzystane, po prostu jest ciezko nie umiec widziec w swoim mezczyznie kogos kogo sie kocha, bo ja go dalej kocham
_________________
wlasnie wrocilam z komisariaut, jest piatek wieczor, moj maz mial mnie odebrac z pracy, w polowie drogi najechal na ogrodzenie przy drodze, samochod do kasacji, byl pijany, spedzi dwa dni na komisariacie, w poniedzialek ma sprawe, jestem zalamana
 
     
grampi 
Milczek


Dołączyła: 20 Lis 2009
Posty: 8
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 22:59   

czyli jak wyglada twoja hostoria dorota? dalej jestes z ta osoba? jak jest teraz?
_________________
wlasnie wrocilam z komisariaut, jest piatek wieczor, moj maz mial mnie odebrac z pracy, w polowie drogi najechal na ogrodzenie przy drodze, samochod do kasacji, byl pijany, spedzi dwa dni na komisariacie, w poniedzialek ma sprawe, jestem zalamana
 
     
dorota 
Małomówny


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Gru 2009
Posty: 76
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 23:04   

Tak jestesmy razem ale tez osobno , bo on nie przestal pic, wnioslam o separacje , bo inaczej to wykrzykiwal , ze ma prawo do mnie, ze musze . Wiec teraz juz niczego nie musze , ew. moge chciec.
_________________
Żyjemy nie tak, jak chcemy,
Lecz tak, jak potrafimy.
 
 
     
dorota 
Małomówny


Wiek: 66
Dołączyła: 05 Gru 2009
Posty: 76
Wysłany: Śro 16 Gru, 2009 23:06   

Moj alko wlasnie wrocil z pracy w stanie wskazujacym i to samochodem!
_________________
Żyjemy nie tak, jak chcemy,
Lecz tak, jak potrafimy.
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 08:49   

grampi napisał/a:
nie moge sie chyba jeszcze poddac, wydaje mi sie ze nie wsyztskie srodki zostaly jeszcze wykorzystane

No to co zamierzasz Grampi, czyli jakie środki masz jeszcze do wykorzystania?
Jak się skończyła sprawa z policją, samochodem i długami?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 10:06   

Gdy to przeczytałam, po raz kolejny ujrzałam, ile spustoszenia zrobił w moim życiu alkohol (a właściwie jego picie). Nawet w tak delikatnej i intymnej sferze życia jak seks, o zaufaniu i miłości nie wspomnę.
Wkradł się wszędzie. Zniszczył, podeptał wszystko co piękne. Zostały zgliszcza 8|

Ja jestem trzeźwiejącą alkoholiczką, mąż pił i pije nadal (czy jest alkoholikiem, nie mi to oceniać, w moim odczuciu problem ma i to spory). Tak więc oboje mamy wiele za skórą, zbyt wiele..... :/

KICAJKA napisał/a:
Trudno nagle zapomnieć,wybaczyć i być miłą

Wstręt, niechęć, żal.....moim zdaniem, tego nie da się wymazać żadna gumką. To tkwi gdzieś bardzo głęboko we mnie.....

Teoretycznie, gdyby przestał pić, zaczął się leczyć......nie wiem czy i wtedy możliwe było by naprawienie i posklejanie tego co się rozsypało.

Tak to odczuwam na dzień dzisiejszy :/ a na trzeźwo, pewne rzeczy stały się dla mnie zbyt oczywiste...
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 17:37   

Cytat:
Wkradł się wszędzie. Zniszczył, podeptał wszystko co piękne. Zostały zgliszcza

nie mogłabym tego dosadniej ująć bebetko :(
temat ten jest dość ślizgi i przywołuje złe wspomnienia ale niestety nie da się od tego tak jednym zanikiem pamięci odciąć :zalamka:
do tej pory zaciskam zęby a właściwie syczę przez nie najbardziej wredne przekleństwa przy każdym dotyku :zalamka:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 20:40   

Evito....
Dosyć fajnie ujęła to Dorota:
Cytat:
Wiec teraz juz niczego nie musze , ew. moge chciec.

może zastanów sie nad tymi słowami.... :?
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 20:52   

Ano - u mnie po przestaniu picia wróciło do normy po pół roku i jakoś dalej sie rozwija - a było - lepiej nie przypominac .
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 21:47   

Bebetka napisał/a:
może zastanów sie nad tymi słowami....

a myślisz, że o czym innym ja myślę już od dawien dawna ? są sytuacje kiedy naprawdę nie da się czegoś przyśpieszyć :zalamka:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 17 Gru, 2009 21:48   

rufio napisał/a:
Ano - u mnie po przestaniu picia wróciło do normy po pół roku i jakoś dalej sie rozwija

nie bardzo rozumiem jak mam to zrozumieć :mysli:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12