Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomóżcie mi odejść
Autor Wiadomość
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2018 20:57   

Tak to prawda, związek z alkoholikiem to nie jest szczęście to jest iluzja. Chyba tylko dlatego że nigdy nie byłam ze zdrowym człowiek, bez uzależnień to nie wiem co tracę.
Boję się bardzo tego mojego zaczynania mojego życia od nowa. Muszę się wyprowadzić, znaleźć nową pracę, mieszkanie, cale życie postawić do góry nogami. Nie boję się samotności, za nim nawet tęsknila nie będę, ale boję się zaczynania wszystkiego na nowo... Jak wy daliście sobie z tym radę?
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2018 21:16   

Ja śpiewająco :) jak tylko drzwi się za nim ostatecznie zamknęły zrobiło się o niebo lepiej
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 07:18   

Ja tez myślę że jak się rozstaniemy to nie będę nawet za nim tęsknić. Boję się tylko czy sobie sama poradzę z mieszkaniem, praca. Olga ty zostałas w swoim mieszkaniu?
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 07:25   

a czemu miałabyś sobie nie poradzić sama? Co TY dziecko jesteś? ;)


I to pisze dorosła kobieta? fsdf43t
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 17:34   

Czy możecie mi polecić jakąś książkę odnośnie współuzależnienia?
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 18:11   

Ja zostałam w swoim mieszkaniu :)
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2018 18:41   

Zaczynajaca_od_nowa napisał/a:
Czy możecie mi polecić jakąś książkę odnośnie współuzależnienia?

Zależy czego oczekujesz; jak informacji prostej i od początku to polecam; trudna nadzieja. Poza kontrolą. Pułapka wspóluzaleznienia, Małżeństwo na lodzie; jak czegoś mocniejszego to np; Koniec wspóluzależnienia
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 18:38   

Dzięki za odpowiedź. Szukam właśnie takiej książki jak napisałaś perełka, prostej i od podstaw. Poszukam na necie książki "trudna nadzieja".
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 18:58   

Zaczynajaca_od_nowa napisał/a:
Poszukam na necie książki "trudna nadzieja".


http://darmowe-ebooki.com...nanadzieja.html
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Kami 
Trajkotka
Jak wyczerpać temat, zanim nas wyczerpie K.C.B.



Pomogła: 38 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 1039
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2018 10:17   

Zaczynajaca_od_nowa napisał/a:
Czy możecie mi polecić jakąś książkę odnośnie współuzależnienia?

Nie wiem, czy znasz te lekcje.... Mi pomogły .....

https://www.youtube.com/watch?v=T8mJ110pUzo

Mimo, że kupiłam mnóstwo książek psychologicznych one tylko potwierdzały w jakim jestem dole.
Dużo oglądałam filmów o nałogach i współuzależnieniu....
Wiedziałam jak żyć nie chcę......



dla mnie ta książka to biblia, bardzo trudna do zdobycia... często do niej wracam



i te niżej zamieszczone to pożądne sentencje na życie w pigułce .....








Tak jak Twój nick .... zacznij wszystko od nowa i daj SOBIE szansę.
Nie trać czasu na JEGO zmiany. On sam musi chcieć.
Twoje grośby, prośby, płacze na nic się nie zdadzą .... spalasz własną energię bez sensu.

Kiedy się odetniesz zrobisz miejsce na inne, nowe i na pewno lepsze życie.
Siedzisz w tym stanym trudnym życiu już 10 lat.
Ja kiedy odeszłam od męża po 13 latach poczułam ogromną ulgę. Świętowałam 40 urodziny nareszcie tak jak chciałam.
Po tym związku jak już pisałam zakochałam się w kolejnym alkoholiku....... (tu cierpiałam strasznie, chciałam go uzdrowić, był jeden problem ...nie jestem cudotwórcą), kiedy to zrozumiałam życie jest teraz dla mnie o wiele prostrze.
Na dzień dzisiejszy moim przedwczorajszym problemem było to, że fryzjer obciął mi trochę za krótko włosy. Przez chwilę byłam na niego zła. ;)
A tak poważnie, pomyśl po co tracisz czas, skoro przez dziesięć lat nie udało Ci się poprawić przy nim i z nim jakości Twojego życia .......
_________________
To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2018 16:29   

Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedź. Na pewno zaopatrze się w literaturę, na pewno pomoże mi to zmienić moje życie.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2018 01:48   

Samo czytanie nie da nic, trzeba jeszcze pracowac nad soba, zmieniac myslenie, zachowanie, sposob postrzegania a to wymaga czasu, wysilku, samozaparcia, boli i trwa. To proces.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2018 11:34   

Wiem Perełka że to proste nie będzie, muszę nad sobą popracować trochę.
Wybieram się we wtorek na miting Al-anon po raz pierwszy. Czy mam po prostu wejść na spotkanie, bo wcześniej chyba nie trzeba się jakoś umawiać. Pewnie głupie pytanie ale idę po raz pierwszy i nie wiem jak mam się zachować.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2018 13:18   

Po prostu idz tam i juz. Nic nie trzeba to grupa samopomocowa.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Zaczynajaca_od_nowa 
Małomówny


Dołączyła: 24 Mar 2018
Posty: 29
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2018 15:07   

Nie wiem dlaczego ale cały dzień się denerwuje przed mitingiem. Wiem, że to głupie, sama siebie nie potrafię zrozumieć. Boję się, wstydzę, jak mam to przełamać i po prostu iść? Chciałabym poznać tam takie mądre osoby jak tutaj na forum.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11