Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 00:34   

Jacek napisał/a:
cześć Kinguś
nie przynudzasz mów jeszcze fny


Tylko co mam mówić? Historia, jak tysiące innych.
Najbardziej mnie boli, że nikt mnie nigdy nie kochał, bo ludzie którzy mnie "kochali" nie byli zdolni kochać.

Dlatego tutaj przyszłam, bo stąd jakieś takie ciepło biło.

Już od 2 lat chodzę na terapię i mam wrażenie, że nigdy nie wyjdę z tego zaklętego kręgu. Wciąż to się za mną ciągnie, W każdym życiowym wyborze, niemal w każdym geście.

Nie mam siły już mówić, nie mam sił już płakać i wstyd mi tak skupiać na sobie swoją uwagę, jakby inni problemów nie mieli.
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 00:40   

Kinga napisał/a:
[
wstyd mi tak skupiać na sobie swoją uwagę, jakby inni problemów nie mieli.
Oczywiście,że mamy Kinguś,ale po to jest to forum,żeby się wyżalić,wypłakać.Powiem Ci tak.Pisz,ja bardzo chętnie Cię wysłucham.Po to tu jestem. :pocieszacz:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 00:40   

Kinga napisał/a:
wstyd mi tak skupiać na sobie swoją uwagę, jakby inni problemów nie mieli.

A nie powinno, pomyśl sobie- "jestem najważniejsza"
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 00:42   

Kinga napisał/a:


Dlatego tutaj przyszłam, bo stąd jakieś takie ciepło biło.

:pocieszacz:
:buziak:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:02   

Kinga napisał/a:
Tylko co mam mówić? Historia, jak tysiące innych.

pozwolisz że siądę,i oprę swe zmęczone plecy
a ty mów swą historię,spisaną piórem tętniącego życia
scenariusz opisu jak wiele innych
lecz twa opowieść jest innego brzmienia
twój język wypowiadający jest jak linie papilarne
nie ma takiego drugiego na całym świecie
zaczynaj więc waćpanna wreście
bo juże mnie plecy uwierają
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:18   

Rok temu zaczęło mi coś nie pasować w piciu mojego chłopaka. Po moich protestach wszystko jednak wróciło do "normy". Żyłam w iluzji przez rok (albo chciałam żyć w takiej iluzji), aż dokładnie 2 tygodnie temu dostaliśmy od znajomych flaszkę domowego wina. Kiedy przyszliśmy do mnie do mieszkania, Jacek od razu otworzył to wino.

Ja nie piłam a on pił lampkę za lampką. Siedziałam, udawałam, że robię coś na kompie. A on w ciągu pół godziny wypił prawie całą flaszkę. Resztę zabrałam. Dzień przed wigilią zadzwonił i pijackim głosem zaczął pytać o prezenty, okazało się, że zamiast świątecznych przygotowań poszedł na "śledzika" z kolegami. Kiedy mu to wypomniałam, to "przeze mnie" - zaraz po powrocie do swojego mieszkania - wypił całe wino i wydzwaniał do mnie pół nocy.

Zawsze był czuły i kochający, byłam jego księżniczką, nikt nigdy nie zrobił dla mnie tyle, co on i nagle dzień przed wigilią, w odpowiedzi na moje prośby aby nie pił, tylko poszedł do spowiedzi, kupił prezenty rodzicom, usłyszałam, że jestem głupia, wredna, psychicznie chora, że jestem nienormalną kobietą chodzącą na DDA, że się mnie wstydzi przed znajomymi, że zabraniam mu kontaktu z przyjaciółmi, że do niczego się nie nadaje i że nigdy żaden mężczyzna mnie nie zechce, usłyszałam, że co najwyżej mogę być z kimś, kto by się nade mną znęcał.

Nigdy wcześniej niczego takiego nie zrobił, to były najokrutniejsze słowa. Jestem w szoku i nie mogę się otrząsnąć.

Teraz znów mnie "kocha" i żałuje.

Jak mogłam się nie zorientować wcześniej?

Najgorsze, że ja naprawdę wierzę, że jestem taka beznadziejna. To moje najgłębsze kompleksy i lęki. Boję się też współuzależnienia.
Na razie jestem w szoku i mam w głowie kołomyję.
Najgorsze jest to, że ja chyba mam nadzieję, że on się ocknie. Pewnie jestem współuzależniona.

Na razie nic nie wiem. Kręci mi się w głowie.

Wstyd mi
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:33   

Kinga napisał/a:
chyba mam nadzieję, że on się ocknie

tak,ale pod warunkiem że go zostawisz
i po czasie dłuższym zobaczysz na co go było stać
Kinga napisał/a:
Najgorsze, że ja naprawdę wierzę, że jestem taka beznadziejna.

to są przyuczone przekonania
ja cię zapewniam,że jesteś wyjątkowa
zdradź mnie jeszcze z pod jakiego znaku jesteś ??? :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:38   

Jacek,

z przyczyn religijno-światopoglądowych nie chcę rozmawiać o horoskopach, znakach zodiaku, ale dziękuję za wszystkie ciepłe słowa
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:45   

Kinguś

sorki nie chciałem urazić,nie wspominam również o horoskopach,bo w nie nie wierzę
tylko pytałem bez szczególnego znaczenia,o znak zodiakalny
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:52   

Kinga napisał/a:


usłyszałam, że jestem głupia, wredna, psychicznie chora, że jestem nienormalną kobietą chodzącą na DDA, że się mnie wstydzi przed znajomymi, że zabraniam mu kontaktu z przyjaciółmi, że do niczego się nie nadaje i że nigdy żaden mężczyzna mnie nie zechce, usłyszałam, że co najwyżej mogę być z kimś, kto by się nade mną znęcał



WIesz ile razy ja słyszałam te słowa od męża?Powtarzał to do znudzenia.Efekt?Poczucie własnej wartości nam bliskie zeru. :uoee:
Ja sądzę,że facet ma problem z alkoholem.Rozszyfrowałaś go,więc Cię atakuje.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:53   

A w to,że jesteś beznadziejna...nie wierzę. ;)
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:54   

Nie uraziłeś mnie Jacku. Doceniam Twoją pomoc, a także pomoc innych forumowiczów.

Dzięki Wam zrobiło mi się dzisiaj cieplej na serduszku i spokojnie zasnę. Nie spodziewałam się tyle ciepła tutaj:-)

I ktoś z Was miał taki ładny cytat:

przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać...
(Antoine de Saint-Exupéry)

Rozesłałam swoim przyjaciołom, uśmiecham się i choć moje skrzydła "zapomniały, jak latać" jestem teraz szczęśliwa :-)

dziękuję...
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 01:58   

Kinga napisał/a:

, uśmiecham się
jestem teraz szczęśliwa :-)

dziękuję...
Cieszę się. :pocieszacz:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 02:03   

WIesz ile razy ja słyszałam te słowa od męża?Powtarzał to do znudzenia.Efekt?Poczucie własnej wartości nam bliskie zeru.

Właśnie coś mi przypomniałaś:
Zapisałam na ekranie telefonu "Jesteś córką króla".
Ten Kto Cię stworzył, jest wielki, a Ty jesteś jego córką :pocieszacz: Pamiętaj, że jesteś zbyt piękna, aby być dziełem przypadku.
Ja też muszę to sobie wbić do głowy.
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 02:10   

Kinga napisał/a:
Pamiętaj, że jesteś zbyt piękna, aby być dziełem przypadku.
Ja też muszę to sobie wbić do głowy.
:okok: :skromny:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 11