Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 02:14   

Kinga napisał/a:
Pamiętaj, że jesteś zbyt piękna, aby być dziełem przypadku.
Ech...no to ja jestem na pewno dziełem przypadku :foch: Z moją urodą to chyba nawet dziełem WIELKIEGO przypadku :frasunek:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 02:35   

beata napisał/a:
Kinga napisał/a:
Pamiętaj, że jesteś zbyt piękna, aby być dziełem przypadku.
Ech...no to ja jestem na pewno dziełem przypadku :foch: Z moją urodą to chyba nawet dziełem WIELKIEGO przypadku :frasunek:


Ech, pamiętaj, że piękno zawsze bierze się z pewnych defektów i mankamentów urody. Jestem prawnikiem, ale chyba przekwalifikuję się na stylistkę. Uwielbiam stylizować ludzi. Jeśli masz pewien defekt urody, to go nie maskuj, tylko uczyń go atutem. To czyni kobietę ciekawą.

Ja mam tyle defektów, że mam szansę zostać jedną z najciekawszych kobiet świata ;-)
Wszystkim mówię, że mam oryginalną urodę i powoli zaczynam sama w to wierzyć ;-)
Ludzie tez to zaczęli łykać i ostatnio mówią, że mam nietypową perską urodę (sami wymyślili) ;-)

A w podstawówce chłopcy śmiali się z mojej brzydoty, ojciec się wyśmiewał. W ogólniaku też nie było lepiej, tyłam z rozpaczy i depresji, chodziłam w workach. Rany mam w głębi do dziś, ale powtarzam sobie, że nie muszę mieć urody modelki.

Nie muszę być piękna, lepiej, że będziesz intrygująca. A zresztą kobieta intrygująca, to kobieta piękna. A więc jesteś piękna i kropka. Nie ma dyskusji!
Powodzenia :-)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 04:17   

Kinga napisał/a:
Ech, pamiętaj, że piękno zawsze bierze się z pewnych defektów

a defekt to ślepota na piękno
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 07:15   

Witaj Kingo! :)
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 08:09   

Cześć Kingo :)
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 08:12   

Kinga napisał/a:


Ech, pamiętaj, że piękno zawsze bierze się z pewnych defektów i mankamentów urody. Jestem prawnikiem, ale chyba przekwalifikuję się na stylistkę. Uwielbiam stylizować ludzi. Jeśli masz pewien defekt urody, to go nie maskuj, tylko uczyń go atutem. To czyni kobietę ciekawą.


No to miałabyś przy mnie kupę roboty gg4g5
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 08:26   

Witaj Kingo :)
Tak jak Ty, jestem DDD i byłą żoną alkoholika.
Wszystkie zarzuty jakie padły z ust Twojego chłopaka, są mi znane. Masz szczęście, że dał się poznać zanim został Twoim mężem :tak:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 08:38   

Witaj Kinga... :)

Kinga napisał/a:
Nie mam siły już mówić, nie mam sił już płakać i wstyd mi tak skupiać na sobie swoją uwagę, jakby inni problemów nie mieli.


Po to sa problemy, aby je rozwiązywać, aby było łatwiej,
to do tego może służyć min. forum...
Jeśli Ci źle, to mów o tym do znudzenia, aby tym sposobem
Ci ulżyło...
Powodzenia... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 09:20   

Witaj Kingo na tym dziwnym pokładzie :) jestem Ewa - współuzależniona od swojego wrednego męża a przy okazji twojego powitania zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie również DDD :(
Kinga napisał/a:
I ktoś z Was miał taki ładny cytat:
przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać...
(Antoine de Saint-Exupéry)


a to moje :skromny:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 11:26   

Wpadła tu jak burza Kinga
Miga w słońcu jak biała klinga
Trochę czuje się niedoceniona
Jak planeta z lekka zamglona
Nikt jej tego nie powie
Ze nie wszystko złe jest w mowie
Chociaż złe słowo w złości
W wyobrażeniach życia się nie mieści
Wyobraźnia ma to do siebie
Że raz jestem w piekle a to znów w niebie
Nikt nie jest beznadziejny
Póki sam w sobie jest sumienny

Witaj na pokładzie statku pod zmiennymi żaglami - załoga troche nie do konca wiedząca co robic ale - nie wszyscy sa doskonali .To ja Napoleon itp .prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 11:57   

witaj Kingo

tak sobie pomyslałem ze warto bys przeczytała
http://www.malinski.pl/?inc=read&id=930
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
Ostatnio zmieniony przez yuraa Wto 29 Gru, 2009 11:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:11   

Staram się trzymać, ale raz jest lepiej, raz gorzej. Musiałam pójść na tygodniowy urlop. Nie jestem w stanie nic robić, tylko leżę. Czasem przychodzi przypływ energii i wtedy wydaje mi się, że już odżałowałam stratę i siebie, ale potem znów jest źle.

Ale tak naprawdę bardzo kochałam (może kocham nadal?) tego człowieka. Bardzo żal mi siebie i w jakiś sposób też jego, ale nie mogę zapomnieć jego okrutnych słów.

Teraz wypisuje do mnie: "Kingo, Kingusiu jesteś najcudowniejsza na świecie, martwię się o Ciebie, jesteś taka krucha i delikatna". "Jestem jak niemowle, które umiera bez Twojego dotyku".

Tyle dla mnie dobrego zrobił. Nigdy wcześniej nie dostałam tyle czułości, ile on mi dał. To było jak cudowny sen. Tym bardziej, że wcześniej z nikim się nie spotykałam, byłam chyba zamknięta na miłość. Terapia mnie otworzyła (chyba). W domu byłam tzw. "kozłem ofiarnym", więc za wiele miłości też nie miałam.

Kiedy zaczęłam mówić mu o tym, że jest uzależniony, żeby poszedł się leczyć, to nagle jest coś jakby mur. Nie dopuszcza tego do siebie. Mówi, że mi się tylko wydaje i swoimi podejrzeniami niszczę piękny związek. Ze on nie pije więcej niż koledzy, ojciec, brat. Mówi, że ja mam rany z dzieciństwa i stąd moje fałszywe postrzegani rzeczywistości.

W pewnym momencie sama zaczęłam się zastanawiać, czy ze mną wszystko jest ok? Chciałam, abyśmy poszli do specjalisty, ale on raz mówi "tak", raz mówi "nie". No i do specjalisty możemy iśc nie z jego problemami, ale z "moją chorą głową". Pyta mnie, czy nie mam takiej choroby psychicznej jak mój ojciec.

Jednym słowem mam Matrix. Do mojej terapeutki mogę pójść niestety dopiero po nowym roku, Teraz usiłuję się trzymać.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:40   

Kinga napisał/a:
Mówi, że mi się tylko wydaje i swoimi podejrzeniami niszczę piękny związek

ja znając siebie,znam jego i jego problem i tok myślenia
to są tylko jego wzbraniania ,to on niszczy wasz piękny związek
i aby było inaczej powinien zaprzestać picia alkoholu
i tym udowodni że coś wkłada aby ten związek trwał i był piękny
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:46   

Nie wiem jak mam mu postawić te warunki, co mam mu powiedzieć. Tak mocno zaprzecza, że każda rozmowa schodzi na manowce.

no i niech mnie ktoś przytuli :oops:
 
     
Kinga 
Małomówny


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:47   

Czy on, gdzieś w środku jest świadomy swojego picia? Jak sądzicie?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11