Trzeba mieć podobnych sobie... |
Autor |
Wiadomość |
Hania
Towarzyski kosmiczna
Wiek: 49 Dołączyła: 27 Gru 2009 Posty: 256 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 12:58 Trzeba mieć podobnych sobie...
|
|
|
Nie wiem czy też tak uważacie, ale samemu się niewiele zdziała, próbowałam sama przez 2 lata i było coraz gorzej, na terapii dowiedziałam się dlaczego, moje zdanie jest takie, że ludzie wokół wielu spraw nie rozumieją, często spotykałam zarzuty pod swoim adresem, że wolę spędzać czas z alkoholikami albo, że mam teraz nowych przyjaciół, w pewnym sensie to fakt bo nikt lepiej mnie zrozumie i nie powie czegoś właściwego kiedy jest na to pora, poza tym słowo "odwyk" dla wielu jest słowem wstydliwym, przecież to wstyd mieć córkę czy siostrę po odwyku... dla mnie to powód do dumy, cieszę się, że się odważyłam i zdobyłam na taki krok, boję się jednak każdego dnia i nie ufam już sobie, kiedy rano stoję przed lustrem i mówię, że "dziś nie piję" zawsze jest ta radość ale i też ten strach- czy dam radę, czy się nie posypię, czy znowu nie zawalę, jedno jest dla mnie dzisiaj pewnikiem- że trzeba mieć PODOBNYCH SOBIE, dlatego tu jestem i proszę Was o wsparcie, pozdrawiam |
_________________ HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia... |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 13:05
|
|
|
Witaj Haniu,
fajnie ze tu trafilaś i fajnie że piszesz o tym co myslisz, tak spotkałem takie zarzuty że mam drugą rodzinę wśród alkoholików, ale to są wazni dla mnie ludzie i dobrze się czuję w towarzystwie takich jak ja. tu na forum też.
we mnie też siedzi głęboko: co ludzie powiedzą |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 13:20
|
|
|
witaj
mi łatwiej rozmawiać z trzeźwiejącymi alkoholikami i narkomanami. przy "normalnych" ludziach to ci w/w są normalniejsi |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
summer4best
Towarzyski
Wiek: 58 Dołączył: 24 Gru 2009 Posty: 172
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 13:22
|
|
|
Hania napisał/a: | dla mnie to powód do dumy, cieszę się, że się odważyłam i zdobyłam na taki krok |
Podpisuję się pod tym obiema... Wstydem byłoby brnąć w to dalej. Moja żona jako główny "sprawca" mego przebudzenia też jest dumna z mojej decyzji. Niektórzy nazywają to terapią, inni nawet kuracją, ja już nie mam z tym problemów to jest ODWYK. Ale terapia to nie wszystko! To na co na początku patrzyłem jak na jakiegoś "dziwoląga" czyli Mitingi AA jest bardzo potrzebne, przynajmniej w moim przypadku. Osobiście mam dwie grupy AA na które chodzę- jedna taka co prawie "siekiery latają" a druga "pełna kultura" i powiem tak- forma trochę inna ale treść ta sama. Z jednej i drugiej wychodzę spokojniejszy, a przede wszystkim nie zapominam o swojej tożsamości. |
_________________ Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 13:54
|
|
|
cześć Haneczko
Hania napisał/a: | często spotykałam zarzuty pod swoim adresem, że wolę spędzać czas z alkoholikami |
ja jakoś prze nigdy nie spotkałem się z tym zarzutem
a o niczym nie potrafię tak dumnie prawić w rozmowie jak o swym alkoholizmie
widzę zdziwienie na twarzy rozmówcy,gdy o tym mówię,a na mej twarzy promienieje uśmiech
rozmówca na koniec kwituje, podziwiam pana nie każdy tak potrafi
gdy żona mnie zostawiła,zostałem sam
szukałem pomocy na grupie AA i w klubie abstynenta
a w klubie dwa razy w tygodniu przyjmowała moja znajoma z odwyku terapeutka
nie opuściłem ani jednego dnia aby u niej nie być na wizycie
ludzie chodzili do niej sami ,z rodzinami
ja czekałem na swą kolej ,aby mnie wysłuchała
w ciągu roku ludzie się pojawiali,znikali ,przychodzili inni
a ja ciągle tam byłem ,w końcu poczułem się głupio że tak natarczywie pobywam u niej
więc zadałem pytanie - czy nie przynudzam swą obecnością
ona powiedziała ,nie jacku w porównaniu z innymi ty masz nabiał
(tak to słowo "nabiał" to po raz pierwszy z jej ust usłyszałem)
oczywiście ciągle ciągnę temat gdzie spotykam się z uznaniem kontaktów i zrozumienia jakim jest moja choroba alkoholowa
i na koniec ,moja żona nigdy nie była na spotkaniu Alanonek ani też na terapii
ale wykazała wiele wyrozumiałości co do moich spotkań z AA
może dlatego że wiedziała co znaczy mieć w domu zachlanego męża
gdy wróciła do mnie ,ja jej przedstawiłem co mnie pomogło
a były to spotkania na meetingach AA
więc sobie zastrzegłem gdy będę chciał gdzieś wyjść a ty będziesz temu przeciwna
to ja z grzecznością będę posłuszny
ale gdy usłyszysz że wychodzę na meeting AA ,nie zaprzeczaj temu
później nie raz słyszałem od niej - dziś wtorek nie idziesz |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:27
|
|
|
Hania napisał/a: | boję się jednak każdego dnia i nie ufam już sobie, kiedy rano stoję przed lustrem i mówię, że "dziś nie piję" zawsze jest ta radość ale i też ten strach- czy dam radę |
Haneczko ,przyzwyczajaj się do tego słowa "strach"
"strach"jest naszym przyjacielem,on mnie wiele pomógł
podziwiam cię że nie wahałaś się użyć tego słowa
gdy ja się spotkałem po raz pierwszy z tym określeniem,wybuchł we mnie bunt
kiedyś w rozmowie z kumplem padły takie moje słowa "ja już nie chcę pić"
kumpel to zdefiniował słowami " bo ty się boisz napić"
a w moich myślach buntowało się słowo boisz
jak on mógł mnie tak określić,że niby jestem facet a nabiału nie mam
on coś jeszcze do mnie mówił,ale ja słyszałem tylko swoje myśli
i czułem jak mój wzrok błądzi i czegoś szuka
znalazł,jakieś wspomnienia ,które przyznały że to prawda
że mam strach się napić od tego momentu ten strach mnie towarzyszy
i dzięki temu się jeszcze nie napiłem - bo mam strach się napić
bo gdy bym się napił to stracę wszystko
stracę zaufanie najbliższych |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 14:44
|
|
|
Witaj Hania,
Hania napisał/a: | moje zdanie jest takie, że ludzie wokół wielu spraw nie rozumieją, często spotykałam zarzuty pod swoim adresem, że wolę spędzać czas z alkoholikami albo, że mam teraz nowych przyjaciół |
bez obaw, nie tylko Ty masz takie zdanie, i nie tylko Ty zostalas "kosmita"
mi tez wszyscy mowia ze mam "swoj swiat", ale wiesz co dobrze mi z tym,
przed wczoraj zajrzalem do tego "ich swiata", na urodziny siostrzenicy i co .... kaca mam do teraz chociaz sie nie napilem, ale to przejdzie |
_________________
"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał" |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 15:05
|
|
|
Witaj Haniu
"Podobni sobie" - właściwie to ujęłaś.
Nie jestem uzależniona, a przyczyny mojego współuzależnienia już nie istnieją, ale ja i tak czuję się dobrze wśród "podobnych sobie". |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 15:37
|
|
|
Klara napisał/a: | Nie jestem uzależniona, a przyczyny mojego współuzależnienia już nie istnieją, ale ja i tak czuję się dobrze wśród "podobnych sobie". |
i tu mnię nasuwa się pewna uwaga
uwaga!!! to Forum i ci ludzie potrafią od siebie uzależnić |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 15:38
|
|
|
Witaj Hanuś.
Zrobiłam sobie szybki przegląd znajomych i wyszło mi,że ja nie mam wśród nich nikogo spoza ruchu.Wszystko to ziomki z AA i Al-Anon.
Stanowi to dla mnie pewien komfort,bo z nikim tak dobrze się nie dogaduję jak z ludźmi z ruchu.
Ludzie tzw."normalni"niby rozumieją,niby podziwiają...ale nie powiem im nigdy tyle o sobie co aowcom. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 15:40
|
|
|
Jacek napisał/a: |
i tu mnię nasuwa się pewna uwaga
uwaga!!! to Forum i ci ludzie potrafią od siebie uzależnić | A ja Jacuś jestem tego naocznym przykładem.W końcu jestem UZALEŻNIONA OD DEKADENCJI.A co za tym idzie,od Was także I siem z tego cieszę |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 17:40
|
|
|
Jacek napisał/a: | później nie raz słyszałem od niej - dziś wtorek nie idziesz |
kurcze ostatnio rzadko chodzę na meetingi
więc nie wiem co w moją żonę strzeliło
właśnie przed chwileczką usłyszałem te słowa "a ty nie idziesz"
a ja nawet zapomniałem że dziś wtorek
po za tym dawno tego nie mówiła ,dlaczego akurat dziś ,gdzie ja o tym wspominałem tu na forum
a może zna moje myśli
prorok czy co ??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 17:46
|
|
|
Jacek napisał/a: | prorok czy co ??? |
Zona |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 17:50
|
|
|
Witaj Haniu wśród swoich -ja jako współuzależniona też się do nich zaliczam i dobrze się między nimi czuję. "Normalni"nie rozumieją lub nie chcą rozumieć takich osób,choć czasem sami mają z tym problem,tylko go nie zauważają lub nie chcą się przyznać. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 17:51
|
|
|
Jacek napisał/a: | właśnie przed chwileczką usłyszałem te słowa "a ty nie idziesz" |
Kobita chce, choć chwile odpocząć, od Ciebie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
|