Przesunięty przez: Wiedźma Nie 23 Lut, 2020 16:02 |
Związek z uzależnionym od alkoholu |
Autor |
Wiadomość |
Karina [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 14:30 Związek z uzależnionym od alkoholu
|
|
|
Witam. Jestem tu dzisiaj pierwszy raz.
Rok temu związałam się z alkoholikiem. Zamieszkaliśmy razem i wpadłam we współuzależnienie. Objawiało się to ciągłym zastanawianiem się jak przekonać go do terapii i jak oderwać chociaż na jeden dzień od picia. Po kilku miesiącach tej katorgi wyprowadziłam się od niego i poczułam ulgę, ale nadal jesteśmy razem, chociaż spotykamy się tylko wtedy gdy jest trzeźwy. Wiem, że dopóki nie zerwę z nim kontaktu to nie podejmie leczenia, bo ciągle ma nadzieje, że uda mu się mnie przekonać do powrotu do jego domu. Groził już samobójstwem i wyjazdem za granice. Chcę przerwać ten kontakt. Nie odbierać telefonu. Nie odpisywać na smsy ale tęsknota jest silniejsza od rozsądku.
Jak sobie pomóc? Na terapie nie mogę iść z powodu braku czasu. |
Ostatnio zmieniony przez Nie 23 Lut, 2020 14:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 14:43
|
|
|
Witaj Karina,
Karina napisał/a: | Rok temu związałam się z alkoholikiem |
Świadomie ? Wiedziałaś w jaki związek się pakujesz czy może po drodze wyszło na jaw uzależnienie Twojego partnera ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Karina [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 15:34
|
|
|
evita napisał/a: | Witaj Karina,
Karina napisał/a: | Rok temu związałam się z alkoholikiem |
Świadomie ? Wiedziałaś w jaki związek się pakujesz czy może po drodze wyszło na jaw uzależnienie Twojego partnera ? |
Tak świadomie. Zakochałam się i uznałam, że jak będę w tym związku postępować tak jak zalecają specjaliści od uzależnień to takim zachowaniem skłonie go do leczenia. Tak więc nie robiłam awantur, mówiłam mu o swoich uczuciach, potrzebach. Potem też okazywałam obojętność. W końcu uznałam że czas wyprowadzić się i tak zrobiłam, ale to nie przyniosło rezultatu. On uważa, że nie jest chory i nie musi się leczyć. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:15
|
|
|
O matko boska na co Ci to?
Witaj Karina
Na Twoim miejscu bym spieprzała od niego jak najpredzej |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:15
|
|
|
Cytat: | On uważa, że nie jest chory i nie musi się leczyć. |
To właściwie załatwia sprawę. Uciekaj dziewczyno jak najdalej możesz. Na jednej szali Twoje uczucia a na drugiej kilkanaście o ile nie kilkadziesiąt lat spapranego całkowicie życia. Co wybierzesz?
Zapewne nic, bo będziesz się łudzić, że on się w końcu pod Twoim wpływem zmieni, a Tobie w międzyczasie przybędzie zmarnowanych lat, zmarszczek na twarzy, nieprzespanych nocy i zszarganych nerwów. Warto? |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez pterodaktyll Nie 23 Lut, 2020 16:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:16
|
|
|
olga napisał/a: | Na Twoim miejscu bym spieprzała od niego jak najpredzej |
Wszystko się zgadza, ale serce nie sługa |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:16
|
|
|
Jaka tęsknota dziewczyno?
To się nazywa współuzależnienie... I jest przyczyną wielu groźnych chorób |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:18
|
|
|
Karina napisał/a: | Jak sobie pomóc? Na terapie nie mogę iść z powodu braku czasu. |
Lepiej dla Ciebie będzie, jeśli jednak znajdziesz czas............... |
_________________ |
|
|
|
|
Karina [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:20
|
|
|
olga napisał/a: | Jaka tęsknota dziewczyno?
To się nazywa współuzależnienie... I jest przyczyną wielu groźnych chorób |
Tęsknota za nim trzeźwym.
Kiedy jest pijany nie widujemy się. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 16:26
|
|
|
Jeśli on pije nałogowo to on nigdy tak naprawdę nie jest trzeźwy... To iluzja... |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 17:47
|
|
|
Karina napisał/a: | uznałam, że jak będę w tym związku postępować tak jak zalecają specjaliści od uzależnień |
a specjaliści od uzależnień zalecają odciąć się od uzależnionego
Wejdź na forum współuzależnionych, poczytaj nasze historie ze zrozumieniem i spróbuj odnaleźć tam choć jedną taką która zakończyła się szybko i szczęśliwie. Statystyki nie kłamią a ty karmisz się złudzeniami. Poniekąd rozumiem Ciebie bo też tak miałam wieki temu i teraz tylko żałuję, że wówczas nie posłuchałam porad i tkwiłam w tym bagnie zamiast żyć pełnią życia. |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Karina [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 19:15
|
|
|
evita napisał/a: | Karina napisał/a: | uznałam, że jak będę w tym związku postępować tak jak zalecają specjaliści od uzależnień |
a specjaliści od uzależnień zalecają odciąć się od uzależnionego
Wejdź na forum współuzależnionych, poczytaj nasze historie ze zrozumieniem i spróbuj odnaleźć tam choć jedną taką która zakończyła się szybko i szczęśliwie. Statystyki nie kłamią a ty karmisz się złudzeniami. Poniekąd rozumiem Ciebie bo też tak miałam wieki temu i teraz tylko żałuję, że wówczas nie posłuchałam porad i tkwiłam w tym bagnie zamiast żyć pełnią życia. |
Chcieliśmy być razem. Mówił mi że chce żyć normalnie, bez alkoholu. Pomyślałam, że jak zamieszkamy razem, a potem odejdę to poczuje stratę i to zmotywuje go do leczenia. Zanim zamieszkaliśmy razem nieczęsto mogliśmy się widywać. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 19:49
|
|
|
Karina napisał/a: | Mówił mi że chce żyć normalnie, bez alkoholu |
Być może jest tak jak mówił choć nie koniecznie. Równie dobrze chciał uśpić Twoją czujność wychodząc z założenia, że się Tobie pokaże jaki to on biedny i sponiewierany przez los człowiek, pragnący normalnego, trzeźwego życia przy Twoim boku. I faktycznie ty go takiego właśnie ujrzałaś. Biedactwo wymagające stałej opieki bo sam nie daje rady ze sobą, z prawem powielania swoich błędów czyli kolejnych ciągów alkoholowych.
Dobrze, że jesteś na początku drogi. Masz większe szanse na wyjście z tego impasu niż większość z nas. Zostaw go samemu sobie. Zerwij kontakt. Zajmij się sobą. Wbrew pozorom wyjdzie to Tobie na dobre. Albo bez niego zaczniesz układać sobie nowe życie albo (co jest wysoce prawdopodobne) on zrobi coś ze sobą i wytrzeźwieje. |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 19:49
|
|
|
Ta stratę ....
Stratę to on poczuje jak mu flaszkę zabierzesz |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 23 Lut, 2020 19:52
|
|
|
olga napisał/a: | Stratę to on poczuje jak mu flaszkę zabierzesz |
Nie flaszkę tylko komfort picia, ale na razie to jakoś tego nie widzę.......... |
_________________ |
|
|
|
|
|