Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Fora internetowe o alkoholizmie?
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 01 Sty, 2010 13:17   

jolkajolka napisał/a:
No przecież jedno jest

wiem ,ale to jedno nie mówi nic o twym pięknym uśmiechu sdfgdrg
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Pią 01 Sty, 2010 13:59   

jolkajolka napisał/a:
No przecież jedno jest :) A co do wklejenia,to ja trąba jestem i zawsze mi pisze,że za duże alboco.


Nie daj się prosić!
Daj zdjęcie z uśmiechem!
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pią 01 Sty, 2010 21:43   

Znacie napewno alkoholików którzy nie pija nie będąc na żadnej terapi nie napiszę że trzeżwieja bo co innego mnie uczyli na terapi.Ale wszystko jest dobre co pomaga mi w trzeżwieniu
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 01 Sty, 2010 21:53   

znam ludzi co nie piją, nie wiem czemu nie piją i nie wiem czy są alkoholikami.
dopóki ktos nie powie nie określam go mianem alkoholika. znam też takich co dużo piją i twierdzą że nie mają problemu z alkoholem, widocznie tak jest
w AA spotykam takich co mówią że są alkoholikami i dlatego nie piją, nie mam powodu by im nie wierzyć.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 09:38   

stanisław napisał/a:
Znacie napewno alkoholików którzy nie pija nie będąc na żadnej terapi


Sam takim alkoholikiem jestem i to w dodatku jeszcze lekomanem.
Sam Woronowicz powiedział że można trzeźwieć bez terapii, chodząc tylko na mityngi i przerabiać kroki.
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 09:47   

Tempe napisał/a:
Sam Woronowicz powiedział że można trzeźwieć bez terapii, chodząc tylko na mityngi i przerabiać kroki.

Mam odmienne zdanie w tym temacie, choć nie neguje faktu,
ze może to być skuteczny sposób na zaprzestanie picia...
Tyle, ze wtedy uzalezniamy swoja trzezwosc,
od regularnej obecności na mityngach...
Wtedy sprawdza się slogan, ze kto odstawi mityngi,
to bankowo zapije...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 10:55   

stiff napisał/a:
Tyle, ze wtedy uzalezniamy swoja trzezwosc,
od regularnej obecności na mityngach...


No, ja chodzę nieregularnie na mityngi, jak mi się chce, ale daleki jestem od chęci napicia się i do brania leków zmieniających świadomość.
No, raz w tygodniu staram się być na mityngu lub grupie wsparcia - to jest bez różnicy, aby się tylko z ludźmi spotkać takimi jak ja.
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 10:59   

stiff napisał/a:
Wtedy sprawdza się slogan, ze kto odstawi mityngi,
to bankowo zapije...

Słyszałem niedawno opinie od znanego na naszym szczecińskim "rynku" aowca, że z jego długiego już doświadczenia i obserwacji wynika że najbardziej skuteczne są dwie drogi trzeźwienia
1. Terapia i mitingi AA (12 kroków)
2. Mitingi AA (12 kroków)
Do czego dążę, a do tego że nie ma albo prawie nie ma ozdrowieńców tylko po samej terapii.
Myślę, że kontaktu z "żywym" drugim człowiekiem (czytaj: alkoholikiem)
nie zastąpią żadne "solowe" medytacje. Jak do tego ma się forum internetowe?
Nie sądzę żeby kogokolwiek uzdrowiło samo w sobie. Większość z aktywnych tu osób to jednak
ludzie z pewną wiedzą i bagażem trzeźwości, traktujących forum jako dodatkową "pigułkę".
Dla osób nowych, zagubionych i szukających pomocy na pewno jest to znakomity drogowskaz
jak można zacząć radzić sobie z uzależnieniem.
Dla mnie być może już niedługo będziecie jedynym kołem ratunkowym. Wracam wkrótce do pracy
i będę miał ograniczony dostęp do "żywych" mitingów AA. Podróże, lotniska, hotele jednym słowem samotność w tłumie
i całe szczęście że w tej chwili internet jest prawie wszędzie. Tutaj o której godzinie bym się zalogował zawsze jakaś bratnia dusza się znajdzie.
Alleluja
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 13:51   

Tempe napisał/a:

Sam Woronowicz powiedział że można trzeźwieć bez terapii, chodząc tylko na mityngi i przerabiać kroki.

No to niech se SAM w ten sposób trzeźwieje.
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 13:56   

Tempe napisał/a:
Sam Woronowicz powiedział że można trzeźwieć bez terapii, chodząc tylko na mityngi i przerabiać kroki.

ja sam uważam że można trzeźwieć bez terapii,jak również bez meetingów
trzeba jednak wpierw poznać siebie i przyczynki jakie niesie choroba alkoholowa
a to już trudne samemu
poznać samego siebie ,to przyznać się do swych słabości
taką diagnozę,że jest się słabym to trudno przyznać nawet przed samym sobą
te wszystkie zaprzeczenia alkoholika typu
- ja nie potrzebuję terapii
- ja sam sobie daję rade
- ja nad tym panuję
- po co mnie meetingi,tam bzdury gadają
tego typu zaprzeczenia są człowieka słabego,który nie potrafi przyjąć prawdy o sobie
a jakże staje się silnym (umysłowo) człowiek gdy przyzna się że nie potrafi kierować swym
- uczuciem (nie dopuszczając myśli że jest się słabym)
- postępowaniem (brnąć z błędną myślą )
- tak choroba alkoholowa to umysł to myśli obłąkane w okuł swej podwyższonej wartości


Trzeźwieć bez terapii ,bez meetingów,bez pomocy drugiej osoby jest możliwe
ale na tyle ile sam zainteresowany człowiek jest wstanie sam przyznać się do swej słabej woli ,i na ile w nim chęci aby z tego dołka wyjść
jednak przyznaję że nie spotkałem się z takim przypadkiem
są to moje przypuszczenia tylko
w moim przypadku terapia mnie nie pomogła,jednak jakieś wskazówki były później wykorzystane
dziś tak już na meetingi nie uczęszczam - ale dziś uważam że wiele wskazówek mnie się przydało
chodziłem do swej terapeutki na spotkania w klubie ,a czego ja tam szukałem
pomocy szukałem ,jakiegoś złotego środka
a rzecz polegała na tym abym ja sam trzeźwiał ,korzystając z danych mnie wskazówek
sam dla siebie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 14:01   

summer4best napisał/a:
Wracam wkrótce do pracy
i będę miał ograniczony dostęp do "żywych" mitingów AA. Podróże, lotniska, hotele jednym słowem samotność w tłumie

zapewniam cię że to nic strasznego
tylko zależy od ciebie jak bardzo pragniesz trzeźwości
ja tak miałem od wczesnej wiosny ąż po pierwsze śniegi ,na delegacji po budowach
a chłopaki z meetingu o tym wiedzieli i tak mnie witali
łoo idzie znak zimy,Jacek na meeting przyszedł :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 17:52   

yuraa napisał/a:
znam ludzi co nie piją, nie wiem czemu nie piją


Nie piją bo nie chcą pić.
Nasz terapeuta często powtarza:
"Nie chcesz pić, to nie pij!" i to działa!
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 18:48   

Jacek napisał/a:
zapewniam cię że to nic strasznego
tylko zależy od ciebie jak bardzo pragniesz trzeźwości

Jak na razie entuzjazmem i determinacją trzeźwego życia mógłbym obdarować jeszcze kilka osób i mam taką nadzieję, że szybko mi to nie minie.
Ale dobrze jest mieć asa w rękawie, mam tu na myśli Was.
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 20:56   

Mnie sie wydaje,że terapia jest wskazana dla lepszego startu w trzeźwość. Chociaż mnie pomogła dopiero trzecia z kolei i to prowadzona w zasadzie w trybie indywidualnym. Niemniej jednak uważam,że dobrze jest przerobic co nieco z osobami obeznanymi w temacie. Dla mnie teraz , po 4 latach trzeźwości, to forum jest bardzo ważnym elementem życia. Ponieważ nie chodzę na mityngi,tutaj znajduję bratnie dusze.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010 21:12   

summer4best napisał/a:
Ale dobrze jest mieć asa w rękawie, mam tu na myśli Was.

ja gram w otwarte karty
nic pod stół ,nic w rękawach
wstawiłem wszystko na jedną kartę - trzeźwość
to tyle o kartach
a w życiu to wyglądało że wszyscy na
- meetingu wiedzieli że pracuję na budowie w delegacji
- budowie wiedzieli że jestem alkoholikiem i chodzę na meeting
w obu przypadkach nie trąbiłem tego
ale temat pracy i picia to dość popularny temat ,ja tylko nie zaprzeczałem prawdzie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 11