Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
dentysta to potwierdzi
Autor Wiadomość
verdo 
Gaduła


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 656
Skąd: EU
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 21:21   

yuraa napisał/a:
miłośniku zdrowego piwa


milosnikiem nie jestem,pisze tylko o tym przypadku z tematu...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 21:47   

verdo napisał/a:
Niektorzy tak jak pisalem pija dziennie wieksze ilosci piwa i naprawde nie sa alkoholikami

ja mam to za kołnierzem
a u ciebie występują obawy z których najwyraźniej się tłumaczysz
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 49
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 21:50   

czytam, czytam i własnym oczętom nie wierzę afc4fvca
cxvcv54g :tupie: takich bzdur to dawno nie słyszałam, piwo to nie alkohol? to dlaczego ludzi nie podzielono na alkoholików i piwolików? tak się zastanawiam, może ktoś wie?
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 21:53   

verdo napisał/a:
autorka pisze

"codziennie maz wypija jedno piwo"
Pod warunkiem,że tak faktycznie jest.A podejrzewam,że najzwyczajniej w świecie robi ją w konia.Jak ja poszłam na mój pierwszy mityng to powiedziałam...że mąż pije,ale tylko trochę.
verdo napisał/a:
tak jak pisalem pija dziennie wieksze ilosci piwa i naprawde nie sa alkoholikami,
Mhm...na pewno.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 21:57   

To jest fajne:
verdo napisał/a:
Mysle,ze to budzi sie poczucie krzywdy z przeszlosci.Wszystkich mierzycie jedna miara a kazdy jest kompletnie inny.Piwo to temat zlozony,zdania rozne ktos znowu zle zrozumie,albo wypatrzy moje slowa,dlatego nie bede sie spieral,bo widac niektorym ciezko pojac...

A to wprost genialne:
verdo napisał/a:
.Piwo to temat zlozony

Czemu te twoje wypociny mają służyć? Piwo jest pyszne, gorzała wręcz słodziutka- pij chłopie na zdrowie.
Ja nie jestem absolutnie przeciwnikiem alkoholu ani ludzi pijących alkohol, wiem jedynie, że jest nie dla mnie.
Piszesz o jakimś poczuciu krzywdy- toć to już zupełny bełkot.
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:06   

beata napisał/a:
Pod warunkiem,że tak faktycznie jest.A podejrzewam,że najzwyczajniej w świecie robi ją w konia.Jak ja poszłam na mój pierwszy mityng to powiedziałam...że mąż pije,ale tylko trochę.

Beato w tym właśnie rzecz, dziewczyna po prostu wstydzi się jeszcze opisać jak to naprawdę wygląda.
Bo mało znam kobiet, które mając męża pijącego jedno piwo dziennie, rozpaczliwie szukają pomocy (na razie anonimowo w necie).
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:11   

summer4best napisał/a:
w tym właśnie rzecz, dziewczyna po prostu wstydzi się jeszcze opisać jak to naprawdę wygląda.

summer4best napisał/a:
Bo mało znam kobiet, które mając męża pijącego jedno piwo dziennie, rozpaczliwie szukają pomocy

Ależ ja to wiem.Jakbym w tamtym czasie miała powiedzieć prawdę,to chyba bym umarła ze wstydu.Pomimo tego,że były tam osoby takie jak ja.
Poza tym mąż po jakimś czasie opowiedział mi jak to było z Jego piciem naprawdę.I wyobraź sobie,że ja nie wiedziałam,że było aż tak źle.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:13   

verdo napisał/a:
ja sie z tym za cholere nie zgodze,wywody glupie i plaskie.

Uważam, że bardziej elegancko byłoby poprzestać na tym, że się nie zgadzasz :?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:16   

Wiedźma napisał/a:
Uważam, że bardziej elegancko byłoby poprzestać na tym, że się nie zgadzasz
g45g21
_________________
:ptero:
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:24   

beata napisał/a:
I wyobraź sobie,że ja nie wiedziałam,że było aż tak źle.

No ja tą wiedzę swojej żonie też stopniuje. A o pewnych rzeczach boję się jej nawet opowiadać sądzę, że mogłoby to ją zranić a nie wiem czy jest na to gotowa, ja zresztą też.
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:48   

summer4best napisał/a:
A o pewnych rzeczach boję się jej nawet opowiadać sądzę, że mogłoby to ją zranić a nie wiem czy jest na to gotowa

Są sprawy, na które nigdy nie jest się gotowym i one zawsze zranią.
Więc jeśli nie jest to sprawa życia lub śmierci, to lepiej odpuść to żonie i nie mów jej nic...
Ty być może poczułbyś się lepiej po takich wyznaniach, pewnie poczucie winy by Ci z lekka opadło,
ale odbyłoby się to kosztem Twojej żony.
Czy nie uważasz, że już wystarczająco dużo wycierpiała z powodu Twojego picia?
Po co jeszcze teraz jej dokładać jakichś rewelacji, o których nie miała pojęcia?
Jeśli masz potrzebę zrzucenia ciężaru, to od tego jest konfesjonał, terapeuta, mityng, przyjaciel,
ale nie ta biedna umęczona kobieta, która pewnie wciąż Cię kocha, skoro jest przy Tobie.
Oszczędź jej tego, nie dobijaj jej... :|
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
summer4best 
Towarzyski



Wiek: 58
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 172
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 22:59   

Wiedźma napisał/a:
Są sprawy, na które nigdy nie jest się gotowym i one zawsze zranią.

Absolutnie!
Wiedźma napisał/a:
Czy nie uważasz, że już wystarczająco dużo wycierpiała z powodu Twojego picia?

Niezaprzeczalnie!
Wiedźma napisał/a:
Oszczędź jej tego, nie dobijaj jej...

Nigdy!
_________________
Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010 23:02   

c4fscs
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
verdo 
Gaduła


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 656
Skąd: EU
Wysłany: Śro 06 Sty, 2010 16:06   

Hania napisał/a:
takich bzdur to dawno nie słyszałam, piwo to nie alkohol? to dlaczego ludzi nie podzielono na alkoholików i piwolików?


podzielono :tak: (holandia,szwajcaria)---->piwosze

Zeby uzaleznic sie fizycznie to trzeba sie spooorooo napracowac.
Np : Chmiel to podobna roslina do marihuany.Cpun pali codziennie i codziennie ma odlot,jednak wszyscy lekarze i terapeuci twierdza,ze jest to tylko uzaleznienie psychiczne.
 
     
verdo 
Gaduła


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 656
Skąd: EU
Wysłany: Śro 06 Sty, 2010 16:14   

Jacek napisał/a:
ja mam to za kołnierzem
a u ciebie występują obawy z których najwyraźniej się tłumaczysz


ja rzadko pilem piwo(okazjonalnie),moje problemy zaczely sie przy
40-60 procentach.Wynik to ciagi ktore cudem udalo sie przerwac.
Sam dogorywalem,przydalby sie detoks i leczenie farmakologiczne.
Sa jakies lekarstwa na zespol abstynecyjny?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 11