Pomógł: 11 razy Wiek: 91 Dołączył: 26 Sie 2012 Posty: 364
Wysłany: Pią 05 Lut, 2021 14:17
Kiwi, ja myślę, że ten film Vegi jest jego reżyserką. To nie jest reportaż.
Jednak bardzo dobrze, że on to zrobił, bo takie rzeczy od lat się dzieją.
Ten film kieruje uwagę ludzi na problem. Choć pewnie krótkotrwałe to zainteresowanie będzie.
Tym tak naprawdę przejmują się tylko ci, których to dotknęło.
Jakaś matka, ojciec, których dziecko "pod ziemie się zapadło"...
A to jest taki cuchnący element blisko związany tym czymś dumnie homo sapiens się zwącym.
/Znowu mi się oberwie za /tym czyms /
jakoś u zwierząt nie ma pedofilii, nawet największy drapieżnik nie zabija dla przyjemności zabijania.
Kto wie, czy Jeffrey Epstein naprawdę już zgnił... jego kadaver nie był do wglądu udostępniony. A Mark Dutroux... zgnił czy może żyje, gdzieś w dostatku i nadal realizując swoje skryte pragnienia.
Jego żona, jeszcze po aresztowaniu męża, zabiła dwoje dzieci. (zostawiła dwie dziewczynki na śmierć w lochu, którego policja nie znalazła w ich piwnicy). Z więzienia wyszła bardzo szybko i w klasztorze ukojenie znalazła... czy jeszcze tam jest? Kto wie... tylu UB-ekow habity nosi.
Vega jakoś temat starał się pokazać... myślę ze zrobił to nadaremnie.
Kilka dni i ludzie zapomną.
Świat strasznie cuchnie.
_________________ Fröhlich leben trotzig kämpfen und mit dem Lächeln sterben. J.P.
Żyj się wesoło, walcz zawzięcie i z uśmiechem umieraj. J.P.
A to tylko aborcja. Właściwie już nie przestępstwo.
Wydłubać, rozczłonkować i co się da to jeszcze opylić.
A ile tego siedzi w kosmetykach... szczepionkach ( prawie wszystkich)
materiał, kiedyś szczotki a dzisiaj nauka poszła dalej. Jakie tam szczotki.
Ed Gain... robił sobie abażury do lampek, obijał krzesła, zjadał.
Zwłoki bywają rozczłonkowane, sortowane i sprzedawane jako wieprzowina.
Całkiem częste przypadki.
Nikt z nas nie może przysięgać, że nigdy nie jadł ludzkiego mięsa.
Może przysięgać, że takiej świadomości nie miał, ale i to wszystko.
_________________ Fröhlich leben trotzig kämpfen und mit dem Lächeln sterben. J.P.
Żyj się wesoło, walcz zawzięcie i z uśmiechem umieraj. J.P.
Juz troche zyje na tym swiecie ....typowo diabla jeszcze nie spotkalam, chociaz wiem ze sa ......ale w swoim zyciu spotkalam duzo zlych ludzi .....nie kiedy bardzo zlych ludzi....ale to byly bardzo krotkie spotkania .....i dobrze dla mnie .....
Kiedy latem 1997 roku para Amerykanów zgłosiła się do Domu Dziecka w Szklarskiej Porębie, aby adoptować znajdujące się tam rodzeństwo, wydawało się, że na tych pięcioro dzieci czeka w USA wielka szansa na szczęśliwe dzieciństwo. Powstał wówczas film dokumentalny "Tata, I love you", który dostał wiele nagród na festiwalach filmowych. Po kilku latach zrealizowano drugą część filmu pt. "Dom nad Missisipi", który przedstawiał narastające problemy w tej nowej rodzinie. Autorzy filmu wrócili do tej historii, chcieli zobaczyć, jak potoczyły się losy rodzeństwa. Historia tej adopcji i losy przywiezionych do USA dzieci okazały się tragiczne. Poniżane, bite, bardzo szybko porozdzielane przez adopcyjnych rodziców dzieci straciły ze sobą kontakt. Autorzy doprowadzają do spotkania rodzeństwa, jest to bardzo wzruszające, ale zarazem dramatyczne przeżycie dla wszystkich. Film porusza problem nieodpowiedzialnej adopcji dzieci.
Jarosław Wróbel (37 l.), ojciec trójki dziecki: Kamili (7 l.), Amelii (5 l.) i Jakuba (4 l.), które przez ponad dwa lat były gwałcone przez dwóch zwyrodnialców Mariusza D. (41 l.) i Zbigniewa Z. (56 l.) mówi Faktowi, że o niczym nie wiedział. W czasie, gdy on wychodził do pracy, jego partnerka Izabella Stępnik zapraszała do domu podejrzane towarzystwo. W domu strumieniami lał się alkohol, a następnie koledzy matki krzywdzili dzieci. Pan Jarosław znał obu i wielokrotnie zawracał uwagę partnerce, że to nie jest odpowiednie towarzystwo dla niej i dla dzieci. Niestety, pomiędzy nim a Izabellą wielokrotnie dochodziło do kłótni i Jarosław wychodził z domu spać do brata lub do znajomych. Nie wiedział, że właśnie wtedy do domu Izabella spraszała zwyrodnialców, którzy krzywdzili dzieci. Pan Jarosław dzisiaj bardzo żałuje tego, ze nie zwrócił uwagi na to co dzieje się w domu pod jego nieobecność.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum