Mam Problem... |
Autor |
Wiadomość |
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 10 Sty, 2019 12:47
|
|
|
@romek - każdy dzień bez alko jest fajny... życzę konsekwencji i miłości oraz satysfakcji z trzeźwego życia. |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 10 Sty, 2019 14:16
|
|
|
romek 2 napisał/a: | W rzeczywistości będzie to 22 bądź 23 marca |
No to żeby było bardziej ezoterycznie wpisałam w mój kapownik datę 23-03-2017 |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
romek 2
Małomówny
Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 28 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pią 11 Sty, 2019 00:47
|
|
|
@Wiedźma,
Z tym 23 marca to dobry wybór, na pewno lepszy niż 22.
W ten sposób mamy pewność, że celebrowany będzie pierwszy dzień abstynencji a nie ostatni dzień picia.
Romek |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 11 Sty, 2019 07:55
|
|
|
Jasne, przecież nie chcemy przez resztę życia czcić - co prawda ostatniego, ale zawsze - kieliszka |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Nie 13 Sty, 2019 12:45
|
|
|
Tu bardzo fajnie przed paroma dniami napisala Wiedzma , jak to przeczytalam to prawie tak jak by o mnie pisala . Moze to zachowania nasze i przebieg tej choroby alkoholowej , sa prawie takie same az do calkowitego wytrzezwienia . I wtedy zaczynamy sie roznic .
Ale nawet w Sopocie jak mieszkalam , to nie bylo czasu na wielkie kolezenskie przyjaznie , a nawet jak zesmy sie spotkali to przewaznie sie pilo alk.
Jak tu przyjechalam to sie staralam zaprzyjaznic, ale zawsze bylam "przyjacielsko"wykorzystana i wystawiona na glupka , co mnie bardzo bolalo ....moja dawna kolezanka co co dziennie do mnie przychodzila .....opowiedzialam jej ze slyszalam ze tam gdzies do pracy przyjmuja , i chyba dwa dni pozniej poszlam do tej firmy sie zapytac , bardzo sie zdziwilam ....ze ona tam juz pracuje ....a dla mnie nie ma miejsca.....a rano zesmy wspolnie kawe pily i nic nie mowila. Smutno mi bylo , i kolezenstwo sie zakonczylo .
A ja skryta i ostrozna sie zrobilam .....
Zostala mi tu moja Rodzinka .....ale oni sa zabiegani kolo swoich spraw ....szybciej ja do nich jade niz oni tu do mnie ......i dobrze ....tak ze ogolnie jestem sama z Rolandem .....chociaz nieraz mam ochote na inne towarzystwo , ale nie mam ....i nie szukam ....
A tak ogolnie to dobrze mi samej , bo trzezwosc przesortowuje ludzi , i ci zli z alk. musza odejsc ......
Romek ,fajnie ze trzezwy jestes !!!! |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 13 Sty, 2019 13:17
|
|
|
kiwi napisał/a: |
Jak tu przyjechalam to sie staralam zaprzyjaznic, ale zawsze bylam "przyjacielsko"wykorzystana i wystawiona na glupka , co mnie bardzo bolalo ....moja dawna kolezanka co co dziennie do mnie przychodzila .....opowiedzialam jej ze slyszalam ze tam gdzies do pracy przyjmuja , i chyba dwa dni pozniej poszlam do tej firmy sie zapytac , bardzo sie zdziwilam ....ze ona tam juz pracuje ....a dla mnie nie ma miejsca.....a rano zesmy wspolnie kawe pily i nic nie mowila. Smutno mi bylo , i kolezenstwo sie zakonczylo .
A ja skryta i ostrozna sie zrobilam .....
|
Wielokrotnie mi się zdarzało coś podobnego. I w pijanym i trzeźwym życiu. Nadal jednak nie jestem zbyt ostrożny, jeżeli już to patrzę czy mam coś co potencjalny "przyjaciel" chciałby mi ukraść. Jeżeli widzę że jedyne co mogę ofiarować to lojalność jestem spokojny o relację... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
romek 2
Małomówny
Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 28 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2021 19:28
|
|
|
Hej,
No to już ponad 4 lata o suchym pysku.
Ani kropli.
Aż sam się dziwię, że to jednak jak na razie się udało.
Nie tylko ja się dziwię.
Żona często pyta czy na prawdę nie mam nigdy ochoty żeby się napić.
Nie rozumie że ot tak sobie przestałem i to działa.
Na spotkaniach rodzinnych które są ze 2-3 razy w roku popijam tonik i tyle.
Dawni znajomi odeszli ale pojawili się za to inni.
Mój najlepszy kumpel ze studiów z którym się znamy od zawsze też już się do mnie od półtora roku nie odzywa i z tego co słyszałem pije dalej.
Ale fajnie jest - biznes lepiej idzie, więcej kasy.
To fajnie tak nie pić.
Ostatnio zaliczyliśmy z żoną covidka - poszło jak woda po kaczkach - takie sobie przeziębienie, nawet raczej łagodne. Grypa gorsza.
Co tam u Was? |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2021 20:23
|
|
|
romek 2 to tylko się cieszyć... gratuluję i oby tak dalej ! |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2021 20:23
|
|
|
O, jak miło czytać takie dobre wieści!
I o trzeźwości i o covidku delikatnym...
Żyć nie umierać! |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2021 20:45
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Żyć nie umierać! |
Żyj Romek, żyj! |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
LaPD76
Małomówny
Wiek: 48 Dołączył: 07 Mar 2018 Posty: 14 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2021 22:31
|
|
|
Kod: | Nie rozumie że ot tak sobie przestałem i to działa.
Na spotkaniach rodzinnych które są ze 2-3 razy w roku popijam tonik i tyle. |
No fajnie że tak jest - ale pamiętaj że trzeba być ostrożnym jakbyś był na wojnie bo licho czyha tylko jest uśpione i w każdej chwili może się obudzić. |
_________________ Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2021 12:31
|
|
|
|
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
romek 2
Małomówny
Dołączył: 06 Kwi 2016 Posty: 28 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2021 13:29
|
|
|
Dzięki wszystkim za wsparcie i dobre słowo.
@LaPD76
Takie testy odporności są jak przechodzę koło półek z wiadomymi produktami w markecie (a często nie da się koło nich nie przejść).
Jak jestem z żoną to czasami się zatrzyma i specjalnie poogląda parę butelek, weźmie którąś do ręki, przestawi - tak dla jaj.
Wtedy przypominają się dawne dobre czasy (te z lat studenckich i jak byłem 30-parolatkiem) jak również i te już trochę mniej dobre - jak byłem już po 40-tce.
Ale jakoś wyprałem sobie mózg że jak mogłem to piłem a później zaczęło być gorzej i już nie mogę.
Wmówiłem sobie że szkodzi, zrozumiałem to, zaakceptowałem i jak na razie (odpukać w niemalowane!) jest dobrze.
Brat w wojsku - pułkownika się dorobił - mówi że mi zazdrości.
Przyznał że widzi na moim przykładzie że da się to zrobić i jak za 2 lata pójdzie na emeryturę to też z tym skończy.
Ale przyznał też, że tak długo jak jest w czynnej służbie to przestać się nie da.
Ktokolwiek to zrobi to środowisko ocenia go że jest słaby, do niczego się nie nadaje i jest ciotą.
Jeden z jego kolegów utracił przez to szanse na awanse i koledzy dorobili mu ksywkę "cipek".
Oczywiście zaraz są również problemy typu że jak nie chce pić to uzależniony a jak uzależniony to nie może pracować z bronią a jak nie może pracować z bronią to czego w wojsku (albo w policji) szuka?
Oficjalnie sztab zaprzecza, że takie są praktyki ale tak od środka to jaki koń jest każdy widzi.
Pewnie są jakieś lepsze jednostki czy komendy ale w większości miejsc jest jak jest.
Mundurówka jedzie na "lekarstwie na stres". |
Ostatnio zmieniony przez romek 2 Pon 10 Maj, 2021 13:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 10 Maj, 2021 20:43
|
|
|
romek 2 napisał/a: | Pewnie są jakieś lepsze jednostki czy komendy ale w większości miejsc jest jak jest.
Mundurówka jedzie na "lekarstwie na stres". |
taka anegdota;
lata temu działałem aktywnie w strukturach AA, m.in w komisji informacji publicznej. to taki twór który stara się nieść informację o AA na zewnątrz.
Wysmażyliśmy pismo do dowódcy jednostki wojskowej że chcielibyśmy zrobić pogadankę dla żołnierzy na temat alkoholizmu i sposobach radzenia sobie z nim.
Po bardzo długim czasie przyszła odpowiedź że w Wojsku Polskim problem alkoholizmu nie istnieje więc pogadanka nie ma racji bytu |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2407
|
Wysłany: Wto 11 Maj, 2021 06:50
|
|
|
zołza napisał/a: | romek 2 napisał/a: | Tym niemniej wprowadzą zapisy typu (romek xxx nr pesel xxx to alkoholik. Rozpoczął leczenie dnia xxx itd ) do państwowych medycznych systemów informatycznych, które teraz są tworzone (a taki będą mieli ustawowy obowiązek). |
Mylne dane- ustawa o medycznym systemie informatycznym ma możliwość dopiero wejścia w życie za 4 lata ( wszelakie prace nad projektem zostały zawieszone) . Tak ,że Romciu na ten moment ten argument
nie jest żadnym argumentem
Dopisze jeszcze ,ze skoro prowadzisz własną działalność gospodarczą i terapia nie wymaga byś wziął L-4 , Twoje dane zostaną tylko w OLU - gdzie ochrona danych osobowych jest jednym z priorytetów. Takie dane mogą być udostępnione jedynie na wniosek prokuratury. |
Ogólnie miał rację... Ja dwa lata temu musiałem na szybko nowej pracy szukać, bo pani oficer z ABW na sprawdzaniu wyskoczyło że jestem alko. I niestety ale poświadczenia dostępu do dokumentów niejawnych mi nie chciała dać. Chociaż przez 11 lat pracy ani jednego takiego dokumentu na oczy nie widziałem. Jeszcze się odwoływałem, skierowanie do psychologa i psychiatry na badania i tam zderzenie z rzeczywistością - "panie ja z panem dyskutować nie będę, jak pan jesteś alkoholik to już do śmierci, ja ryzykować nie będę". Nawet wywiadu nie zrobiła, nic. Zero szans. Co prawda w ostatecznym rozrachunku wyszło mi to na dobre, bo zarabiam prawie połowę więcej niz w poprzedniej pracy, ale niesmak jednak pozostał. No i świadomość że każdy kto sięgnie do dokumentacji medycznej będzie miał tę informację.
Oczywiście jest to tylko wątek poboczny w tym poście, autorowi gorąco gratuluje i życzę wytrwałości. Co do mojej sytuacji to nadmienię jeszcze, że nie byłem na żadnej terapii ani w żadnej klinice - ot w pewnym momencie terapeutka która nadzorowała naszą grupę wsparcia poprosiła o pesele, bo coś tam z ubezpieczeniem w razie gdyby nam się coś stało. Nam się nic nie stało a w karcie pacjenta pojawiła mi się diagnoza... Na szczęście byłem już na tym etapie, że nawet za mocno złości czy irytacji nie czułem z tego powodu że tak się porządziła. Ale potwierdza to przemyślenia autora tego wątku Nigdy nie wiesz co ci ktoś pod peselem twoim wpisze i kto w tym później będzie grzebał. |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
Ostatnio zmieniony przez Jonesy Wto 11 Maj, 2021 07:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|