Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
kiedy dopada głód
Autor Wiadomość
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 49
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 14:14   kiedy dopada głód

pam pytanie: jak radzicie sobie w momencie gdy dopada Was głód alkoholowy? wiem, że każdy ma swoje metody, mnie pomaga coca-cola, herbatka z cytrynką, snikers czy lody, zastanawiam się nad tym jak to wygląda u innych, co robicie kiedy macie ochotę się napić? :lewatywa:
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 14:18   

Mój mąż taśmowo słodycze wcina. :wysmiewacz:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 15:22   

Chętnie bym coś Ci na ten temat napisał, ale ni cholery na razie nie wiem co to takiego tzn. na odwyku słyszałem, że coś takiego istnieje ale jeszcze na sobie tego nie przerabiałem. Zdaje się, że jest to kwestia prawidłowego postawienia celów i konsekwentne ich realizowanie co podobno pomaga uniknąć czegoś takiego :szok:
_________________
:ptero:
 
     
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 49
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 15:42   

pterodaktyll napisał/a:
na odwyku słyszałem, że coś takiego istnieje ale jeszcze na sobie tego nie przerabiałem

Ptero... nie powiesz mi, że po odwyku nigdy nie miałeś ochoty się napić, co wtedy robisz? masz coś co Ci pomaga? co zmienia tok myślenia? :uoee:
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 15:47   

Hania napisał/a:
.. nie powiesz mi, że po odwyku nigdy nie miałeś ochoty się napić

No właśnie cholera jasna nikt nie chce w to uwierzyć. Ja naprawdę od odwyku nie doświadczyłem tego. Może to kwestia dodatkowych terapii czy jakichś warsztatów terapeutycznych w których brałem udział. Może to kwestia pracy nad własną podświadomością. To zresztą wydaje mi się być najbardziej prawdopodobne.
_________________
:ptero:
 
     
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 49
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 15:51   

pterodaktyll napisał/a:
No właśnie cholera jasna nikt nie chce w to uwierzyć.


bo to raczej dziwne, może masz super rozbudowane mechanizmy zaprzeczania? ;) a tak na serio to chyba jest kwestia nie dopuszczania pewnych myśli do siebie, jakieś blokady, ja nie ukrywam, że mam czasem ochotę niestety, jak narazie udaje mi się nie popłynąć i marzy mi się aby tak było zawsze, to jednak ciężka praca :)
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 15:55   

Hania napisał/a:
na serio to chyba jest kwestia nie dopuszczania pewnych myśli do siebie, jakieś blokady,

Coś w tym rodzaju. Trochę a nawet bardzo pomaga w tym stosowanie technik NLP, czyli do pewnego stopnia manipulacja" własną podświadomością i tak jak już pisałem prawidłowe postawienie sobie celów i priorytetów tzw. życiowych i oczywiście ich konsekwentna realizacja. To trochę tak w największym skrócie :)
_________________
:ptero:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:00   

Ja tez nie mam czgos takiego, ze bardzo chce mi się pic...
Znaczy brak mi czegoś w określonych sytuacjach,
ale nie kojarzy mi się to z alko, ale to tylko pozory,
bo wiem, ze właśnie w tym tkwi problem, choć podświadomość
podpowiada coś innego...
Trzeba być czujnym jak NKWD ... :D
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:02   

pterodaktyll napisał/a:
czyli do pewnego stopnia manipulacja" własną podświadomością i

Tylko, ze wtedy łatwo przeskoczyć na inne dziedziny życia,
aby osiągnąć swoje cele...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:11   

zdarzają mi się przelotne mysli o napiciu się ale takiego głodu o jakim na terapii słyszalem: ze za wszelka cene muszę łyknąć, to ja podobnie jak Ptero nie doświadczyłem.

myślę że to kwestia tego jak czuję sie w swoim życiu, ja naprawdę nie miałbym czasu na picie,
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:14   

yuraa napisał/a:
ze za wszelka cene muszę łyknąć,

Po terapii i jakimś czasie trzeźwości, to mało prawdopodobne,
aby tak sie zdarzało...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:29   

yuraa napisał/a:
myślę że to kwestia tego jak czuję sie w swoim życiu, ja naprawdę nie miałbym czasu na picie,

Tak, tak, tak
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:30   

stiff napisał/a:
Tylko, ze wtedy łatwo przeskoczyć na inne dziedziny życia,
aby osiągnąć swoje cele.

Przecież właśnie o to chodzi
_________________
:ptero:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:31   

pterodaktyll napisał/a:
Przecież właśnie o to chodzi

Tylko ze mam wątpliwości czy ci manipulowani
podzielają Twój pogląd... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010 16:35   

stiff napisał/a:
Tylko ze mam wątpliwości czy ci manipulowani
podzielają Twój pogląd.

Stiff. Przecież ja "manipuluję" sobą a nie kimś obok
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 11