Guru - czy nie |
Autor |
Wiadomość |
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 13:42 Guru - czy nie
|
|
|
Chciałbym podzielić się z Wami pewnym dylematem, który „nęka” mnie od pewnego czasu – chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat. Na początku tego roku – po długim okresie abstynencji (ponad 25 lat) – zapił człowiek, który jest znany wśród wspólnot AA z moich okolic. Gość, który bardzo dużo zrobił dla środowiska, dla uzależnionych (stworzył ośrodek, wyciągał pieniądze z „miasta i unii”, robił letnie obozy dla alkorodzin, etc…). Na ostatnim mityngu długo rozmawialiśmy o tej sprawie… głosy były różne. Od zdania, że nic się nie stało – facet niczym się nie różni od osoby, która ma tydzień abstynencji, że dzieli ich tylko kieliszek gorzały… do zdania, że za dużo „wziął na siebie” trzeźwiejących osób (dla których był „Guru”) i nie wytrzymał ciśnienia. A dla osób „w Niego wierzących” – to klęska i tąpnięcie fundamentu…, co o tym myślicie??? |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:06
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | Chciałbym podzielić się z Wami pewnym dylematem, który „nęka” mnie od pewnego czasu – chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat. Na początku tego roku – po długim okresie abstynencji (ponad 25 lat) – zapił człowiek, który jest znany wśród wspólnot AA z moich okolic. Gość, który bardzo dużo zrobił dla środowiska, dla uzależnionych (stworzył ośrodek, wyciągał pieniądze z „miasta i unii”, robił letnie obozy dla alkorodzin, etc…) | Zatanawiam się czy nie pisałam wcześniej o tym samym człowieku |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:11
|
|
|
beata napisał/a: | Zatanawiam się czy nie pisałam wcześniej o tym samym człowieku |
...bardzo możliwe - bo i okolice się zgadzają.
A w którym miejscu pisałaś ??? |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:11
|
|
|
"Ideał sięgnął bruku." -niestety,każdy jest tylko człowiekiem.Według mnie jest to problem tych,co mieli go za "Guru"-,nie zrozumieli do końca problemu.
ZbOlo napisał/a: | facet niczym się nie różni od osoby, która ma tydzień abstynencji, że dzieli ich tylko kieliszek gorzały… | -i to jest chyba sedno sprawy.Ja osobiście miałam do czynienia z człowiekiem (25 trzeźwych lat),który wziął za dużo na swoje bary- pomaganie innym, ale na szczęście nie zapił,tylko musiał poddać się zamkniętej terapii psychiatrycznej,ponieważ się "rozsypał".Też widzieliśmy wcześniej,że coś się z nim dzieje,ale nie wiele do niego docierało,nawet rodzina nie reagowała,dopiero jak było całkiem źle. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:13
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | A w którym miejscu pisałaś ??? | O rany...nie pamiętam.Facet jest ze Zgierza? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:26
|
|
|
http://komudzwonia.pl/vie...er=asc&start=15
Znalazłam |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:29
|
|
|
beata napisał/a: | Facet jest ze Zgierza? |
...tak, ze Zgierza. Stefan ze Zgierza.
No to mówimy o tym samym człowieku - szkoda tych lat. I szkoda, że w tej chorobie nie można "opierać się" na "filarach". Tak naprawdę jesteśmy sami i tylko od nas zależy nasza trzeźwość. Patrzysz na "drogowskaz" - piękny, solidny, trwały... a tu trach... i "kicha" tzn. widzisz wielkość i podstępność alkoholu - to też jakaś nauka... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:32
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | .tak, ze Zgierza. Stefan ze Zgierza. | |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
summer4best
Towarzyski
Wiek: 58 Dołączył: 24 Gru 2009 Posty: 172
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:33
|
|
|
W moim krótkim stosunkowo okresie abstynencji i trzeźwienia diametralnie zmieniłem postrzeganie alkoholików z długim okresem trzeźwości. Faktem jest że na pierwszych mitingach AA patrzyłem na nich z olbrzymią zazdrością. W tej chwili jednak traktuję ich wyłącznie jako "towarzyszy niedoli" i nie ma dla mnie zupełnie znaczenia ile kto ma lat niepicia.
I skłaniam się bardzej do stwierdzenia:
ZbOlo napisał/a: | facet niczym się nie różni od osoby, która ma tydzień abstynencji, że dzieli ich tylko kieliszek gorzały |
Nie można absolutnie traktować żadnego człowieka jako "Guru" bo w tego typu przypadkach wali się świat tych dopiero co raczkujących
i wpatrzonych w niego.I wtedy nachodzi myśl czy to warto trzeźwieć jak i tak kiedyś w końcu zapiję.
Podobny przypadek był na naszym lokalnym podwórku. Terapeuta z nastoletnim "stażem" pracujący aktywnie z alko zapił.
Pytany po detoksie jak do tego doszło sam przyznał, że zaniedbał mitingi i zapomniał że przede wszystkim jest alko a nie terapeutą. |
_________________ Pozdrawiam
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność". /Solon/
|
Ostatnio zmieniony przez summer4best Czw 14 Sty, 2010 14:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Masakra
Trajkotka O jedna impreze za duzo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1435
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:34
|
|
|
Czlowiek z natury ma mnostwo ulomnosci i nikt nie jest od nich wolny.
Moim zdaniem (choc niewiele wiem w materii jeszcze) nie ma w tym nic godnego potepienia.
Jak juz ktos wczesniej pisal to problem tych ktorzy uznawali go za guru. Byc moze zjadla go presja bycia dla niektorych "nadczlowiekiem" a byc moze inna ludzka slabosc ktore ma KAZDY. W kazdym razie zaden czlowiek w zadnej dziedzinie guru byc nie powinien. Owszem mozna go stawiac za pewnego rodzaju wzor dla innych ale z poprawka ze jest to tylko czlowiek nie wolny od bledow |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:39
|
|
|
beata napisał/a: | tak, ze Zgierza. Stefan ze Zgierza.
|
...przeczytałem Twoje wcześniejsze wpisy. Ja dowiedziałem się o tym chwilkę przed rozpoczęciem mityngu na którym świętowałem mój roczek... to może symbol jakiś jest Tzn. żebym się strzegł i uważał... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:41
|
|
|
" Pamietajac o innych zapomniał o sobie " |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:41
|
|
|
Szok jaki przeżyłam był nie do opisania.Facet jeszcze w końcu grudnia był u nas na mitngu wigilijnym.A po Nowym Roku trach...szok.
Było mi...a właściwie nadal jest mi bardzo przykro,ale postrzegam to teraz jako lekcję pokory,dla mnie i chyba wszystkich którzy Go znają.
Nie chcę osądzać,czy krytykować Go,ale wydaje mi się,że poświęcił się bez reszty pomocy innym...niestety zapominając o sobie...o tym,że jest alkoholikiem.
Czy był moim guru?Nie...wydaje mi się,że nie...ale na pewno był podporą,świadectwem,że można zachować abstynencję,wzorem godnym naśladowania. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 14:43
|
|
|
rufio napisał/a: | " Pamietajac o innych zapomniał o sobie " | A teraz My ludzie z Jego otoczenia,powinniśmy o Nim pamiętai ,służyć wsparciem.Po prostu role się odwróciły. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
|