Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Halibut i Klara
Autor Wiadomość
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 19:44   

Widzisz Krzysiu - Hali nie rozwinął swych myśli mimo, że obiecał.
Jego problem polega na tym, że On teoretyzuje i przez to jest niewiarygodny.
Gdyby głoszone przez Niego prawdy osobiście wprowadzał w życie i udowodnił że dzięki nim osiągnął trzeźwość, wszystko byłoby dobrze.
Niestety! On nie trzeźwieje! 8|

evita napisał/a:
Nie powinien chcieć dla mnie czy dla dzieci tylko dla siebie samego przede wszystkim !

Evitko, Masakra nie ma jeszcze rodziny! On chce przestać pić (nie wiem jeszcze czy chce się leczyć) DLA SIEBIE. Boi się, że gdy będzie pił, nie uda mu się założyć rodziny. Na razie jest to spojrzenie skierowanie NA SIEBIE.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Czw 14 Sty, 2010 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 19:53   

Klara napisał/a:
On chce przestać pić (nie wiem jeszcze czy chce się leczyć) DLA SIEBIE

nie śledziłam poprzedniego wątku, czyli zanim ten został wydzielony a w tej sytuacji to zmienia całą postać rzeczy ! Masakro - trzeźwiej przede wszystkim dla siebie ! A jak już odnajdziesz siebie w sobie to i rodzinę będziesz miał a przede wszystkim nowe i zdrowe życie :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 19:57   

evita napisał/a:
Czyli nie strach przed utratą kogoś tylko chęć zmiany swojego życia na lepsze jest motorem, który napędza tą maszynę.

Evitko nigdy nie pragnęłaś dla siebie królewicza takiego wymarzonego
to jest właśnie chęć zmiany życia - z naciskiem słowa dla siebie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:05   

krzysiek napisał/a:
"dyskusja" skupia się na udowodnieniu że Hali nie ma racji gdyż nie wpisuje się w Wasze

drogi Krzysztofie,ja tam nigdzie nie napisałem że Halibut nie ma racji
moja dyskusja zaczęta jest że to on nie przyznaję do prawa racji innym
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:08   

Jacek napisał/a:
Evitko nigdy nie pragnęłaś dla siebie królewicza takiego wymarzonego
to jest właśnie chęć zmiany życia - z naciskiem słowa dla siebie

pewnie że tak :) ale to były moje pragnienia "bo ja bym chciała" a nie "bo ja się boję, że nie będę mieć" a to jest chyba różnica ?
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:29   

Klara napisał/a:
Jego problem polega na tym, że On teoretyzuje i przez to jest niewiarygodny.
Gdyby głoszone przez Niego prawdy osobiście wprowadzał w życie i udowodnił że dzięki nim osiągnął trzeźwość, wszystko byłoby dobrze.
Niestety! On nie trzeźwieje!


I znowu muszę cię zmartwić Klaro od 3 grudnia nie piję.
Mniej więcej od czasu jak przestałem pisać na Dekadencji.
I wcale nie mam potrzeby się tym chwalić, bo nie uważam żebym zrobił coś wielkiego albo bardzo ważnego, zrobiłem dopiero pierwszy mały krok na drodze, którą zamierzam podążać.
A nawet gdybym pił dalej to w tej rozmowie nie miałoby to żadnego znaczenia.
Bo my w tej chwili nie rozmawiamy o tym, kto pije a kto nie, ale o tym, czym jest alkoholizm i jak z nim walczyć. Jeżeli uważasz, że w którymś miejscu nie mam racji to słucham, chętnie posłucham merytorycznych argumentów, bo na razie jedyne, co słyszę to Hali nie ma racji, bo pije. A na najbardziej w tym wszystkim zabawne jest to, że Hali nie pije. Mało, że nie pije to jeszcze uważam, ze nie ma to dla mnie istotnego znaczenia, bo ja Klaro nie chce się skupiać na skutkach, ale chce zwalczyć przyczynę.
Ostatnio zmieniony przez Halibut Czw 14 Sty, 2010 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:30   

Jacek napisał/a:
że to on nie przyznaję do prawa racji innym


Czy mógłbyś Jacku swoje zarzuty poprzeć jakimiś argumentami?
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:36   

Halibut napisał/a:
od 3 grudnia nie piję

gratuluję :)
Halibut napisał/a:
rozmawiamy o tym, kto pije a kto nie, ale o tym, czym jest alkoholizm i jak z nim walczyć

masz rację ! ja też już wiem co powinna uczynić krok po kroku każda współuzależniona. Poznałam tu temat już na tyle, że każdej takiej jak ja wskazałbym drogę do lepszego. własnego życia co wcale się nie przekłada na to co ja robię ze swoim życiem :( wiem, że to tylko teoria ale onkolog nie musi być chory na raka, żeby wiedzieć jak leczyć ...
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:37   

evita napisał/a:
ale to były moje pragnienia "bo ja bym chciała" a nie "bo ja się boję, że nie będę mieć" a to jest chyba różnica

Evka ,żadna różnica,tyle że spróbuj swe myśli skupić na
evita napisał/a:
trzeźwiej przede wszystkim dla siebie

i tak
evita napisał/a:
moje pragnienia

moje
evita napisał/a:
bo ja bym chciała

dla siebie
evita napisał/a:
bo ja się boję

ja - się
jeśli chcesz się napić - ty chwytasz za alkohol
jeśli odwzajemnisz uczucia miłości -zrobisz to dla siebie
bo to ty się z tym masz dobrze czuć
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:45   

Halibut napisał/a:
Czy mógłbyś Jacku swoje zarzuty poprzeć jakimiś argumentami?

to jak bez zrozumienia odezwałeś się do Klary
ale to była moja taka moja uwaga ,i nie chcę już drążyć w temacie tym
co za dużo to nie zdrowo
lepiej powiedz coś o tym
Halibut napisał/a:
od 3 grudnia nie piję.

czy to jakieś postanowienie ???
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:45   

Taki wpis zamiesciłem:

"Masakra napisał/a:
ale pojawil sie znow ten straszny bol egzystencjalny


To jest istota problemu.
Alkohol jest rzeczą wtórną.
Ten ból nie bierze się z picia.
Ty pijesz po to by go uśmierzyć.
Przestaniesz pić znajdziesz inne sposoby.
Narkotyki, seksoholizm, uzależnienie od internetu itp.
Mam wrażenie, że ci się wydaje, że jak wpasujesz się w szufladkę pod tytułem alkoholik to twoje problemy egzystencjalne staną się bardziej przewidywalne i zrozumiałe, a z czasem same się rozwiążą."

Klarara zacytowała jako szkodliwe dla zdanie:

"Przestaniesz pić znajdziesz inne sposoby.
Narkotyki, seksoholizm, uzależnienie od internetu itp."


Tak sie zastanawiam czy muszę tłumaczyć, o co tu chodzi?
Czy w tym, co napisałem jest coś złego?
A może ktoś, kto uważa inaczej, niech powie, z czym się nie zgadza.
Ostatnio zmieniony przez Halibut Czw 14 Sty, 2010 20:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:46   

Halibut napisał/a:
od 3 grudnia nie piję.

Wiesz ze ja na serio zastanawiałem się skąd u Ciebie
taka zmiana w pisaniu...
Powodzenia życzę i dobrych wyborów... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:52   

Halibut napisał/a:
I znowu muszę cię zmartwić Klaro od 3 grudnia nie piję.

To ja Klara, Tobie - Hali - GRATULUJĘ! :okok:
Robię to z całego serca i z nadzieją że piszesz prawdę.
Mało tego! Trzymam kciuki za to, żeby ci się udało nie wrócić do picia. Trzymam je o tak: :kciuki:

Niezależnie od tego co powyżej napisałam, w tym konkretnym przypadku - w sprawie rad jakie dawałeś Bartkowi (Masakrze) uważam, że nie były one w tym momencie odpowiednie.
Tak uważam ja - Klara i wcale nie oczekuję że ktokolwiek mnie w tym poprze.
Uważam że Bartek na tym etapie na którym się znajduje, powinien się bać następnego zapicia i być dla siebie surowy do tego stopnia, żeby Go to zdopingowało do bezwzględnego podjęcia leczenia i odwiodło od użalania się nad sobą.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 20:52   

Halibut napisał/a:
to twoje problemy egzystencjalne staną się bardziej przewidywalne

Dokładnie tak zaczyna to działać, bo nie odkładasz problemów,
a rozwiązujesz je...
Po za tym stajemy się silniejsi psychicznie i nasze niepowodzenia
postrzegamy jako coś co nie wyszło, a nie katastrofę,
aby mieć powód do chlania...
Wiele problemowa przestaje sie pojawiać, które były bezpośrednio
związane z piciem...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010 21:03   

stiff napisał/a:
Halibut napisał/a:
to twoje problemy egzystencjalne staną się bardziej przewidywalne

Dokładnie tak zaczyna to działać, bo nie odkładasz problemów,


Stif ja własnie usiłowałem napisac, że tak nie jest. :)
Ale jak widać każdy widzi co chce zobaczyć. :lol:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 11