Skutki frywolnego zycia, HIV? Pytanie |
Autor |
Wiadomość |
alsebastian
Milczek alsebastian
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Wto 12 Sty, 2010 12:20 Skutki frywolnego zycia, HIV? Pytanie
|
|
|
Czy ktos z was przechodzil juz przez badanie na HIV? Opowiedzcie mi o tym. Wiem, ze wiekszosc z nas nie prowadzi sie w sposob moralny podczas pijackiego zycia. I aby wyklarowac te droge, trzeba stawic (ja przynajmniej w odniesieniu do siebie tak uwazam) czola zmorom przeszlsoci.
Prosze abyscie podzielili sie swoim doswiadczeniem.
Obecnie czekam na wynik, bedzie w piatek i strasznie sie boje.
Pozdrawiam
AlSeb. |
_________________ poczatkujacy alkoseba |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 12 Sty, 2010 12:44
|
|
|
Osobiście nie przechodziłam ale koleżanka przeżywała tą wątpliwą przyjemność dwa lata temu. Związała się z chłopakiem, który pracował w Finlandii i większość czasu w roku spędzał właśnie tam. Po ponad rocznej jej "bytności" z nim przez przypadek wyszło na jaw, że na obczyźnie używał życia będąc stałym bywalcem burdeli. Fakt jakie z tego mogły wyniknąć konsekwencje przyćmił nawet ból zawiedzionej miłości. Oczekiwanie na wynik testów był dla niej okropny a ja starałam się ją jakoś w tym czasie wspomagać. Zakończyło się wszystko ok ale podobno test powinna powtórzyć pół roku później na co już się nie zdecydowała.
Trzymam kciuki za ciebie alsebastian |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13 Sty, 2010 21:37
|
|
|
Szczęśliwie nie mam tego problemu. Nawet,kiedy piłam,oddawałam krew. Za każdym razem jest badana na p/ciała HIV. Tak,że zawsze byłam i jestem na bieżąco. Chociaż w okresie,kiedy moje życie obfitowało w przeróżne niekontrolowane wydarzenia,czułam niepokój w oczekiwaniu na wynik. Cóż,wóz albo przewóz,trzymam kciuki. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
Hania
Towarzyski kosmiczna
Wiek: 49 Dołączyła: 27 Gru 2009 Posty: 256 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pon 18 Sty, 2010 14:12
|
|
|
hmm... ciężki temat, nie mam takiego dylematu bo piłam w samotności to ryzyka zachorowania nie było ale myślę, że lepiej wiedzieć, takie badanie może przynieść wiele ulgi i tego Ci życzę |
_________________ HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia... |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
|
|
|
|
Mario
[*][*][*]
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 860
|
Wysłany: Pon 18 Sty, 2010 15:53
|
|
|
alsebastian napisał/a: | Wiem, ze wiekszosc z nas nie prowadzi sie w sposob moralny podczas pijackiego zycia |
Dobrze powiedziane
Spoko Kolego. W Polsce zarejestrowanych jest raptem 10.000 nosicieli. Przyjmując ze jest ich nawet dziesiokrotnie wiecej i dzieląc na pól według płci, wychodzi zaledwie 50.000 szans ze trafiłes na kogos takiego.
Trzeba mieć olbrzymiego pecha aby tak sie stało
A propos. Jak to dobrze , że ja sie dobrze prowadziłem zawsze. |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18 Sty, 2010 21:18
|
|
|
Sabatko,toż przecież nie piłam 365 dni w roku. Bywało i kilka miesięcy abstynencji. Wtedy oddawałam krew,przecież nie po pijaku. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 18 Sty, 2010 21:28
|
|
|
Mario napisał/a: | W Polsce zarejestrowanych jest raptem 10.000 nosicieli. |
co nie jest adekwatne do stanu rzeczywistego niestety |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
|