Bo to drugie "y" trzeba trochę jak e powiedzieć, takie coś między y i e. A to pierwsze y to takie niesłyszalne prawie.
"C-i/y-n" "gi-y/e-m"
przynajmniej ja bym tak to mówiła. Czasem mój K się ze mnie śmieje, bo on niez Poznania i łapie mnie na jakichś słówkach, których w ogóle nie zna. Ostatnio pytał mi się co to znaczy "pomuzgane"
Ostatnio zmieniony przez margo Czw 19 Sty, 2017 12:54, w całości zmieniany 1 raz
Bo to drugie "y" trzeba trochę jak e powiedzieć, takie coś między y i e. A to pierwsze y to takie niesłyszalne prawie.
"C-i/y-n" "gi-y/e-m"
Oczywiście Margotko Ty lepiej to opisałaś.
Nie wychowałam się na gwarze i mam w tym względzie deficyty. Cieszę się, że chociaż rozumiem wszystko (no, prawie )
margo napisał/a:
"pomuzgane"
Leciutko posmarowane, lub pomalowane, ale tak ledwie - ledwie
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
A co ciekawe... pomuzgany - słowo rozumiem, ale u mnie w domu wymawiało się - pomazgany... ale u mnie więcej gwary kościańskiej...
miałam okazję ostatnio posłuchać gwary gnieźnieńskiej... jest nieco inna. Na odsłuch nie słyszałam różnic, ale pewne różnice w używanym słownictwie wyłapałam... jakoś intuicyjnie (bo moja babcia by powiedziała inaczej)
Schlagsahne -bita śmietana po niemiecku
EDIT: i jeszcze te wietrzniki z niemieckim mi się kojarzą - ptysie z bitą śmietana po niemiecku, to Windbeutel, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza wietrzne woreczki
_________________ I Love gołąbki Klarci.
Ostatnio zmieniony przez esaneta Sob 21 Sty, 2017 12:49, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum