|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Dorosłe Dziecko Alkoholików |
Autor |
Wiadomość |
Black
Towarzyski Black
Wiek: 25 Dołączyła: 20 Wrz 2021 Posty: 131 Skąd: Środa Śląska
|
Wysłany: Czw 28 Kwi, 2022 21:56
|
|
|
Mogę mniej więcej napisać ze względu że osoba która mi pokazała forum to nie chciałabym aby wszystko wiedziała o mnie . Nie Lubię współczucia . Chcesz można popisać na Prv Maciejka, |
_________________ Black |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 03:22
|
|
|
A z psychiatra się konsultowałaś? |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 05:15
|
|
|
Black napisał/a: | Mogę mniej więcej napisać ze względu że osoba która mi pokazała forum to nie chciałabym aby wszystko wiedziała o mnie . Nie Lubię współczucia . Chcesz można popisać na Prv Maciejka, |
Napisałaś już sporo w poście do Wypłosza, nie wiem czy akurat ja na teraz jestem w stanie komuś pomoc. Krucha ta równowaga u mnie i mam wahania w przesadę w zbyt emocjonalne reakcje. Czasy sa teraz bardzo trudne dla wszystkich, nie mniej jednak można spróbować się wzmacniać, walczyć o siebie. Korzystasz z pomocy psychologiczno- terapeutycznej? |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 05:18
|
|
|
Black napisał/a: | Teraz to nic nie daje mi szczęścia kompletnie , kiedyś to jeszcze jakieś gry grałam Diablo itp. Cieszyłam się jak dziecko że wbiłam większy level , albo piekłam ciasto, czy też mogłam pojechać z kimś nawet robiąc za kierowcę . Robiłam też inne rzeczy kiedyś poza pracą wychodziłam ze znajomymi , ale póki był kontakt jak olali mnie typowym moczem postanowiłam że skoro nie chcą kontaktu nie będę się narzucać . Byłam duszą towarzyską zawsze mnie było pełno gdzieś . Nie miałam problemu ze znajomościami . A teraz nigdzie nie chce mi się wychodzić . Mam jedną przyjaciółkę która namawia mnie na zakupy bo chce mi poprawić humor ale mi się nie chce. Kupię sobie ciuszki w których i tak się nie ubiorę . Lubiłam kupować ubrania i mnie to cieszyło , mam ich sporo ^^ że nie mieszczą się w szafie . Dawno zrozumiałam że pieniądze szczęścia nie dają 🙄 tak jak napisałeś że przyjaciół się ma dzisiaj a jutro nie . Dużo się zmieniło osoby który były mi bliskie są daleko ode mnie ^^ zdrowie No cóż jeszcze mam , ale narzeczony nie ma , myślałam że już będzie dobrze a jednak się pogorszyło …..
Piszesz o paliwie moje Paliwo nazywa się Monsterek albo Tiger ^^ - znowu zaczęłam to pić aby jakoś funkcjonować ( nie raz zwrócono mi uwagę w pracy że to pije) Whiplash, |
Brzmi jak beznadzieja, pustka, bezsens. Ja odebrałam jakby depresja próbowała się za Ciebie zabrać albo długa, ciągnącą się stresująca sytuacja w której jesteś i próba poradzenia z tym żeby jakoś przetrwać czyli robota do pracy z terapeuta. Nie muszę mieć racji tak to odebrałam. |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 59 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 05:51
|
|
|
Black napisał/a: | Mogę mniej więcej napisać ze względu że osoba która mi pokazała forum to nie chciałabym aby wszystko wiedziała o mnie . Nie Lubię współczucia | Bo nie daj Boże ktoś pomoże i trzeba będzie wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Napisałaś że robiłaś wiele różnych i fajnych rzeczy, że nie miałaś problemu z kontaktami z innymi ludźmi to zapytam tak bardzo kolokwialnie - To co się stało że się zesr...ło ? . Pytam nie bez powodu bo pozbawianie się prawa do szczęścia, wszelkie ucieczki od ludzi i radości i brak odpowiedzialności za własne życie to pokłosie mojego DDA z którym próbuję coś robić z różnym skutkiem. Zapytam nie o psychiatrę ale o terapeutę DDA i o to co robisz w tym kierunku ? Przyjaciele to nie jest coś na chwilę i na trochę, przyjaźń to nie jest coś co kończy się z dnia na dzień ....to tak a pro po |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
Black
Towarzyski Black
Wiek: 25 Dołączyła: 20 Wrz 2021 Posty: 131 Skąd: Środa Śląska
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 08:42
|
|
|
Do psychiatry którego chce iść niestety termin jest zbyt długi bo dopiero przyjmuje pod koniec czerwca . To jest jedyny psychiatra który ma najlepsza opinie Maciejka, |
_________________ Black |
|
|
|
|
Black
Towarzyski Black
Wiek: 25 Dołączyła: 20 Wrz 2021 Posty: 131 Skąd: Środa Śląska
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 08:44
|
|
|
Pani Psycholog do której uczęszczałam otworzyła swój własny gabinet który znajduje 50 km ode mnie ^^ wcześniej przyjmowała w mieście który znajdował się 20 km ode mnie . Niestety musiałam zrezygnować . Maciejka, |
_________________ Black |
|
|
|
|
Black
Towarzyski Black
Wiek: 25 Dołączyła: 20 Wrz 2021 Posty: 131 Skąd: Środa Śląska
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 08:50
|
|
|
Już kiedyś miałam depresje . Jakoś z niej sama wyszłam albo może mi się tak mogło wydawać . Kilka lat temu miałam taki okres że nie wychodziłam z domu tylko spałam i jadłam przez co z 55kg przytyłam do 78 kg , i znowu się zaczęło jem ciągle , odczuwam straszny głód przez co już przytyłam 7 kg w bardzo krótkim czasie ….. Zajadam stres , i żeby było to normalne jedzenie …. Ale ja Jem to co nie zdrowe . Maciejka, |
_________________ Black |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 08:52
|
|
|
Black napisał/a: | Teraz to nic nie daje mi szczęścia |
A kto powiedział, że coś ma samo przyjść z zewnątrz? Fajnie jest odkryć, że to co najfajniejsze, co napędza mnie do życia jest w mnie, w środku. Gdy zmieni się wektor działania a dokładnie kierunek (pamiętasz ze szkoły ? to taka strzałka ) to zaczyna się inaczej postrzegać świat.
Dopóki obarczam świat zewnętrzny (rodziców, pracodawcę, chłopaka, męża, żonę, przyjaciółkę, kumpla, sąsiadów, psa) odpowiedzialnością za moje samopoczucie, działanie, poczucie szczęścia, emocje, napęd życiowy i co tam jeszcze - to miotam się jak stateczek na rozburzonym morzu.
inni -> ja <- inni
Wówczas to "ja" jest kłębkiem niespełnionych najczęściej cudzych oczekiwań. Ot taka kupka nieszczęścia miotana przez zewnętrzne okoliczności.
Gdy dostrzeże się własne "JA" , doceni je, odkryje, czym jest się naprawdę, jakie są własne dążenia, aspiracje, marzenia, pasje... i zmieni kierunek działania - to odczuwanie świata się zmienia.
inni <- ja -> inni
Wówczas bierze się odpowiedzialność za własne życie. Czyli - przestaję obarczać winą rodziców za to co zrobili lub zaniechali wobec mnie w dzieciństwie, a biorę się za terapię i uzupełnianie deficytów z dzieciństwa (na przykład naukę określonych umiejętności gospodarowania pieniędzmi, ale też umiejętność zaspakajania potrzeby bezpieczeństwa). Tu terapia okazuje się nieocenionym narzędziem działania, bo pozwala rozpoznać te deficyty, ale też rozprawić się poczuciem krzywdy, itp.
Kiedy przestaję mieć żal, że znajomi się ode mnie odwrócili - sama zaczynam dbać o relacje z innymi ludźmi - sama dzwonię i zapraszam na kawę, spacer. Sama zaczynam szukać ludzi o podobnych do mnie zainteresowaniach (teraz jest łatwo -są fora internetowe, grupy w mediach społecznościowych).
Kiedy inni mnie wnerwiają (czy "powodują" we mnie takie a nie inne emocje) - sama próbuję odkryć, dlaczego takie zachowania wywołuję we mnie aż TAKIE reakcje. Może to jakaś sprawa z dzieciństwa, może niekorzystne dla mnie wewnętrzne przekonania, może brak asertywności, brak odpowiedniej perspektywy? To, co ode mnie zależy - mogę zmienić, na przykład pójść na trening asertywności, przepracować coś z dobrym psychologiem, poszukać dobrej książki na ten temat, itd.
Sama wybieram, sama podejmuję decyzję, co robię z danym fantem, czy walczę, czy uciekam, czy tkwię w bezruchu (to zresztą też forma ucieczki). Ale to moja strzałka -> wyznacza kierunek działania. Dopóki o tym pamiętam (a nadal zdarza mi się zapomnieć czasem) dopóty jestem takim okręcikiem z polowy skorupki orzecha, miotanym przez wichurę na wielkim oceanie świata. A przecież mogę postawić żagiel, zrobić ster, użyć wioseł, a poza tym zauważyć, ze to nie wielki ocean, a całkiem fajna kałuża. I są brzegi, do których mogę przybić.
------
Aaa.... i dojście do takiej perspektywy zajęło mi sporo lat, więc Kraków nie od razu zbudowano. (A i jeszcze czasem zdarza mi się obarczać zewnętrzne okoliczności i innych ludzi za moje niepowodzenia Ale wcześniej czy później przypominam sobie o tej strzałce, i o tym, że punkt zaczepienia jest we mnie). |
|
|
|
|
Black
Towarzyski Black
Wiek: 25 Dołączyła: 20 Wrz 2021 Posty: 131 Skąd: Środa Śląska
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 09:02
|
|
|
Po prostu nie chce być jak matka moja która nadużywa pomocy od wszystkich bo sąsiedzi naładują jej smartfona , bo sąsiedzi dadzą jedzenie , bo dadzą ubrania , sytuacja z moją matką jest taka beznadziejna że mogłabym ją liczyć prawie do bezdomnych po mimo tego że jeszcze ma dach nad głową. To ja zawsze pomagałam . Po prostu jak dostaje pomoc od innych osób czuje się jakbym sama była w takiej sytuacji jak moja matka . Tylko że ona wykorzystuje strasznie tą pomoc . A ja nie chce wykorzystywać i tylko z tym mi się kojarzy . Jeśli chodzi o przyjaźń mogę napisać w skrócie moja przyjaciółka z którą byłam blisko od samej podstawówki poszła do szkoły Średniej do Nowego Targu 142 km to są ode mnie przyjeżdżała co tydzień widzieliśmy się na chwile pisaliśmy dzwoniliśmy . Potem rzadko przyjeżdżała i poznała sobie nowych ludzi tam . Już nie odbierała ode mnie telefonu . Aktualnie studiuje w Bydgoszczy Ok.440 km ode mnie i tu już się kontakt urwał po mimo tego że pisze do niej ale nie odpisuje . Jeszcze pamiętam z rok temu chciałam z nią pogadać że coś jest ze mną nie tak ale chłopak przyjechał do niej i się skończyło . Może jestem toksyczna ? Może zrobiłam coś nie tak ? Może ma tam lepszych ludzi ode mnie a mnie dała na bok , dopóki nie zjedzie i jej chłopak nie będzie miał czasu bo będzie w pracy i zadzwoni abym wyszła z nią , bo tak przeważnie było . Janioł, |
_________________ Black |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 12:16
|
|
|
Black, samej ciężko poradzić z takim bagażem. Może chociaż jakąś Grupa wsparcia..... Mi się wydaje że najlepiej to terapeuta by pomógł oczywiście z Twoja współpraca, zaangażowaniem i determinacja żeby z tego wyjść,, pomogła by ocenić czy pomoc psychiatry jest tu potrzebna bo takie zpdcjalidty jak my.... To możemy podzielić się tym co sami przeszliśmy. |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2022 13:40
|
|
|
Na fb są grupy roznej maści i ludzie nawet do siebie dzwonią. Kiedyś za darmo przez fb korzystałam z cyklu wykładów terapeutka w takiej grupie. Internet tylko potrzebny i chęci. |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Nie 01 Maj, 2022 12:58
|
|
|
Jak ci napisac zeby nie za bardzo było przed i po srodku:
Może tak; Dorosłosc to pewnie sama wiesz, polega na wzieciu odpowiedzialnosci za siebie, swoje życie, swoje wybory, stawianie granic, okreslenie kierunku tego zycia, ksztalt relacji ze soba , z partnerem, ludxmi, bliskimi, rodzicami, dbaniu o swoje potrzeby, relaizacje marzeń badz olanie tego, dbaniu o swóje zdrowie fizyczne i psychicne i duchowe. Człowiek sam okazuje innym jak go traktuje poprzez godzenie się lub nie jak inni ludzie wobec niego postępuja , jak się zachowuja. Moje szczęscie jesli jest osadzone we mnie zalezy ode mnie, inni ludzie moga mi zepsuc dzień jesli im na to pozwolę. Occzywiscie nie na wszystko mam wpływ i wiele rzeczy badz zdarzen nie zalezy ode mnie ale moge poszukac róznych rozwiazań i podjac decyzje na ten moment dla mnie najlepszą , jesli okaze się , ze to była nietrafiona decyzja to podejme inną. Moze wystarczy. ile z tego wezmiesz to już Twoja decyzja.
Jak chodziłam na terapie to terapeutka zapytała czy ja umiem wogóle się smiac, cieszyc sie bawic. Otworzyłam szeroko oczy i zapytałam co to znaczy a potem sie tego nauczyłam po prostu od dzieci. |
_________________ [*] [*] [*] |
Ostatnio zmieniony przez Maciejka Nie 01 Maj, 2022 12:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pią 13 Maj, 2022 07:38
|
|
|
Mogę czytać i oglądać siebie jak książkę przewracając kartki. To mi dał udział w terapii i długa, bolesna i trudna praca nad sobą przez kilkanaście lat. Nie jest tak że terapia nie pomaga. Pomaga jeśli osoba która jest w terapii jest na to gotowa i chce poukładać w sobie to co jest do poukładania i posprzątania i odnowienia. Terapia jest jak remont domu. Będzie pięknie i przytulnie i wygodnie jak się do tego przyłożyć i popracować solidnie. Problemy będą bo takie jest życie ale widzi się więcej możliwości, rozwiązań, patrzy się z innej perspektywy i ma się narzędzia do poradzenia sobie z problemami zaczynając od siebie. Jestem też bardzo wdzięczna za każdą spotkana osobę i kontakt z ludźmi bo zawsze mi to coś pokazuje, czegoś uczy, coś daje. Życie jest cudem, dbajmy o nie póki mamy na to szanse.
To moje wynurzenia i wklejam to tutaj . |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|